Co do leżaczka to zazdroszcze Wam tych fisher price bardzo mi się podobają i mogą długo posłużyć, ja mam po młodym taki
CHICCO POLLY SWING LEŻACZEK BUJACZEK HUŚTAWKA !! (1401919525) - Aukcje internetowe Allegro sam huśta i grają melodyjki, ale jakoś mały nie lubiał w nim siedzieć a jak już był bardziej ruchliwy to bałam się go tam wkładać bo łapał rączkami za stelaż i jak się huśtał mógł sobie rączkę złamać, no ale jest prawie nowy więc szkoda mi kasy na drugi, ale jeśli miałabym okazję to kupiłabym tego z fishera.
Co do wózka to też zdecydowałam się na bugaboo cameleona, w kolorze czarno czerwonym, oczywiście używany, przy pierwszym dziecku też kupiłam zestaw używany Quinny buzza, i byłam zadowolona tzn wózek wyglądał jak nowy i po roku sprzedałam go tylko o 200 zł mniej niż kupiłam, ale ogólnie buzza nie polecam, trzeszczał, na śniegu było ciężko, no i mikroskopijna spacerówka, młody ryczał w zimie bo był w kombinezonie i śpiworku i upchnięty był jak śledź, więc się wcale nie dziwię że tak wrzeszczał.
No a cameleona to wybrałam właśnie ze względu na świetne opinie, przekładaną raczkę, przekładane siedzisko- na początku lubiłam mieć małego przodem do siebie w spacerówce, lekkość 9kg super sprawa jak sie w blokach mieszka, byłam go juz oglądać w dino i normalnie pcha się jedną ręką, jest mega leciutki w ciąży podniosłam go spokojnie, no i materiał super i wogóle taki zwinny no podoba mi się i już..
czekam tylko na dobra okazję na allegro wczoraj był uzywany ale poszedł aż za 2550, mam nadzieję że uda mi sie go złapać w niższej
cenie