reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Aniez potraktuj jasełka jako naukę o religiach :tak:
Wywlecz mu może informację o innych wyznaniach , kiedy mają święta jak je obchodzą itp .
I na tej samej zasadzie opowiedz mu o katolickiej :tak: I niech to potraktuje jak każde normalne przedstawienie .
Takich dziwnych jazd i tak będziesz miała miliony - typu nauka religijnych piosenek na muzyce , zresztą w wielu pieśniach czy wierszach które dzieciaki mówią na apelach , czy przy okazji jakiś uroczystości temat ten się przewija . Potraktuj normalnie i tyle . :tak: A w jasełkach często uczestniczy cała grupa , co do jednej sztuki , więc potem problem bo jedno czy dwoje dzieci ma nie uczestniczyć itd...
 
reklama
Gosieńka dzisiaj już po schodach lata :-) a jutro wychodzi do domku i to jest najlepsza wiadomość :-)

Aniam- jasne... tylko wiesz, nie chodzi już o sam fakt, chodzi o to, że nikt za mną na ten temat nie porozmawiał, nie dał mi szansy porozmawiać z dzieckiem. Od kilku lat chodzi do tego samego przedszkola :p nagle padł pomysł jasełek. Do tej pory (i słusznie) dzieci uczyły się piosenek na religii, jasełka też robiły w ramach religii, a że Kuba nie jest jedyny, co na religię nie chodzi, bo jakieś 30% dzieci nie uczęszcza, to moim zdaniem problemu nie ma z organizacją czasu. Poza tym przedszkole jest miejscem świeckim, a że ja przez ten system jako niewierząca przeszłam wiem, co mnie czeka jako rodzica :p natomiast jestem z tych, co są niespławialni, bo uważam, że tolerancja działa niejako dwustronnie.

Zamierzam o tym porozmawiać, bo już pojawił się pomysł wspólnej Wigilii z dziećmi... no masz... w zeszłym roku była wspólna... dla wierzących :) inni w tym czasie już do domu szli.
Myślę, że problem bierze się stąd, że jest nowa pani na grupie i pomysły z religią to pikuś. Jedyny pedagog, z którego nie jestem zadowolona, ale to ostatni rok, jakoś przetrwam :) w każdym razie czepliwa jest, rodziców unika jak ognia :) bo już kilka akcji było.
 
No Gosieńko twarda sztuka z ciebie ale to już wiemy nie od dzisiaj :-) Super że jutro wraca do domu :tak: już widzę jak się dzieciaki i S. ucieszą :tak: :-D

Aniez powodzenia w boju ;-)
 
Hehe Gosienka do domku się spieszy, fajnie, że tak szybko dochodzi do siebie:-)
Elvie ja segmentu nie mam zamiaru kupować, domek do 100 tyś, tak ok 60m2 co za kilka lat spłacę mieszkaniem;-) No i na działce sporej nam zależy bo jak wiesz ja w ziemi grzebać lubię i muszę mieć swoje warzywka dla Pauliny bo ona pochłania tego ogromne ilości:tak: Drzewka, krzaczki, owoce te sprawy. Może jeszcze parę kurek być i oczywiście piesek :tak: Bo w bloku bym się na zwierzę nie zdecydowała. A Paulinka kocha pieski więc ... Jakby nie patrzeć to wszystko dla niej i pod jej kątem chcemy robić;-)

Idę spróbować uśpić gluta.
 
mamoPaulinki trzymam kciuki za wasze plany oby jak najszybciej się zrealizowały
gosienko super że tak szybko wróciłaś do formy :-) jednak jesteśmy czarownicami i nasze mieszanie w garach pomaga

przedwczoraj z N spędziłam wieczór na izbie przyjęć a wczoraj ja wylądowałam na ginekologii , dostałm jak się okazało nerwobólu lub kolki ale tak silnej jak nigdy w życiu, nie dałam rady się poruszać ból był koszmarny i nie ustępował przez 2h , zrobili mi KTG które wyszło pięknie , więc dali zastrzyk przeciwbólowy i odesłali do domu, dzisiaj rano miałam powtórkę z rozrywki z tym że ból trwał tylko 5 minut ufff przyszły tydzień domykam wszystkie sprawy zawodowe i idę na zwolnienie nie ma co :zawstydzona/y:najzwyszajniej nie dam już rady:zawstydzona/y:
 
