hej dziewczyny!
My dalej w piżamach z Maja siedzimy, pospałyśmy sobie do 9tej, a tatuś biedny od 7mej w pracy. Matko jak ja się rozleniwiłam w te święta. Maję przestawiliśmy i chodzi spać później, ok 21:30 i śpimy sobie do 9tej.Tylko prawie co noc w nocy ląduje w naszej sypialni albo ja do niej idę spać. Do 2go roku życia dziecko nie spało w naszym łóżku a teraz w nocy tylko słychać tup, tup i Majka nam się do łóżka skrada.
Wronia miłej lektury, ja teraz czekam na 3cią część Greya, choć korci mnie aby w oryginale przeczytać e-booka,ale jakoś nie mogę się do takiego czytania przekonać. Muszę czuć zapach papieru;-)
Annaoj zdrówka dla Alusi, mam nadzieję,że to nie zapalenie uszka.
Gosiu zdrówka dla Matiego!
Monia ty pewnie teraz domowy rytuał spa masz, udanej imprezy, jak patrze na twoje sylwestrowe menu to aż mi ślinka leci
Basiu ja też średnio lubię szampana, ale ostatnio małżon kupił mi fiore truskawkowe, to w sumie bardziej soczek niż szampan,ale pyszny jest
Aniam furka super, niech się dobrze jeździ!
Zielona ty to już pewnie jedną nogą w Kanadzie jesteś.
Magda. Ciosek dobrze, że się jednak udało odzyskać telefon i,że ekran nie pękł jak go pan wyłuskiwał bo ekrany w tych dotykowych to mnie do szału doprowadzają. W jednym dwa razy w ramach gwarancji mi wymieniali, w drugim Majka mi rozbiła, wymieniłam i po jakiś dwóch miesiącach znów zaczął szwankować, chciałam go do kubła wywalić,ale nie zdążyłam bo się w śniegu utopił. Teraz mam telefon siostrzeńca, też dotykowy, ciekawa jestem ile wytrzyma
Jak tam po imprezie 'sylwestrowej'? Na jakiej sztuce byliście?
Elvie oj widzę, że gust mamy taki sam, oj lasagne to ja wręcz ubóstwiam. Robiłam w kilkunastu wariacjach, Maja też taniec radości odstawia jak słyszy, że lasagne będzie na obiad i zjada wtedy prawie taką porcję jak ja, córunia mamusi
Maonka współczuję bólu. Mi ósemki przez kilka miesięcy wychodziły, zmniejszyły mi szczeliny między zębami tak,że ledwo nić dentystyczną mogę włożyć, w końcu wkurzyłam się i zdrowe powyrywałam.
Gosieńko Hela jest boska, oj będzie kablować na chłopców, córeczka tatusia, hehe
Aniez ty to jakbyś włosów nie ułożyła to i tak będą się pięknie prezentować. Ja do fryzjera muszę dylać najpóźniej jak się da aby mi do północy cokolwiek z fryzury zostało, grrr.
Jadę za chwilkę z Mają na kulki, później fryzjer, a wieczorkiem idziemy na sylwestra do takiej fajnej restauracji na rynku.
Majka mówi,że idzie na bal do babci i dziadka, sukienkę sobie już wybrała
))
A jeszcze Wam się chciałam powiedzieć,że Majka sama mnie zaciągnęła do kosmetyczki uszy przekłuć. Chodziła i marudziła przez święta,że Michalinka ma kolczyki i ona też chce. U kosmetyczki była mega dzielna, panie jej rysowały kropki, dwie jednocześnie ustawiały pistolety (polecam taki sposób) nawet się nie krzywiła tylko patrzyła w lusterko z zaciekawieniem. Rozpłakała się jednak bardzo po przekłuciu bo widocznie ruszyła ramionami tak,że podczas przekłuwania pistolet jedną częścią uderzył jej w policzek, tuż przy uszku i krew jej leciała, siniak został, bida moja mała. Gdy pani jej spineczki do włosów dała w nagrodę mówiąc,że dzielna była to nie chciała ich wziąć mówiąc,że przecież ona nie była dzielna bo płakała
Szybko jednak przestało ją boleć, teraz chodzi dzielna, uszka bez piśnięcia sobie daje przemywać, mówi,że wcale nie boli
))
Jeszcze zajrzę po południu więc zdążę wam złożyć życzenia