reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam wszystkie przyszłe MAMUSIE :-)

Ja także melduje sie jako kwietniówka 2010. Według wyliczeń termin mam na 4.04.2010. Test zrobiłam 27 lipca i zaraz potem poszłam do gina. Na usg potwierdził wczesną ciażę:tak:. Na następną wizytę idę 18 sierpnia. Do tej pory muszę zrobic badania.W pierwszym tygodniu czułam że cos sie dzieje w podbrzuszu i lekki strach mnie obleciał. Ale teraz chyba przyzwyczaiłam sie do tego i nie odczuwam juz wiekszych dolegliwości.

Pozdrawiam wszystkie Kwietniówieczki 2010:-D
 
reklama
a ty juz mialas spotkanie z midwife??
Nie mialam. Ma do mnie dzwonic w poniedzialek, z terminem wizyty. Z tym, ze juz zapowiedziala, ze na pierwsza wizyte mam sobie zarezerwowac okoloo1,5-2 godziny. Przesledzimy wszelkie rodzinne choroby, i mnostwo innych informacji. No i mam przyjsc z porannym moczem by wszelkie badania porobic.

czekam z tym do piątku, choć @ spóźnia mi się na dzień dzisiejszy 10 dni:-D
:huh::huh::huh::huh: No to niezla jestes, tyle wytrzymac...
Pomimo tego ze staralismy sie od pol roku o dzidzie, jakos w tym cyklu od samego poczatku czulam, ze tym razem nam wyszlo. Dlatego zaraz pierwszego dnia jak @ nie powitala mnie o poranku sieglam po test i sprawdzalam.
 
Sennośc mnie zabija.Ale tak pewnie jeszcze ze 2 misiące będzie.Najgorsze że w połowie września mam wesele brata, nie dośc że daleko to jeszcze z 2-letnim dzieckiem i w ciązy.W październiku mam wesele brata ciotecznego ale na szczęście blisko.
Jeśli chodzi o odżywiania to od wczoraj apetyt mi dopisuje ale nakupiłam sobie nektarynek i bananów i staram się jeśc z głową, pic dużo wody mineralnej i herbatę zieloną tylko piję,kawe też bo lubię, jjem jogury . Pokazałam się wczoraj mężowi w spodniach z poprzedniej ciąży to aż go zatkało a ja wolę zajadac się owocami niż słodyczami bo wiem co to znaczy dużo przytyc.Jeszcze 2 miesiące po porodzie nie mogłam kucac bo mnie tak kolana bolały przez noszenie tego ciałka.
Teraz zaczynam z wagą 62 kg. przy 175 wzrostu.Tak 15 kilo mogę przytyc:tak:
 
no i tak wogole witam kolejne nowe pelne brzuszki :)
U mnie dzis ok. Po 2 dniach pobolewania w podbrzuszu - dzis wzgledny spokoj. Co prawda pod koniec pracy juz lekko pobolewal, ale nie tak bardzo jak ostatnio. Teraz leze w lozeczku, i odpoczywam.

Kurcze musialabym sie za okna wziasc, w piatek tesciowie wpadaja z tygodniowa wizyta, wypadaloby by powital ich w miare zadbany dom, a tak mi sie nic nie chce :-(



Co do odzywiania, to ja juz od 2 tygodni codzien poje sie kuflem wlasnorecznie przygotowanego soku marchewkowo-jablkowo-pomaranczowego. Ograniczylam kawe do 1 na dzien (martwie sie , ze juz z tego zrezygnowac bedzie mi ciezko), slodyczy staram sie nie podjadac. Wieczorem tylko jogurcik, a przed snem tableteczka kw foliowego. W sumie na ta chwile nie robie nic wiecej....
 
Ostatnia edycja:
Ja zaycznam od 57 kg (nie jestem pewna na 100 procent).
W sumie odzywiam sie caly czas zdrowo jak na irlandzkie realia.
Kawy nie pijam.
A kwas foliowy polykam od lutego.
A teraz jakos juz miesiac polykam Prenatal Classic i Magnez Forte bo straszne skurcze lydek i mrugajaca powieke mam i jest lepiej.
Ja za owocami to nie zbyt przepadam.Cisne dziennie 1 jablko, jakiegos bananka.Mandarynke lubie jak ktos mi obierze.
Za to warzywka uwielbiam i lubie tez zdrowe zarcie jak np kasze gryczana, sojowe przysmaki, brazowy ryz.
A od momentu kiedy dowiedzialam sie ,ze jestem w ciazy z reszta tak samo jak i w poprzedniej zero slodyczy...
Nie mam ochoty i tyle.
 
Ja się właściwie normalnie odżywiam. Chociaż wczoraj jak byliśmy w japońskiej restauracji nie skusiłam się na sushi tylko zamówiłam kurczaka. Podobno nie należy jeść za wiele ryb, a już szczególnie surowych.
Wody staram się pić jak najwięcej. Obok pokoju, w którym pracuję jest dystrybutor wody, więc co jakiś czas napełniam kubek. Jednak normy 2 L jakoś nie udaje mi się wyrobić. Dla mnie to jakoś zdecydowanie za dużo.
Kawy nie piłam od dwóch dni, chociaż zwykle pijałam codziennie.

Selena słyszałam, że akurat zielona herbata nie jest wskazana w ciąży. Może zatem lepiej przerzucić się na inną.
 
co do odzywiania to
max 1 kawa na dzien i tez jak mam ochote to wcinam owoce,
i codziennie cos nabialowego chociaz do jest wazne od 2 trymestru ale ja tak na zapas coby zebow nie potracic :-p
tez duzo wody pije nie wiem czemu tak cos mnie napadlo

z corka przytylam 18kg i teraz mam zamiar ograniczyc sie do 8 :-p

aneczka a czemu nie zielona herbata?? ja ja pije co tam jest niedobrego?
ilona co to ten prenatal clasic? mi gin zabronil spozywania preparatow witaminowych w 1 trymestrze bo moga wiecej zaszkodzic i tylko w 3 lykalam razem z zelazem, teraz tylko kwas foliowy biore dodatkowo nic wiecej
katik maz chce kupic sokownik zeby robic swieze soczki takze niedlugo pojde w twoje slady
selena ja tez walcze z sennoscia, ale jutro pracuje w domu to odespie troche


w pracy kolezanka jest juz w 3 miesiacu i niezle jej brzuszek wystaje, a ona z nim tak slicznie chodzi dumna, a ja jeszcze konspiracja bo sie boje jak nie wiem z szefem gadac :-(
 
Ja całe szczęście nigdy nie przepadałam za kawą...ufff...także łatwo jest mi z niej zrezygnować. Aczkolwiek z drugiej strony tak mnie na spanie bierze, że szok! Zwykła wyprawa do sklepu jest dla mnie udręką. Myślę tylko, kiedy w końcu się położę...
Ale wracając do jedzenia. Ogólnie sporo piję, ale raczej soków pomarańczowych, herbaty itp. Do nabiału mam jakiś wstręt, ale to pewnie dlatego, że nigdy za jogurtami i mlekiem nie przepadałam.
O dziwo nie mam chęci na słodycze, a byłam od nich uzależniona.
 
reklama
Zielona herbata ma sporo kofeiny z tego co slyszalam, opinie sa podzielone.Natomist co do ryb to slyszalam azeby jesc ich duzo, naukowcy odkyli, ze dzieci kobiet, ktore jadly ryby mial wiekszy iloraz inteligencji, czytalam o tym, w zeszlym tygodniu.Chodzi o to azeby nie jesc ryb slabo wedzonych albo sushi.
Ta samo jest z serami plesniowymi.
 
Do góry