reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

U nas tez malo padalo. Od maja, czyli od chwili gdy nastalo lato z pominieciem wiosny, padalo kilka razy. Ciagle sie zastanawialam skad wziela sie ta wysoka wilgotnosc powietrza - od 60% do 90%. Pewnie to ta wsiaknieta w ziemie woda po zimie paruje ;-) Tubylcy mowili, ze ten rok jakis inny od poprzednich. Od lat nie bylo tak zimnej zimy (zapamietalam -37 i szalenie silny wiartr, ale nie pamietam jaka byla odczuwalna) i tak upalnego lata. Pozostaje miec nadzieje, ze nadchodzaca zima bedzie lagodniejsza, bo bez auta bedzie ciezko...
A poza tym widzialam kolejne drzewo pokryte kolorowym listowiem. Jesien idzie.
 
reklama
Mam już dość, proszę o 1-2 dni chłodku. Dzisiaj pierwszy raz popuchłam, ręce, nogi i w ogóle.
Byłam dzisiaj kolejny raz z Igorem na biofeedback i znowu kapa:baffled: Już sama nie wiem co robić:confused:

Aniez ale Kubuś rozczulający. U nas Alicja też zawsze łazi i mendzi jak "jej Igora " nie ma.

uciekam pokorzystać z chłodu wieczornego:-)
 
Wiozę dzisiaj M. do przedszkola... a wczoraj dzięki mojej mamie, siostrze i szwagierce chłopcy mają 2 maskotki angry birds z akcji promocyjnej tesco. Super są :tak: Także jak któraś robi zakupy w Tesco a nie będzie zbierać znaczków na te pluszaki to ja chętnie przyjmę :-) :tak: Jak co to dajcie znać wstawię adres w wiadomym miejscu.

Mojemu J to pani dała chyba z 50 nalepek tak bez niczego . Do tego stał jakiś facet jeszcze miał narypane w koszu za 500 PLNów i wziął nalepki i dał J . Także mamy już dwie maskotki a jutro J jedzie po kolejne .

Generalnie stwierdzam że Aniam to większa czarownica od Elvie bo nieźle w tych garach miesza coby upał był;-) :-D

i

He he :-D mi tam pasi taka pogoda . chyba tego nie muszę pisać .

Aniam no niezły maraton miałaś...mam nadzieję ze dół od stroju odzyskany?

.

No pewnie .

Mam już dość, proszę o 1-2 dni chłodku. Dzisiaj pierwszy raz popuchłam, ręce, nogi i w ogóle.
Byłam dzisiaj kolejny raz z Igorem na biofeedback i znowu kapa:baffled: Już sama nie wiem co robić:confused:

Aniez ale Kubuś rozczulający. U nas Alicja też zawsze łazi i mendzi jak "jej Igora " nie ma.

uciekam pokorzystać z chłodu wieczornego:-)

Dać dziecku spokój :tak: to jest super fajny mądry chłopak , a z jakiś tam zachowań wyrośnie .
Ja tam widzę po SZymku jak wyrasta z głupot :tak:

41 ale fajowo :-D:-D na basen dziś pojechałam znowu z koleżanką i jej dziećmi . Chwilkę wcześniej sobie z pracy wyszłam . Pełno ludzi oczywiście nawet o 19 stej jeszcze na basen wchodzili , ale co się dziwić .
Chciałam mały basenik kupić , bo mi się rozwalił , ale szans u mnie nie ma :no:
 
U nas wczoraj zerknelam na baseny w praktikerze i nawet byly ale ceny kosmiczne... W zeszlym roku duzo taniej kupowalam...

jutro we wro max. 20 stopni i deszcz - Aniez to dla Ciebie cobys dziś nie planowala sie roztopic :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam
Matko, ale mam tu tyłu. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Nie wiem kiedy Was nadrobię, chyba jesienią. Bo od środy nas nie ma, wypoczywamy nad naszym morze aż do września, 4 bodajże. Więc jeśli, któraś będzie w okolicy Władysławowa to dajcie znać. Doczytałam, że parę dziewczyn się wybiera również nad morze. Standardowo będziemy koczować w Chałupach.
Upał mnie wykańcza, chodzę senna, popołudniami śpimy sobie w najlepsze, co nie jest dobrym rozwiązaniem, bo później Aluśka szaleje.
Doobre wieści mam, byłam dziś u laryngologa z Alicją na kontroli i jest poprawa. Migdał powiększony, ale już nie uciska na trąbkę, Alicja już dobrze słyszy, oczywiście jest to na granicy normy, ale i tak już jest dobrze. Spray do nosa mamy odstawić i powrócić do niego jak się zaczną katary. Jeśli by się zaczęła historia powtarzać to wtedy musimy pomyśleć o wycięciu. Ale na razie jest dobrze.
U Leonka też ten naczyniaczek zaczyna się zmniejszać, co prawda o milimetr, ale to już też coś. Najważniejsze, że nie rośnie.
Dziś pierwszy raz u Leonka nieprzespana nocka, złapał jakiegoś wirusa, bidok gorączkował, nie mógł spać. Dopiero zasnął na trochę po czopku. Ale badaliśmy mocz i wynik idealny. Więc odbudowujemy florę i nawadniamy

Agnieszka już się zastanawiałam pewnego razu czy nie spakować mojego prasowania i nie podesłać do Ciebie, skoro ty teraz masz takie komfortowe warunki :-D Ale jakoś się po mału ogarniam z tym prasowaniem. Czekałam na ochłodzenie i się nie doczekałam, więc kupa była spora. Jutro będzie chłodniej więc zostawiam ostatnią partię na jutro. Ale widzę, że tu więcej nas jest z tym problemem ;-)
Elvie jeszcze raz dziękuję :-) Zestawik się spisuje, maseczka fajna, lubię takie. Jedynie żel jeszcze stoi i czeka na swoją kolej.
Annaoj współczuję tej końcówki ciąży i tych upałów, ale już niedużo zostało, więc będzie dobrze
Isabela spotkanie przenosimy na wrzesień jednak, nie wyrobię się czasowo.
Mamopaulinki udanego wypoczynku, ciekawa jestem reakcji Paulinki na kupę niekończącego się piachu
Kittek doczytałam, że Majeczka ma podobne problemy ze stópkami. My już ponad rok leczymy, ale już jedna stópka ułożona jest prawidłowo. Cierpliwości życzę, bo to długotrwały problem. Teraz w te upały trochę daliśmy spokój z obuwiem po domu, bo Alicja ma skórzane buciki z wysokim stanem, mocno zabudowane. I czasami biega na boso. A i u nas też wkładka.
 
Ostatnia edycja:
Witam się piątkowo.

chyba czymś się strułam wczoraj. Od rana mi nie dobrze na maxa. po tym antybiotyku mam chyba wrażliwy żołądek... a jeszcze w autobusie usiadło koło mnie dwóch takich walących fajami i alkoholem... no już myślałam że się porzygam bo tak ślinianki mi już pracowały... :-(

maonka - uwielbiam półwysep! zazdroszczę morza i życzę udanego wypoczynku :-)
 
Bry...
matko jak mi duszno :no: nie wiem co się dzieje ze mną :-( chyba będę musiała sobie jakieś badania porobić... do tego mnie dzisiaj głowa boli...

Do Gosieńki na razie nie dzwonie coby jej nie budzić ;-) ale będziemy tam dopiero wieczorem może koło 16 wyjedziemy...za to J. tak się już doczekać wyjazdu nie może że dzisiaj wstał o 5(sic!!) i stwierdził że jest wyspany i czy możemy już jechać do cioci Gosieńki :-D i chodzi w kółko i przypomina o kaloszach :-D
Gosieńko mam nadzieję że burze wam tam szkód nie narobiły??

Wczoraj wieczorem odkryłam coś maga na upały... miałam ochotę na herbatę... mnie niestety oblewają 7 poty jak piję gorącą herbatę przy takich upałach ale wrzuciłam do świeżo zalanej herbaty 2 listki świeżutkiej mięty... matko jak cudnie orzeźwia :tak: i wcale nie wydaje się ta herbata taka gorąca...

Ide pichcić ciasto na wyjazd do Gosi :-)
 
Anna oj- nie martw się :-) Igor jest mądrym chłopcem, a to że z "intensywny"... trudno... też mam taki model w domu, raz z górki raz pod górkę. Z nadpobudliwości się nie wyrasta, natomiast można nauczyć się ją kontrolować (o ile nie mamy do czynienia z formą ostrą). Ja rozważyłabym sensowność obecnej terapii, szczególnie jeśli przysparza ona stresu Wam i Igorowi. Teraz najważniejsze będzie jego wejście w szkołę i nowa rola podwójnego najstarszego brata. Kuba nadal ma problem z koncentracją uwagi i z nadpobudliwością, ale widzę, że jest o niebo lepiej niż 2 lata temu, wiem że nigdy nie będzie tak skoncentrowany i skupiony jak Bartek, ale zaczynam widzieć w tym zalety. Łatwo namówić go do sportu, ma uzdolnienia językowe, bo plepla jest straszliwa (cały czas mówi), jest bardzo otwarty do ludzi, ciekawy świata... czego chcieć więcej :-)

Agnieszka- ja tam herbatę piję zimną, jak wszystko w upały :-) u nas dzisiaj cudownie :-)

Aniam- pozwolisz, że nie podzielę Twojego entuzjazmu :-p na naszą wizytę u Was zapowiedzieli 25 stopni i to mi pasuje ;-)

Maonka- no czas leci jak szalony ;-) wypoczywajcie nad morzem.

Wczoraj myślałam, że na pompkę zejdę, bo moje problemy z sercem dały od sobie znać, a miałam już kilka lat spokój... na szczęście dzisiaj jest pięknie i chłodno. Uwielbiam :-)
 
reklama
hejka
gdzie ten chłodek. U mnie tak samo gorąco i duszno, jedynie troszkę wiaterku.
Alicja została dzisiaj w domu, stwierdziła, że za ciepło na przedszkole, tym bardziej, że babcia sie zapowiedziała. Nawet szarlotkę nam upiekła:-)

Aniez właśnie dlatego rozważam zakończenie zabiegów. Igor idzie tam z nastawieniem na "nie".
Wiem, że nie zmienię temperamentu swojego dziecka, tylko chce mu po prostu pomóc. Obawiam się bardzo co będzie w szkole.
Psycholog od terapii zwróciła nam wczoraj uwagę, żeby nie stosować w poleceniach "nie", tylko ukierunkowywać na właściwe działanie. Będziemy próbować, zobaczymy...
Maonka cieszę się, że wyniki Alicji są lepsze. Oby tak dalej. Udanego wypoczynku Wam życzę.
Agnieszka szerokiej drogi i bawcie się dobrze.
Aniam Wy już też niedługo się będziecie wakacjować.

uciekam
 
Do góry