reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Aparat mi sie rozpadl... Nie zebym jakos strasznie to przezywala, biorac pod uwage, ze stary trup, a tu i tak uzywam idiotenkamera starych, ale jak stad wyjade, to nie bedzie czym focic... Juz malzonowi maila wystukalam, ze w ramach prezentu przeprosinowego odnosnie samotnych miesiecy i samotnie spedzonych urodzin wlasnych i Konstancji, oraz rocznicy slubu, oczekuje sympatycznego Nikona :tak: Juz nawet nie Nikona 7000, ale o polowe tanszego 5000 ;-) Taaaa, zobacze ten aparat jak swinia niebo...

Przyszly zakupy z promki w c&a. Fajne sa :tak:

a słyszalaś o samospelniającej się przepowiedni....lepiej myśl, ,że jednak dostaniesz ten aparat:-)

Rozniesie mnie dzisiaj normalnie!:wściekła/y: Chyba mam jakis wyrzut hormonow ale wszystko mnie tak wkurza ze dramat! Do tego moja corka jakby to specjalnie to wykorzystywala i jest tak nieznosna ze masakra! Poczytąłm co u Was ale juz nie da mi odpisac bo wlasnie torturuje kota a za nic nie slucha ze NIE WOLNO! Aaaaaa!!!!:wściekła/y: Pozdrawiam Was serdecznie!

Ella no coż, taki wiek...heheheh, raz lepiej , raz gorzej:-), mój borys aktualnie jest na lepiej :-)

hej,
witam z deszczowej krainy, leje od rana jak z cebra...nic tylko kocyk i książka, haha:-D chyba nie wiem co mówię...
Hania ma już kolki dwa razy dziennie, więc jest wesoło. Na szczęście Mati w żłobie, bo inaczej nie wiem jak bym sobie poradziła! Dziś pierwszy dzień po tyg. nieobecności, trochę poryczał, ale poszedł. Zażyczył sobie dwa jajka niespodzianki za to!
zielona mój M. uwielbia zbierać grzyby. Szczególnie muchomory...:wściekła/y: ale, że prawie w lesie mieszkamy, to codziennie jesteśmy na grzybach.
ella meliskę polecam!
uuuu wspólczuje...bida malutka, u Nas bylo identycznie z Wercią, także wiem co czujesz, jedyne pocieszenie ,ze w koncu kiedyś minie.
Hehe, Wredzki chyba nikt nie przebije ;-)

Annaoj, starzy jezdza gdzies w okolice Przedborza. Gdzie, nie wiem, dla mnie to i tak jeden pierun. Drzewa i pajory... O grzyba bym sie przewrocila, a i tak bym go nie zauwazyla...

heheheheheh mam to samo, kiedyś poszłam z kumpelą raz na grzyby, ona uzbierała cały kosz, a ja tylko z kijem przed sobą zrywalam pajeczyny, a grzyby dosłownie zdeptywalam :-)

Hej, probuje was nadrobic, bo zaleglam w lozku.
Dusi mnie strasznie,ale pracoholizm sie odzywa i mimo,ze dzis kiepsko sie czulam bylam w pracy, tylko z ostatnich zajec sie zwolnilam. Jutro nie wiem czy pojde,ale mialam sie po zajeciach z kilkoma uczniami na konkurs przygotowac. Z drugiej strony jutro i w srode sa spotkania z rodzicami uczniow wymagajacymi pomocy psychologicznej od 16tej do 18:30 i nie usmiecha mi sie od rana do wieczora siedziec w pracy.
Zobacze czy mi sie poprawi i wieczorem zdecyduje. Tymczasem ide sie syropu napic i sprawdziany posprawdzam poki Maja spi.

Zajrze pozniej,
milego popoludnia :)

Kittek zdrówka:tak:

Cześć dziewczyny,
żyję... ale mam ten tydzień na maxa zawalony :errr:
w sobotę była u mnie Basia0412 jej Wiktorek to naprawdę grzeczny chłopiec :-) Q przez 30 min nie mógł się uspokoić że ktoś jego zabawek dotyka.
Wieczorem w sobotę byłam u trzynaski z Bubą. Judysia nam gotowała :-D zazdrośćcie nam! MNIAAAAAM! w niedzielę znowu byłam u trzynachy bo Ala zadzwoniła rano do mnie i kazała mi przyjechać bo tęskni za ciocią :-) słodka jest na maxa.

Zatem postaram się do was wpadać i chociaż czytać co piszecie.

no wiesz, aż tak Nas nie lubisz.....no żeby nas tak katować....wstydź się heheheh, a poważnie...ja zazdroszę i to bradzo :tak:, zwłaszcza po tych opisach na fejsie.

Mam dzisiaj strasznie zalatany dzien, parę spraw musialam zalatwić i niedawno dosłownie usiadłam. Do Werci przyszedl kolega a Borysa lata, piszczy i krzyczy z radości....ech byle do 20.00 hehehe
 
reklama
Anna maść się nazywa po prostu cholesterolowa , robi sie ją na receptę , ale bez chyba też kupisz .
Na receptę kosztuje jakieś 5 zł , bez chyba z 15 .
Substancje farmaceutyczne Pharma Cosmetic - farmaceutyki, receptura apteczna, oleje, surowce farmaceutyczne. Ma[ cholesterolowa
bardzo fajny specyfik . spróbuj . Ja smarowałam rano i wieczorem właśnie te suche placki .


Zielona za to wszystko to trzy aparaty powinnaś dostać :tak:


I zimno cholera się zrobiło , do tego pół dnia lało . Szlag by trafił tą pogodę :wściekła/y::wściekła/y:
Ja na grzybach jakoś nie depczę wszystkiego , ale jak jest mało to nie lubię łazić , bo się nudzę :-D
Ale taką ilość jak w tym roku to się fajnie zbierało .
 
Hej.Chyba jestem ostatnia,ale wczesniej nie bylo szans poczytac bo przy malej sie nie da wiec poczytalam teraz bo niedawno usnela.

marta przykro sie czyta Twoje posty.Kochana wykorzystuj mame i wszystkich dookola zeby troche odpoczac bo inaczej sfiksujesz.
Oby ktos w koncu pomogl Olcii i mozna by bylo w koncu ta sonde wyciagnac raz na zawsze.
zielona ja tez dolaczam do grona Twoich fanek i z niecierpliwoscia czekam na ksiazke.aniam narobilas smaka tym sokiem.Matko kochana przypomnial mi sie od razu dom i soczek pachnacy z sokowirowki.
kittek zdrowka dla Ciebie.Kuruj sie szybko.
Ja Amelie do kosciola nie zabieram.Jak bylam w Polsce to wzielam ja ze dwa razy,ale tylko sie wstydu najadlam i wiecej jej nie wzielam.Wszystkie dzieciaki jakies takie grzeczne przyklejone do rodzicow a moja zachowywala sie jakby ja z buszu wypuscili.W polowie mszy trzeba bylo do domu uciekac.
basia u nas to samo z prasowaniem i masa innych rzeczy.Przy Amelii nie dam rady niczego zrobic,a ze musze bo nie mam innego wyjscia to jest masakra bo ona jest wtedy przeokropna.
Mojego chlopa to mam ochote czasem udusic i nie wiem czy kiedys tego nie zrobie,bo on niczego nie rozumie.
annaoj u nas te plamy nie znikaja.Teraz ich tak nie widac bo opalenizna schodzi ale jeszcze miesiac temu to byla masakra.Wygladala jakby byla w ciapki cala.Najgorzej u nas na nozkach.Kurcze musze przegladnac zdjecia moze cos bedzie widac.A Ty jak masz jakies zdjecie z tym to pokaz.
maonka mam nadzieje ze Ala sobie poradzila w przedszkolu.
Matko jak Amelia pojdzie za rok do szkoly to ja z wrazenia chyba nie pojde nawet do domu tylko bede tam siedziec i czekac.
ella na pocieszenie dodam ze Ami tez rowno daje w kosc.Dzis mialam juz dosc i mialam ochote ja komu podrzucic.Szkoda ze babcia taaaaak daleko.
gosia oby te kolki szybko odpuscily.
Agnieszka placki Twoje juz jadlam.Pychota.Uwielbiam wszelakie szarlotki.
zielona klocilabym sie za to zdanie ze Wredzki nikt nie przebije.Amelia jest przeokropna.Placze krzyczy wymusza calymi dniami.Juz chyba od wszystkich uslyszalam ze Amelia jest niegrzeczna.Bije fuczy na wszystkich.Dzis az sie poplakalam bo chciala isc z psem na spacer a pol godziny temu dopiero wrocilysmy z owego spacerku.
Uciekla wiec na dwor z tym psem bez smyczy.Pies w nogi a ta za nim.Wybieglam za nia co sil,bo przeciez samochody jezdza a ta pindzia przeciez nie patrzy.Zlapalam pare metrow dalej i mowie ze idziemy do domu.Ta nie i koniec.Zaczela mnie bic siadla sobie na chodniku i wyje.
Sasiadka patrzy bo akurat wrocila z pracy.Ja cala splakana bo juz mam dosc(nawine ze takie sytuacje i inne zdarzaja sie nam pare razy dziennie)Glupio mi sie zrobilo bo ona ciagle slyszy jak Amelia histeryzuje.
Jestem bezsilna nie mam kontroli nad wlasnym dzieckiem.Jest coraz gorzej.
A i napisze jeszcze ze dzisiaj zostalam nazwana puta:szok:.
Chlop tez mnie wkurwia,bo najlepiej i najlatwiej rzucic wine na mnie bo przeciez on nie wychowuje bo w nocy pracuje a w dzien spi.Dzis go obudzila oczywiscie krzykami(jak zawsze.Swoja droga nie wiem czemu ona sie wydziera calymi dniami.Stoi i krzyczy ile ma sil w plucach)wiec wstal ubral sie cos tam jeszcze pogadal i mowi ze jedzie do pracy bo tu jest dom wariatow i on juz nie moze.
Tylko nie wiem czy to moja wina ze ma dziecko czy kogo?
Totalnego mam nerwa dzisiaj.
Przepraszam za moje zale ale dzis juz wymieklam.
 
gosiek mam nadzieję że szybko uda się wam skończyć budowę i wrócisz do cywilizacji i będziesz miała rodzinę na wyciągnięcie ręki.
kici sadystka ;-) co słychać u 13 i Judysi? może je namówisz żeby od czasu do czasu tu wpadły

wronka , zielona ja lubię chodzić na grzyby ale tylko wtedy kiedy je znajduję bo nudzi mnie szwendanie się bez efektów. Czasami K chodzi za mną i zbiera to co ja przegapiłam bo ja ogólnie taka rozdziawa jestem że jeden zerwę a 3 ominę ;-)

dzisiaj zaczynamy tańce z Natalką zobaczymy jak jej pójdzie mam nadzieje, że nie będzie się wstydziła tylko skorzysta z zajęć.
 
Gosiek, zmartwilas mnie. Kostka rzeczywiscie jawi sie jak aniol. Sluchaj, zaniepokoila mnie ta puta. To bardzo mocna obelga i pomijajac fakt, ze tak male dziecko nie powinno znac tego slowa, to juz zupelnie nie powinno uzyc go w kontekscie. Postawa tatusia doprowadzila mnie do szalu. Ze tez do jego pustej paly nie przyjdzie, ze nie wychowujac wychowuje? Nie chce sie madrzyc, ale moze trzeba by poszukac pomocy u specjalisty? Sciskam mocno.
 
gosiek wiesz co?? Ami przydałyby się rządy "twardej ręki". Wiem ze ci ciężko bo jesteś ze wszystkim sama i do tego w obcym kraju gdzie ludzie inaczej patrzą ale powiem ci że jak się Ami uprze i takie akcje ci odstawia to musisz usiąść niedaleko niej i przeczeczekać!! nie daj jej sobą manipulować! Bo będzie coraz gorzej! MUSISZ POWIEDZIEĆ TEMU ZACHOWANIU DOŚĆ!!
M. jest buntownikiem strasznym w porównaniu do J. Wyje na wymuszenie, siada w miejscu gdzie się uprze i wyje. Łzy mu lecą jak grochy dosłownie a krzywda się mu nie dzieje. Jak ma taki atak to mówie mu tylko że ma się uspokoić bo to nic mu nie da i że jak co to jestem obok niego. I stoję sobie czy siedzę w niewielkiej odległości od niego i daję mu ryczeć ile wlezie nawet w centrum miasta...I czekam. Zajmuje się podziwianiem przyrodzy, czytaniem książki byleby na niego nie zwracać uwagi...jak się ludzie czepiają i zaczynają dogadywać to ich spławiam stwierdzeniem żeby zajęli się swoimi sprawami a dziecku krzywda się nie stanie jak poryczy. Lepsze to niż bicie dziecka...I M. się po jakimś czasie uspokaja... czasami zajmuje mu to 20 minut, czasami 5... ale kochana nie daj się terrorystce małej bo zwariujesz a jak pójdzie do szkoły to może być tylko gorzej...

Kici ehhh ja ci dam nas tutaj tak maltretować ;-) Swoją drogą pozdrów dziewczyny! I mamusia ma rację niech wpadną powiedzieć co u nich...
Jak tam golaski??

Ide dzisiaj z oboma chłopakami do okulisty na 15:15...trzymajcie kciuki żebym małpiego rozumu przy nich nie dostala i żeby M. dał się zdiagnozować...
 
Siemka:-)

Moje starsze dziecko zapomniało wczoraj zrobić zadania domowego z matematyki i tym oto sposobem wredna matka obudziła o 6 i musiała nadrobić. Nerwów przy tym było trochę, bo oczywiście coś jej nie wychodziło i co chwilę mazała ( miała napisać cyferki w rzędach 1,2,3,4), no ale suma sumarum jakoś się udało i do szkoły zdążyła. oczywiście zapomniała, bo ...zrobiła z polskiego, później "żyła" już zakupami, na które szliśmy po południu bo echo w lodówce. W sklepie spotkała koleżankę i kolegę, więc już było umawianko na spotkanie w domu, no i się o lekcjach zapomniało.... Ech dzieci hehehehe. Szkoda tylko ,że wraz ze szkołą i rodzicom doszło obowiązków. Cieszcie się, póki maluchy w przedszkolach:-)

gosiek, współczuje....jednak myślę, że Ty to chyba powinnaś z tym swoim chłopem porozmawiać. Bo coś mi się wydaję, że z jego strony to po prostu wymówka, najlepiej powiedzieć, że Ty wychowujesz, bo on pracuje w nocy. No sorki , ale dla mnie taki tekst jest nie do pomyślenia. Co do ami, sama mam dwójkę dzieci i wiem ,że bywa różnie, ale takiego zachowania jak opisujesz, sobie nie wyobrażam, pamiętaj ,że dużo zależy od Ciebie i od twojego męża. dzieci Nas "próbują" i jeżeli pozwolisz jej na bicie i inne tego typu rzeczy, to pamiętaj,że będzie tylko gorzej. Podstawa to dużo rozmawiać i tłumaczyć dziecku, co wolno, czego nie, co jest dobre a co złe. To my dorośli jesteśmy od tego aby nauczyć te małe istotki jak postępować.

mamusia milej zabawy na tańcach:-)

aga &&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Ostatnia edycja:
Wronka, no to sie zaczelo. Teraz Wera bedzie ploteczki z kolezankami uskuteczniac, niedlugo zacznie sie malowac i na randki chodzic... ;-);-);-)


Agnieszka, powodzenia.

Tez musze Kostke zabrac do okulisty (znowu wycieczka do Piotrkowa, tym razem z potworem, wiec musze sie odpowiednio nastroic). Oczywiscie kolejki z NFZ wiecie jakie sa, wiec bede musiala skorzystac z zaprzyjaznionej przychodni w innym miescie hehe.

Mala co rusz trze oko i mowi, ze ziazia jest. Zakraplam jej swietlikiem i sola fizjologiczna, no i jesli sie nie poprawi do przyszlego tyg. to pewnie pojedziemy.
 
Jestem, na chwile... potem nie wiem, kiedy, bo mam młyn :-(

Elvie zniknełaś czy jak?

Martuś
- masz prawo do odpoczynku i egoizmu :-D szczęśliwa mama= szczęśliwe dziecko
Zielona- samospełniająca się przepowiednia wg Wronki może zadziałać

Kittek
- zdrówka

Kici- i jak występ? Fajny weekend miałyście :-D

Aniam- też się nudzę, jak nie ma grzybów i tylko człek łazi... ale do szału doprowadzało mnie w dzieciństwie zbieranie jagód... normalnie robota głupiego ;-) wolę grzyby :-D

Gosiek- eh... no to masz obraz Kuby sprzed 2,5 roku :-( masakra... wyrósł z tego, choć dziś sama w to nie wierzę. Mi pomogła diagnostyka neurologiczna, gdzie nam wyjaśniono, że tak dojrzewa jego system nerwowy... metoda twardej ręki niewiele dawała, za to pomagało GNIAZDOWANIE w chwilach nasilonej histerii. Za to za ucieczkę byłaby u mnie kara, wiadomo, nie duża, bo to małe dziecko, ale kuma, co trzeba :-)
Co do obelg, takie dzieci nie rozumieją słów, ale wystarczy, że widziała, jak ktoś kogoś tak nazwał w złości (np. na ulicy, w TV, wśród ludzi żyjecie) i ona po prostu powtórzyła wzorzec bez rozumienia o czym mówi.

A! I jeszcze jedno piszesz, że
Juz chyba od wszystkich uslyszalam ze Amelia jest niegrzeczna.
no to ode mnie tego nie usłyszysz! Ona nie jest niegrzeczna, jej system nerwowy dojrzewa, psychologicznie też jest na takim etapie rozwoju o emocjach nie wspomnę. Broń jej jak lwica i utrwalaj innym, że nie jest niegrzeczna, tylko ma emocje na dłoni!!! Zawsze warczałam, jak ktoś wyjeżdżał z pomysłem, że Kuba jest niegrzeczny ;-)

A męża zdecydowanie należy włączyć w proces wychowawczy. Nie może z nią czasem pójść na spacer, czy plac zabaw?

A może macie tam jakiś klubik malucha? Przydałby się Ami kontakt z innymi dziećmi :-)

No! tom napisała :-)

U nas OK. Wczoraj z fitnessu wracałam z nosem przy ziemi ;-) ale dziś planuję wieczór z książką. Tylko zanim do tego dojdę, to muszę pozbierać stonkę, nakarmić :-) poczłapać na plac zabaw i szczepienie z Kubą :-D ucieszy się, jak nie wiem :-D
 
reklama
zielona - CHIPPENDALESI - oj jest co opowiadać... oj było super... ja wiem, że to niby dla części z was w ogóle jakieś tam gołe chłopy co się rozbierają i tyle, ale mówię wam show zajebiste!! no i jeszcze ten czarny co sam śpiewał... jaki on ma głos... jakby mi tak śpiewał a później się tak poruszał to bym go całą noc z łóżka nie wypuściła! no i 11 zajebistych facetów... a starsze panie które wyciągane były na scene prawie na zawał schodziły bo one nawet widziały CAŁY SPRZĘT! i mogły ich podotykać to tu to tam... :-D Ja wiem, że to prymitywne niby i w ogóle, ale radochy co nie miara :-D ech... ale miałam sny :-D

wronka - hehehe, no w końcu rude i wredne ze mnie zwierze :-D ale naprawdę mmmm... uwielbiam jak Judysia gotuje :-)

gosiek - przykro mi z powodu tego jak Twój mąż się zachowuje :-( nie rozumiem czemu tak postępuje... i może powinien sobie uświadomić, że to też jego dziecko i też odpowiada za jej wychowywanie. TULAM!

mamusia - trzynastka nawet chciała ostatnio wrzucić zdjęcia Ali, ale nie ma już dostępu... ma naprawdę duzo na głowie. wyprowadziły się z siostrą i Alą, do tego studiuje. dzielą się opieką i obowiazkami jak mogą. Judysia świetnie sobie radzi w pracy i wygląda świetnie! z resztą z tego co mi mówiła to elvie jest na bieżąco ze wszystkim co u niej bo piszą do siebie kilka razy w tygodniu :-)

Agnieszka - pozdrowię na pewno :-) naprawdę są mocno zabiegane... a golaski opisane powyżej w poście do zielonej :-)
 
Do góry