reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

u mnie niestety wbc już ponad 15...:-:)-:)-(

kurcze,jestem taka słaba,że dosłownie na nogach ledwo stoję...gorączki nie mam,tylko coś mi tam w płucach gra...wypiłam litr herbatki z sokiem malinowym i wskakuję do łóżka...nienawidzę jak coś się dzieje,coś nad czym nie umiem zapanować...
 
reklama
I ja dołączam do grona dumnych Kociar :-) Moje czarne, kochane zwierzę futerkowe napędzane chrupkami przedstawiam wam na zamkniętym :-D Ma już prawie 8 lat i póki co jest moim oczkiem w głowie :-)
 
Dagsila, Ella, Kici, Waniliowa- Fajowe kocury :-) - moim nie pozwalam z nami spać, dostały wylot z sypialni bo za bardzo bałam się toxo (no ale one są wychodzące i regularnie polują na myszy).
Teraz uwielbiają mi mruczeć do brzucha, ciekawe jak będzie jak się młoda urodzi.

Modle się żeby mała nie miała alergii, bo chyba by mi serce pękło jakbym musiała oddać komuś nasze kociaste :-(
 
Ostatnia edycja:
Forget-me-not wierzę ci... mąż jest alergigiem i na kota też ponoć... ale się uparł na czarnego syberyjczyka no to go mamy... ale dorosły to dorosły jakoś sobie z alergią poradzi a takie maleństwo... ehhh też byłoby mi ciężko Abika oddać... :-(
 
po wizycie u gina!!!!!!!
aaaa... mam 10kg na + :szok::szok::szok::szok: ojjj....
maly wazy w 26tc juz lekko ponad kilogram i dalej posladkowo ulozony...
dzisiaj pokazal plecy wiec nadal nie wiemy czy to on czy ona...
zdrowe duze.... aaa i 20.01. ide na moje pierwsze ktg..... ??...:confused: ciekawe jak bedzie??...
 
DZIĘKI WIELKIE dziewczyny za wsparcie kochane jesteście !!!!!


tutaj jest troche na ten temat:
Przepisami ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy (Dz.U. Nr 223, póz. 1460) - wprowadzono do Kodeksu pracy przepis art. 1832, z którego wynika, że pracodawca jest obowiązany dopuścić do pracy pracownika po zakończeniu urlopu macierzyńskiego lub urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego na dotychczasowym stanowisku, a jeżeli nie jest to możliwe, na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym jego kwalifikacjom zawodowym, za wynagrodzeniem za pracę, jakie otrzymywałby, gdyby nie korzystał z urlopu.
Powyższa zmiana przepisów Kodeksu pracy była uzasadniona, ze względu na zarzuty formalne Komisji Europejskiej z dnia 23 marca 2007 r. Komisja Europejska zarzucała ustawodawstwu polskiemu, że nie zawiera wyraźnej klauzuli transponującej nowy art. 2 ust. 7 dyrektywy 76/207/EWG z dnia 9 lutego 1976 r. w sprawie wprowadzania w życie zasady równego traktowania mężczyzn i kobiet w zakresie dostępu do zatrudnienia, kształcenia i awansu zawodowego oraz warunków pracy. Dyrektywa stanowi, że kobieta przebywająca na urlopie macierzyńskim jest uprawniona po jego zakończeniu do powrotu do swojej lub równorzędnej pracy na warunkach nie mniej dla niej korzystnych i do korzystania z poprawy warunków pracy, do których byłaby uprawniona w trakcie nieobecności. Takie samo uregulowanie zawiera także art.15 dyrektywy 2006/54/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 lipca 2006 r. w sprawie wprowadzenia w życie zasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia i pracy (tzw. „dyrektywa recastingowa").
Odnosząc się do wątpliwości podniesionych w interpelacji należy wyjaśnić, iż obecnie z przepisów Kodeksu pracy po raz pierwszy wyraźnie wynika, że pracodawca ma ustawowy obowiązek dopuszczenia pracownika po urlopie macierzyńskim do pracy na dotychczasowym stanowisku, za wynagrodzeniem, jakie otrzymywałby, gdyby nie korzystał z urlopu. Zatem w praktyce pracownik powracający z urlopu macierzyńskiego do pracy powinien być przez pracodawcę traktowany tak, jakby cały czas pracował. Poprzednio obowiązujące przepisy Kodeksu pracy nie zawierały żadnego przepisu w tym zakresie, co oznaczało, że pracodawca mógł dokonać tzw. wypowiedzenia zmieniającego, pogarszając warunki zatrudnienia pracownika powracającego do pracy po urlopie macierzyńskim nie tylko w zakresie stanowiska i rodzaju wykonywanej pracy, ale także w zakresie poziomu wynagrodzenia. U podstaw takiej decyzji pracodawcy mogła przy tym leżeć każda przyczyna, która w świetle przepisów prawa pracy uzasadnia wypowiedzenie pracownikowi warunków pracy i płacy.
Nowy przepis art. 1832 Kodeksu pracy tylko wyjątkowo zezwala pracodawcy na zmianę warunków zatrudnienia pracownika po powrocie z urlopu macierzyńskiego, traktując taką sytuację, jako wyjątek od zasady kontynuowania przez pracownika zatrudnienia na dotychczasowym stanowisku. Taka zmiana jest dopuszczalna jedynie w przypadku, gdy kontynuowanie zatrudnienia na dotychczasowym stanowisku nie jest możliwe. Przesłanka niemożności dopuszczenia pracownika do pracy na dotychczasowym stanowisku występuje w prawie pracy, np. dotyczy pracowników powracających do pracy po urlopie wychowawczym. Jest ona interpretowana ściśle i rygorystycznie. Jeżeli bowiem stanowisko zajmowane przez pracownika przed urlopem macierzyńskim nie jest wolne po jego powrocie do pracy po zakończonym urlopie, pracodawca jest obowiązany „opróżnić" to stanowisko i dopuścić pracownika do pracy. W wielu przypadkach może to oznaczać konieczność zwolnienia z pracy innego pracownika lub przesunięcia go na inne stanowisko pracy.
Oczywiście pracodawca może uniknąć takich drastycznych decyzji zatrudniając na stanowisku pracy wolnym przez okres urlopu macierzyńskiego innego pracownika na zastępstwo.
Przepis art. 183" Kodeksu pracy wyraźnie określa warunki zatrudnienia pracownika po powrocie z urlopu macierzyńskiego, jeżeli nie może on kontynuować pracy na dotychczasowym stanowisku. W takim przypadku gwarantuje się pracownikowi kontynuowanie zatrudnienia na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym kwalifikacjom zawodowym, zawsze jednak za wynagrodzeniem za pracę, jakie pracownik otrzymywałby, gdyby nie korzystał z urlopu. Zatem w każdym przypadku przepisy Kodeksu pracy gwarantują pracownikowi powracającemu do pracy po urlopie macierzyńskim otrzymanie wynagrodzenia na poziomie uwzględniającym jego zmiany, jakie miały miejsce podczas nieobecności spowodowanej korzystaniem z urlopu macierzyńskiego.
W świetle przedstawionych wyżej wyjaśnień jestem zdania, że ochrona pracownika powracającego z urlopu macierzyńskiego ukształtowana przepisem art. 183" Kodeksu pracy nie może być oceniona, jako mniej korzystna od ochrony dotychczasowej. Oceny omawianego przepisu należy bowiem dokonywać także z uwzględnieniem istotnie zmieniającej się sytuacji na rynku pracy, zmuszającej pracodawców do podejmowania trudnych decyzji personalnych skutkujących pogorszeniem warunków zatrudnienia całej załogi lub grupowymi zwolnieniami, co coraz częściej dotyka także pracowników dotychczas pomijanych przy takich decyzjach, ze względów zwyczajowych lub moralnych.
Wyraźna norma prawna rangi ustawowej określająca standard ochronny dla pracowników powracających z urlopu macierzyńskiego oraz granice możliwych odstępstw od tej ochrony - gwarantuje pracownikom znacznie silniejszą pozycję prawną niż ta, z jakiej korzystali dotychczas. Kluczowym elementem tej ochrony jest w każdym przypadku zapewnienie pracownikowi powracającemu z urlopu macierzyńskiego, a więc po stosukowo długim okresie nieobecności, nie tylko tego samego albo porównywalnego stanowiska pracy ale przede wszystkim wynagrodzenia w wysokości, w jakiej pracownik by je otrzymywał, gdyby nie korzystał z urlopu. W warunkach zmieniającej się sytuacji na rynku pracy, na którą istotny wpływ ma spowolnienie gospodarcze, objęcie wyraźną normą ochroną gwarantującą kontynuowanie zatrudnienia za określonym wynagrodzeniem daje pracownikowi rzeczywistą i konkretną, a więc pewniejszą ochronę, niż ta, którą dotychczas wywodzono jedynie z celu i istoty urlopu macierzyńskiego.
Przedstawiając powyższe jestem zdania, że zmiana stanu prawnego obowiązującego od dnia 19 stycznia 2009 r. w zakresie gwarancji kontynuowania przez pracownika zatrudnienia po zakończeniu urlopu macierzyńskiego - nie jest zasadna.

