reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki u lekarza - czyli relacje z wizyt, oraz zdjęcia USG :)

Pchla, no mi się Melcia kojarzy z melą taką wiesz z pod serducha...blllleeeee :-p ale żeby było mało Ona tak wołała na Amelię jak już się urodziła :eek:
 
reklama
a u mnie to było tak, że ja pragnęłam córki od zawsze, więc inna opcja w gre nie wchodziła :-D, a znowu u męża siostra ma 3 synów a brat 1 synka, więc mąż nie wyobrażał sobie mieć córkę, a że mała była uparta i nie chciała się przez 6 m-cy pokazać to w końcu jak zadzwoniłam do męża z nowiną, że będzie córcia usłyszałam w odp "trudno następnym rezem będzie jaś" :confused2: ale jak mała się urodziła, to oszalał na jej punkcie! Ale chyba z Jasia nic nie będzie i tym razem :-D
 
Dziewczynki ja mam podobnie z moją "kochaną" teściową odnośnie płci. Jak jej oznajmiłam ze druga będzie dziewczynka to na nastepny dzien rano zapytała sie mnie czy juz mój K przetrawił tą wiadomośc . Byłam w szoku :szok: co to wogóle za pytanie. Oznajmiłam ze własnie chcielismy miec 2 dziecko, i żeby było zdrowe, to najwazniejsze a nie koniecznie chłopca.
Ona wogóle ma jakąś paranoje na tym punkcie. Każde święta, urodziny , jest.... no to żeby był synuś :wściekła/y: co za kobieta !!!! a to ze jej kochana córeczka ma tylko jedno dziecko no i niestety dziewczynkę to juz jej nie przeszkadza. Tam jakos nie ma tekstów, kiedy drugie ?
Teraz jak wiem że bede miec 2 córy, to jestem pewna ze bedzie zlewka totalna z jej strony. I tak moja Julka jest dla niej obojętna. Ona ma juz przeciec swoją pierworodną wnusie od córeczki. No ale jak był by chłopak to co innego, wtedy moja Jula wogóle mogłaby sie schowac. Szkoda mi mojego dziecka, ze szok. Ale na szczęście moi rodzice szaleją za małą i wiem ze tak samo bedzie z 2 dzidziolkiem.
Ach te teścioweeeee :no:
 
Dotkass się uśmiałam :-D:-D:-D:-D
Wy macie problem z płcią i tesciowymi, a ja z tym, że ta wredna pani mamusia pytając o datę porodu mówi "kiedy to będzie" :wściekła/y::wściekła/y: szkoda, że nie dodała to coś :baffled: A po drugie, to ciagle mi się wpiernicza jeśli chodzi o kolor wózka (ja chcę czarny) twierdzi, że to kolor pogrzebowy, ale postanowiłam, że na złość szanownej pani mamusi kupię czarny :-) chyba, że mi coś strzeli do głowy z innym kolorem- oby nie.
 
Mi dalsza rodzina "wybierała" imię dla córki ;) Bo my z mężem oboje mamy imiona na M, więc zaczęła się wyliczanka, ile to imion dla dziewczynki jest na M... :)
Ja sobie wymyśliłam, że do urodzin dziecka nie zdradzimy nikomu jakie będzie mieć imię, żeby nie słyszeć że nie jest ładne, że lepiej żeby miała na imię tak albo tak...
Więc nie wiedział nikt (nawet my, bo zadecydowaliśmy ostatecznie jak już była na świecie bo zastanawialiśmy się nad dwoma:)), żadna mama, przyjaciółka itp. I jakoś przeżyli ;)
Drugie przedstawiałam na pierwszym usg jako Olgę, ale jeszcze kilka imion nam się kręci po głowie, może znów zdecydujemy na ostatnią chwilę, jak nas położna pogoni że chciałaby już w książeczkę zdrowia wpisać :) :)

Jednak kobiety w ciąży to taki specyficzny twór... ;) Bo wszyscy się do takiej przyczepiają i uważają że wiedzą lepiej: co powinna jeść, robić, jaka płeć dziecka będzie lepsza, jakie imię powinno mieć dziecko, gdzie spać i tysiące innych rzeczy... Ehh.. :)
Trzymam kciuki za pierworódki, żeby nie dały się omotać wszystkim na około - zarówno teraz, jak i już po porodzie,bo wtedy namnożą się lejne "dobre rady" i uwagi... :) a nam, "doświadczonym" może dadzą już spokój... ;)
 
Bishopka, ja też chyba czarny kupię :sorry: a co do teściowych, Twoja się wpiernicza w kolor wózka, moja chciała mi (uwaga: zanim zaszłam w ciążę) wózek od sąsiadki mi przywozić (nie mam pojęcia jaki, ale znając teściową, która ściubi na czym się da, a stać ją na nowe- tylko dla siebie, nam zwozi zawsze jakieś "śmieci", które jej się już nie przydadzą, no bo przecież mamy duży dom i mamy gdzie trzymać...noż qwa, skąd tacy ludzie się biorą tego to ja nie wiem...a jak już kupi coś porządnego, albo drogiego poprostu to potem chwali się na lewo i prawo, że to od niej...no szlag człowieka trafia, poważnie :wściekła/y:

oj monic, dokładnie...to straszne :no: a co do imion, to jakieś "M jak Miłość" chcieli Wam wcisnąć hehehe, chociaż powiem Ci, że znam rodzinkę, która ma te same inicjały On, Ona, Córeczka i Syn
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry