Wszystko zależeć będzie od dziecka. jednemu będzie pasowało, drugiemu będzie wszystko jedno a kolejne na sam widok będzie dostawało furii. Ja bym się wstrzymała z zakupem.A ja mam takie pytanie; czy warto kupowac kombinezon dla dziecka 9-12 mies? (akurat wtedy nasze maluchy bada w tych miesiacach i bedzie zima). Znalazlam okazje, ale sie tak zastanawiam, czy kupic, bo nie wiem, czy dzieci w tym wieku chca jeszcze w cos takiego 'wskakiwac'?
Chodzi mi o cos takiego:KOMBINEZONY DLA DZIECI PEŁNE MIŁOŚCI BIEL NURSEY TIME | Chłopiec | Kombinezon, śpiworek | Odzież markowa, Niemowlęca, Ubranka dla dzieci, Buciki, Obuwie dziecięce, Markowe ubrania Sklep : Barline
Nosidełka- jedynie za którymi jestem za to ergonomiczne czyli takie w których dziecko jest w pozycji takiej jak w chuście i dziecko musi bardzo silny kręgosłup i siedzieć długo samo bez podparcia. mniejsze dzieci mają zbyd duzy uciska na kręgi i puźniej moga być kłopoty z kręgosłupem. Poza tym dziecko dopuki nie siedzi samo i samo nie podnosi się do siedzenia nie powinno być długo pionizowane.W dodatku trzeba bardzo uważać na pozycje gdyż często uciskane są tętnice i żyły które blokują prawidłowy dopływ krwi. Kolejna wada jest to że nosidełka nie dopasowują się do dziecka tylko dziecko musi sie dopasować do nosidełka co wymusza na nim pozycje która niekoniecznie może być dla niego wygodna i odpowiednia. Jeżeli ktoś się już zdecyduje na takie nosidełko to lepiej zainwestować w te najdroższe gdyż są one najlepiej dopasowane do dziecka i lepiej rozkładają ciężar na kręgosłupie.
Nosidełka ergonomiczne to takie w których dziecko jest ułożone tak jak w chuście,dopasowują się one do ciała dziecka bo są miękkie. Dla dzieci już siedzących. Jest sporo rodzai takich nosidełek. Ja mam np. szyte na mnie i dopasowane do dziecka w dodatku nie wiązane a zapinane na klamry a układam sobie szelki w ten sposób jaki mi pasuję. Można w nim dziecko nosić zarówno z przodu jak i na plecach.
Chusta kółkowa. W moim przypadku nie sprawdziła się i po paru próbach sprzedałam. Po pierwsze dziecko w ogóle nie chciało dobrze się w tym ułożyć bo była zbyt mała możliwość manewru materiałem który w dodatku był dość sztywny. jedynie można było redukować napięcie chusty poprzez kółko. Kolejna wada cały ciężar na jednym boku przez co po dłuższej chwili bolał mnie kręgosłup. Aby zmienić ramie trzeba było wyciągać dziecko i całe wkładanie zaczynać od nowa.