reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Aniez ja już Tomka nie zbieram . Jak wiesz już mam sporo , dzieciaki się bawią dość często , ale też nie ma już jakiegoś wielkiego szału . Także dla siebie na bank nie wezmę . Na razie mam ale stacyjkowo i kolejkę z firmy Tomy , więc do fishera nie pasi .

Ja to wyrodny rodzic . Jakoś nie rusza mnie zostawienie dziecka w przedszkolu , od początku chyba nie ruszało . Może to i przez Szymka z którym nigdy nie było problemów . Olka przez kilka dni płakała , ale tylko przez chwilkę i jak wychodziłam z budynku , to już było ok .
dziś miałam z rana ganiania , bo SZymek ma już w drugiej części budynku zajęcia ( na piętrze ) Olka na dole . Na piętrze mają najstarsze grupy . Oczywiście pełno mam pod salą że przejść nie można , bo podsłuchiwały co się dzieje . Olka miałam minę pt. mamo o co tu chodzi , czemu te dzieciaki tak ryczą . Ale potem zobaczyła synka sąsiadki i już było ok , poszła do niego . Jak przyszłam po nią była prawie ostatnia i już z drugą panią byli ( fajna młoda babka ) stwierdziła , że Olka jest super i oby więcej takich dzieciaków , bo nawet pomagała innym dzieciom . Rano spotkałam też panią dyrektor , złapała mnie niemal za fraki i poszła pokazać nowy plac zabaw :-D:-D Fajnie że udało się coś nowego zrobić , bo u nas bida w przedszkolu .
Szymek rozdał zaproszenia ma urodziny i cały szczęśliwy :tak:
 
reklama
Helka śpi , trole mają czas do 22:00 ;-)

Aniez bo Kubusie to fajne chłopaki już to mówiłam :tak: Mateusz jak lekcje wcześniej skończy to też zawsze do Helenki biegnie do przedszkola :tak: Morfologia powiadasz, Kuba podobny do Emila, jak mu krew kiedyś pobierali to ja , plus tatuś plus pani pielęgniarka musieliśmy go trzymać :no: Mateusz za to lajtowo głowa w drugą stronę i można mu krew upuszczać ;-)

Nata uśmiałam się z tekstu Julki:-D już myślałam że to ja ją podziobałam :-D Spokojnie możesz tekst na bloga wrzucić :tak: W takim razie jak szanowny małż się z zaległościami upora czekam na wieści sylwestrowe :tak:

Monia kombinuj, kombinuj w razie czego do mnie L przywieź jakąś pracę jej wymyślę, może zbieranie kamieni na polu, Emila dostanie do towarzystwa bo on też ciągle marudzi że kasy nie ma ;-)Oświadczyłam Emilowi ze Laura dłużej będzie w szkole od niego ale generalnie jakoś to go nie pocieszyło ;-)

Kittek brawo dla Majeczki, widać mama się bardziej przejmowała niż dziecko ;-)

Agnieszka pochwal się opalenizną jak się ogarniesz oczywiście ;-) Fajnie że Jankowi się podoba, oby tak dalej :tak: Nic mi nie mów o organizacji tygodnia, Emil będzie miał dodatkowo korepetycje z anglika i niemca plus treningi piłki dwa razy w tygodniu i coś tam burczał o pływaniu :rofl2: małżonek się ucieszy i coś czuje że szybciej auto mi załatwi ;-)

Zielona ten pomysł z obornikiem to od mojego S, on zawsze jak kogoś do pracy przyjmuje to taki test robi ;-)U nas jak tak dalej pójdzie to jesieni niet tylko od razu plucha i zima przyjdzie:wściekła/y: zimno dzisiaj wiec chyba jutro w piecu rozpalę bo nienawidzę jak mam nogi zmarznięte i ręce :no:

Aniam ja przy Helence też wychodziłam za wyrodną matkę, nie zapomnę tych spojrzeń matek jak dziecko płaczące zostawiała :no: ale w nosie to miałam bo Pani Ola jasno mi sytuację przedstawiła , co ma robić i jak i tym sposobem Helenka wiedziała że mama wychodzi, ale wróci o określonej godzinie:tak:

Padnięta dzisiaj jestem, idę kąpiel gorącą wziąć i do wyrka wskakuje bo jutro pobudka i szał ciał w domu ;-)

Spokojnej nocy kobietki

Podziękowanie dostałam Salamandra babucho odezwij się , napisz co u was , jak dzieciaczki ?
 
Ostatnia edycja:
Hejka!

