Ella1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2009
- Postów
- 2 065
Cześć kobitki.
Nad naszym przyjazdem do Wro jakaś klątwa chyba wisi, albo nie wiem co Pomijaj ac kwestie pogodowe (bez komentarza) to Julcia zdrowieje ładnie i idzie ku dobremu, to dziś Alicja obudziła się z nowiutkim gilem po pas i gorączką. Pediatra nie wytrzymala już kolejnej jej infekcji nałożonej (poprzednia się jeszcze nie skończyła a ta zaczęła nową) i dała jej antybiotyk. Nienawidze tych syfów ale w wymazie wyszły jej hemofilus i gronkowiec więc jej ten antybiot podałam. Mam nadzieję, że postawi ją na nogi szybko i skutecznie i wreszcie skończy się nieustające tonięcie w glutach bo ileż można?! Nie wspomne, że ze szczepieniami mamy roczne już prawie zaległości! Nie udało mi się jeszcze skontaktować z Elvie żeby przekazać jej tę jakże "radosną" nowinę, ale piszę Wam wściekła i zawiedziona. Elvie, Maonka i Agnieszka- ogromnie Was przepraszam ale siła wyższa mnie pokonała- znaczy utonęłam w glutach
Pozostałe dziewczyny serdecznie pozdrawiam i ide do marudy małej bo upierd straszny przez ten katar..bida mała moja :-(
Nad naszym przyjazdem do Wro jakaś klątwa chyba wisi, albo nie wiem co Pomijaj ac kwestie pogodowe (bez komentarza) to Julcia zdrowieje ładnie i idzie ku dobremu, to dziś Alicja obudziła się z nowiutkim gilem po pas i gorączką. Pediatra nie wytrzymala już kolejnej jej infekcji nałożonej (poprzednia się jeszcze nie skończyła a ta zaczęła nową) i dała jej antybiotyk. Nienawidze tych syfów ale w wymazie wyszły jej hemofilus i gronkowiec więc jej ten antybiot podałam. Mam nadzieję, że postawi ją na nogi szybko i skutecznie i wreszcie skończy się nieustające tonięcie w glutach bo ileż można?! Nie wspomne, że ze szczepieniami mamy roczne już prawie zaległości! Nie udało mi się jeszcze skontaktować z Elvie żeby przekazać jej tę jakże "radosną" nowinę, ale piszę Wam wściekła i zawiedziona. Elvie, Maonka i Agnieszka- ogromnie Was przepraszam ale siła wyższa mnie pokonała- znaczy utonęłam w glutach
Pozostałe dziewczyny serdecznie pozdrawiam i ide do marudy małej bo upierd straszny przez ten katar..bida mała moja :-(