Jolanta Fedak, Minister Pracy i Polityki Społecznej


Dzięki Dagsila ale nie zmienia to faktu że pracodawca oczywiście przyróci mnie do pracy ale i tak na koniec kolejnego miesiąca po przywróceniu może dać mi wypowiedzenie z czego na pewno skorzysta.
Moja bezpośrednia szefowa za mną nie przepada i wiem że tak będzie bo próbowała już w sierpniu zeszłego roku mnie zwolnić ale nie mogła tego zrobić bo przedstawiłam zarządowi zaświadczenie o ciąży. Tak więc coż - a w Polsce nie ma okresu karencji dla powracających mam o ile się orientuję.:no:
 
Ostatnia edycja:
budze sie pojekujac, bo noga mnie boli niemozliwie. probuje nia ruszyc, ale nie moga za zadne skarby. K. z przerazeniem "co sie dzieje", ja sie za brzuch trzymam, on juz z lozka chce sie zrywac i gnac do szpitala, ale najpier kaze sie polozyc na plasko na pleckach, bo moze dziecko uciska. ja juz prawie placze bo nie moge nogami ruszac, czuje ogromny ciezar na nich. K. sie podnosi ( ja spalam na lewym boku, lewa noga prosta, prawa podkurczona i kolanem zaparta o lozko) patrzy pod koldre a mi kot na nogach lezy......:szok::szok::szok::szok::szok::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::-D:-D:-D:-D:-D:-D
hahahahhaha... tak myslalam ze to jakas nienaturalna przypadlosc :-D:-D:-D

O!!! Właśnie zauważyłam, że zaczynam 29 tydzień... czas leci... nie no, jak Kuba ozdrowieje, to już nie ma mocnych trza iść do sklepu uzupełnić braki w wyprawce!!! jakbym w ciągu 2 tygodni nie odmeldowała akcji zakupowej, proszę mnie pogonić!!
Ja w ktorys dzien mojemu Ł powiedzialam, ze trzeba sie wziasc za odmalowanie pokoiku dla malej na dniach, bo w sobote stuka magiczne 30 tygodni i chyba juz ostatnie dni na takie cos :baffled:

ha ha ha ha dobre Dagsila jak Wy się pomieścicie niedługo w łóżku z dzidzią i Ramzesem :) ?
ja z powodu dzidzi na samym poczatku ciazy powiedzialam Ł: od teraz w lozku albo ja - albo pies :-D:-D I 30 kg zwierza, ktore uwielbialo spac oczywiscie tylko na mojej polowie lozka dostalo eksmisje. Ale tylko o metr od lozka, i na swoja nowa kolderke :-D:-D:-D


A teraz hit dzisiejszej nocy- MÓJ SEN
Śniło mi się że poszłam do mojego gina na wizytę - standardowo zbada mnie na samolocie , kiedy to nagle odpłynęły mi wody. Wydarłam się na niego i krzyczę - a teraz za karę odbierz mi Pan tu sztbko poród bo ja się nigdzie nie ruszam.On mówi że nie zdążymy dojechać nawet do szpitala bo już główkę widać i po chwili miałam ślicznego różowego bobaska. Po chwili do kliniki podjechała karetka żeby zabrac mamę i synka do szpitala na badania. A ja nie pojechałam- bo było zimno na dworzu a moje dziecko nie miało ubranek i siedziałam w tej klinice aż się ciepło zrobiło:szok::cool2:Taaaaa
no niezly, niezly... widze ze im blizej kwietnia tym lepsze sny mamy :-D:-D:-D

No dziewczyny... poszlam dzis do pracy po tygodniu "lezakowania" i odpoczywania w domku i myslalam ze nie wyrobie :no::no::no: Od rana tyyyyle pracy, ze bylo po 11stej a ja bez 5 minut odpoczynku na krzeselku. Kregoslup mial mi eksplodowac, chodzilam bujajac sie to w prawo to w lewo... Powiem wam szczerze, ze nie wiem jak to bedzie do konca stycznia, a ja na luty sie porywalam? Matko, to chyba nierealne!:-:)-:)-(

W weekend chyba skocze na basen, ktoras polecala go jako zloty srodek na takie bole. Mam nadzieje, ze pomoze :baffled:
 
reklama
Karola trzymaj się wszystko będzie dobrze.

13x13 wyglądasz SUPER !!! :tak: ja niestety przytyłam już 8 kg:no:

maonka i Equssska witajcie

waniliowa ja już od jakiegoś czasu śpię sama - wieczorem poprzytulamy się i idziemy spać każdę do swojego łóżeczka bo mój strasznie się wierci w nocy i bałam się że mnie uderzy w brzuch przez przypadek. Poza tym ja śpię przez zgagę na siedząco:wściekła/y:


Sorry że nie odpisuję na resztę ale nie dam rady już więcej dzisiaj nadrobić a zatem do jutra
 
Ostatnia edycja:
Do góry