Dziś zaczynam później więc kawkę jeszcze piję i kserówki robię.
Maja na razie bardzo pozytywnie nastawiona. Wczoraj dużo opowiadała, wieczorem stwierdziła, że musi zabrać dla jednego chłopca przytulankę bo jej wczoraj zabierał i ona mu da drugą aby jej nie chciał zabrać ;-)

Mamusiu jak Natalka? Czekamy na relację :)

Sonia jak Twoje samopoczucie dziś? Mam nadzieję, że Marysia dziś chętnie poszła do przedszkola.

Monia mojej kuzynki córka jeździ konno i dzięki temu, że dużo w stajni pomaga mniej płacą za lekcje. Może u was jest taka możliwość?
Nata Twoja Julcia to bardzo radosna dziewczynka, na fotkach bardzo to widać, po mamusi pewnie to ma:tak:
Aniez jak dziś Bartula? Kochany Kubuś, że tak o brata się dopytuje:tak:

Maonka super, że baterie po wczasach naładowane, to najważniejsze! Gratki dla Leonka!

Elvie no widzisz jaką masz dzielną córcię :)

Agnieszka brak zieleni, zwłaszcza poza hotelem mnie też dobijał na wyspach, to chyba jedyny minus wysp, poza tym są cudowne. Rewelacja, że chłopcy tak polubili wodę, zdecydowanie musisz ich zapisać na zajęcia:tak:

Isabela jak dziś Tosia? Oswoi się, zobaczysz :) Może W uda się ją zawozić? Mi też byłoby ciężko się rozstać więc ustaliliśmy, że przez pierwsze dwa tygodnie ja podziękuję za tą przyjemność. Będę Maję obierać.

Aniez, Aniam fajnie, że do jednego przedszkola dzieci wozicie, wam jest logistycznie łatwiej to ogarnąć, a dzieciakom jest raźniej, chociażby ze względu na to, że wiedzą, że ktoś bliski jest niedaleko :tak:

Gosieńko mądry tekst. Ja też zmarzlak jestem i przy wczorajszej pogodzie właśnie rozpalenie w kominku planowałam. Dobrze, że dziś jest ślicznie :)

Annaoj melduj czy ty już na porodówce?

Uciekam bo się do pracy spóźnię,

miłego dnia!
 
Ostatnia edycja:
Melduję się i melduję odstawienie starszaka na lekcje... teraz jadę z M. do przedszkola... nie wiem kiedy wpadnę bo na 11:30 już muszę jechać odebrać J. ze szkoły...

Miłego dnia! I powodzenia dla przedszkolaków i pierwszoklasistów
 
U nas pierwszy dzień przedszkola przeszedł normalnie :-) fakt, że Q wcześniej chodził do żłobka jednak dużo dał. no i fakt, że jego najlepszy kumpel jest z nim w grupie.
Q normalnie jadł, spał, bawił się. Jak po niego przyszłam wszystko mi opowiedział no i Pani wychowawczyni opowiedziała cały dzień Q.

aaaaaa Gosieńko, dzięki temu, że u Ciebie Q siusiał tylko na nakładkę i że Helka wszystko robi sama mój Gnom w domu wszystko robi sam :-O łącznie z zapaleniem światła i potem zgaszeniem :-D tak więc mam samodzielnego chłopaka :-) jestem z niego dumna.

Maonka - Gratulacje dla Leonka z okazji pierwszego ząbka :-)

isabela - początki takie są normalne. tak jak piszesz, jak Tośka się przekona, że zawsze ktoś po nią wraca to nie będzie chciała z przedszkola wychodzić ;-)

gosienko - u nas podobne "instrukcje" dawali w żłobku i w przedszkolu. To pomaga rodzicom w przejściu przez ten okres adaptacji. :-)

Agnieszka - no to J się popisał :-D a bardzo się ciesze, że urlop Wam się udał :-)

nata - mój Q wczoraj mi oznajmił, że on za jakiś czas pojedzie do cioci Gosi sprawdzić czy ćwir ćwirki (czuli kurczaczki) i sunia urosły :-D no ja ide w piątek na ślub... a potem jest przyjęcie... nie dość że jestem tam świadkową to rodziny P poza tatą i siostrą której jestem świadkową nie znam :eek:

aniez - no to super się Bartula zaadaptował :-D dzielny chłopak. Powodzenia z morfologią Kuby ;-)

Aniam - to w sumie ja chyba też wyrodna matka... bo ja Q po prostu zostawiłam i poszłam. ale na szczęście ja mojego z rana zostawiam jak jeszcze dzieciaków prawie nie ma ;-)
 
Ostatnia edycja:
Aniam- to jak się coś Tomkowego z sensem pojawi, daj znać :) Bartek ma pypcia i sądzę, że jeszcze czas jakiś będzie go miał :)

Bartula palił wrotki do przedszkola tak, że za nim nie nadążaliśmy z Kubusiem, buziak był w przelocie, w sumie prawie zapomniał, że się żegnamy ;) ale to samo było wcześniej w żłobku :)
Dzisiaj sporo dzieci płakało, ale panie dzielnie "walczyły", żeby je z tego smutku wyciągać :) na szczęście nie ma szalonych rodziców sterczących pod salą, co się w zeszłych latach zdarzało, a że u nas są szklane drzwi, to dzieci w zasadzie widzą rodziców przez szybę i to nakręcało sytuację jeszcze bardziej...

