..aenye
Mama grudniowa'06
niestety, hermionka ma racje. ja rodzinnie mam sklonnosc do rozstepow, tez w pierwszej ciazy sie smarowalam mustela non toper (zwykle 2 razy dziennie cala ciaze). wyszly mi okropne, wielkie, bordowe krechy - i to wiecie kiedy? juz po terminie porodu!!! dokladnie dwa dni przed porodem Fiola!! myslalam, ze wybuchne z nerwow - nie mialam ani jednego cala ciaze, jakbym urodzila przed terminem ciut lub nawet idealnie w terminie - nie mialabym ;-) no ale coz.
z Maksem za to smarowalam sie rzadziej juz i wyszly mi szybciej - ale nie uwazam, ze to kwestia kremow - po prostu cokolwiek wsmarowywanego w brzuch daje efekty.
teraz prawie wcale sie nie smaruje i nie wiem, cos tam widze wokol pepka (ale dlatego pewne, ze pierwszy raz jakos wyjatkowo mi uciska pepek ten dzidzius, byl okres, ze pepek bolal mnie jak diabli) - al malo, no i na boczkach cos tam cos tam - ale jakby wokol starych rozstepow. nie wiem, olewam to, i tak mam wielkie i brzydkie, co za roznica, pare wiecej..
z Maksem za to smarowalam sie rzadziej juz i wyszly mi szybciej - ale nie uwazam, ze to kwestia kremow - po prostu cokolwiek wsmarowywanego w brzuch daje efekty.
teraz prawie wcale sie nie smaruje i nie wiem, cos tam widze wokol pepka (ale dlatego pewne, ze pierwszy raz jakos wyjatkowo mi uciska pepek ten dzidzius, byl okres, ze pepek bolal mnie jak diabli) - al malo, no i na boczkach cos tam cos tam - ale jakby wokol starych rozstepow. nie wiem, olewam to, i tak mam wielkie i brzydkie, co za roznica, pare wiecej..