Witam,
ja od rana na pełnych obrotach. Posprzątałam graciarnię dzieciaków, powiesiłam nowe zasłony, a niania ogarnęła pudła z zabawkami, maskotki i kolejne prasowanie, więc mamy pięknie;-)
Wrzuciłam Wam foty salonu i proszę o radę w doborze kolorów, bo jutro zaczynamy malowanie.

mamoPaulinki - oj wielki ogród to i ja bym chciała i za kilka lat jak się psychicznie dorosnę do wolnostojącego domku to tez będę mieć, ale ja to raczej drzewka, krzaczki i dużo trawy, bo grzebać w ziemi nie znoszę.

marta - fajny pomysł z tym odwiedzaniem zwierząt. Mój Lucky też z dziećmi niepełnosprawnymi pracował i one z ośrodka przyjeżdżały co 2 tygodnie na kilka godzin na taką psią terapię, która podobno działała cuda. Rozważ to.

aniez - dzięki za super wieści, bardzo się cieszę, że wszystko tak sprawnie Gosieńce poszło. Dzieciaki pewnie przeszczęśliwe będą. Niech się teraz oszczędza, bo kręgosłup ma jej do końca życia służyć. Co do jasełek to również radzę z Panią porozmawiać i wiem, że sobie z tym tematem poradzisz.

gosienko - no to teraz czekamy na Twoje domowe już posty:)

Młoda z przedszkola jakieś dziwne teksty przyniosła: "Ty gamoniu", "Siadaj tu plackiem na dupie":szok: Podpytałam jej, kto tak mówi i twierdzi, że panie nie tylko jakiś Damian. W poniedziałek w przedszkolu o to zapytam.
Maciek pospał prawie do 11:00, tzn. obudził się o 6:50, ale go przewinęłam, butlą kaszy uszczęśliwiłam i zasnął. Niania jak przyszła to godzinę czekała aż dzieć wstanie.
 
szybkie pytanie Alica przyjmuje Antybiotyk o 19.30 i o 7.30. Właśnie kłocimy sie z mężem, bo zapomniałam dac po południu cos osłonowo i dałam dopiero o 19. On twierdzi że daje sie 2 godz przed lub 2 godz po osłonke. I chce poczekać z podaniem antybiotyki teraz. Czy ma rację? Wolałabym teraz podać antybiotyk niż budzić ja za 2 godziny. Tak to jest jak chłop ma wolne i sie wtrąca
 
maonka - wg naszej lekarki i tego co słyszałam ostatnio w tvn style (też się tam jakiś lekarz wypowiadał) osłonę dajemy 2h przed lub 2h po antybiotyku, nasza to nawet po zaleca, więc daj antybol normalnie.
 
reklama
hello
wypompowana po wizytach jestem. Igor dzisiaj większość dnia przekimał, znaczy choróbsko atatkuje. Na szczęście z wieczora trochę odżył.
Wiktorowi się dzisiaj plan dnia zaburzył, więc teraz zasnąć nie może i całe popołudnie marudny jak wszyscy diabli.
Jutro wybywam na szkolenie, ciekawe jaki b będzie miał dzień:confused:
Gosieńka świetne wieści. Dzieciaki już się pewnie doczekać nie mogą.
Gosia zdrówka dla dzieciarni.
Aniez dobrze, że to ostatni rok. Szkoda, że wcześniej nie są takie sprawy konsultowane.
Maonka antybiotyku bym nie przesuwała, bo ważne trzymać godziny, a on od probiotyku ważniejszy. Mąż ma rację, że 2h odstępu musi być, inaczej probiotyk ponoć nie działa.

Po konsultacjach weterynaryjnych i kolejnym usg, okazało się, że Karen ma kamień w pęcherzu. Wet twierdzi, że karma specjalistyczna powinna dać radę. Mam nadzieje, że może problemy z trzymaniem moczu nie będą takie po terapii.

dobranoc
 
Do góry