Kici- zgadzam się, że dzieciom "żłobkowym" jest łatwiej. Widzisz dziecku należy na wiele pozwolić, niech robi sam, a człowiek od razu ma więcej czasu dla siebie :)

Kittek- wiesz jaki to jest dla mnie "luksus", bo ja nawet wozić nie muszę, w sumie w kapciach mogę ich odprowadzać, po raz pierwszy od dwóch lat nie muszę rano lecieć z jednym, potem odpalać auta i z drugim do żłobka, po pracy stawiam samochód i tempem spacerowym do przedszkola i za chwilę jestem z dwójką w domku, super. Także jeden rok sobie odpocznę :)

Anna oj- i jak Igor dzisiaj?

Agnieszka- mój to już wiem, że na świetlicy będzie siedział :( chyba, że dziadek się nad nim zlituje... ale to za rok, na szczęście :)

Maonka- fotorelację poproszę :D uwielbiam Hel.
 
Witam:-(
Dzisiaj jeszcze gorzej:-( rano Marysia wstała chętnie, spakowała plecak, miśka pod pachę ale zaczeło sie na sali, nie chciała mnie puścić, byłam tam max 5 min, bo wiedziałam że im dłużej będę to będzie gorzej, jak wychodziłam Marysia plecak i miśka zgarneła i do mnie na ręce, pani ją ode mnie zabrała płaczącą, myślałam że mi serducho pęknie ale wyszłam.
Wczoraj jak pojechałam po Niunie przed 15 miała oczy czerwone od płaczu, bo długo płakała, boję się że dzisiaj będzie tak samo:-(
Po 11 jadę ze starszakami do szkoły bo w tym roku chodzą na popołudnie i najchętniej bym Marysię zabrała tak wcześnie, ale musze do szpitala podjechać do babci M, bo jest od piątku a my dowiedzieliśmy się dopiero wczoraj
Musze się wziąść w garść bo robota czeka
 
reklama
Witam,
ja dziś poszłam z Lenką jeszcze raz na śniadanie, bo zależy mi by jadła a mnóstwo dzieci nadal płacze i panie generalnie tego jedzenia z tego co widzę nie pilnują, a Lenie tak ciężko rano wstawać, że opcji jedzenia śniadania w domu na ten moment nie ma. Zjadła, bo ją dokarmiłam i po powrocie na salę ja się wycofałam i wyszłam, pani po chwili dała znać, że wszystko jest ok. No i moja nie śpiąca już w dzień córa zabrała dziś do przedszkola piżamkę i podusię, bo chce leżakować. Co z tego wyniknie - zobaczymy, panie nikogo nie zmuszają. Lecę dzisiaj po nią później, bo o 13:30 i jakaś spokojniejsza generalnie jestem :-)

kici - no to z Helci super nauczycielka:-D brawo dla Q!

sonia - z każdym dniem będzie lepiej, zobaczysz. U nas dzisiaj już 1/3 wczoraj płaczących nie płakała. Panie mówią, że do 2 tyg. wszystko powinno się zupełnie uspokoić. Zdrowia dla babci!

annaoj kce - nadal 2w1?? czekamy:tak:

aniez - faktycznie komfortowo w tym roku masz. U nas od 10 września otwierają klub malucha na 5-7 dzieci i będzie przy przedszkolu, gwarantują wyżywienie i promocyjne stawki 4zł/h więc dumam, bo mogłabym dwójkę za jednym razem podrzucić i odebrać, do tego niani płacę 10h/h więc sporo bym zaoszczędziła;-) Pójdę zobaczyć jak już otworzą i zdecyduję.

AGnieszka - to faktycznie za długo się wolnością nie cieszysz. Ja od 9 do 12 zajmuję się Maćkiem, o 13.30lecę po Lenę, Kamila od 12 do 17.30 będzie, a M. o 19 wraca bo umówiony w kwestii auta, więc też dzień na wariackich papierach mam.
 
Do góry