reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

dziewki kochane skończmy z tym smutaniem, wiem, że to trudne ale spróbujmy

o też sobie załozylam konto na facebooku :-D

alez tu dzis pustki....:-(

to i ja spróbuje...:-)

mój chłopina też w miarę obrotny, wyremontuje, dom postawi, posprząta, no ale w kuchni dwie lewe ręce no i tych ziółek też raczej nie umiałby hodować, choć o kwiecie( czytaj kaktusy) w domu to on dba :-D
 
reklama
Akaata to mój odwrotnie w kuchni to on króluje za to niech lepiej nie tyka sprzątania bo mam potem 2 razy tyle roboty :-p z "meskimi" robotami już się powoli oswaja i wyrabia ale kiedyś to ja byłam głowny "specjalista" od młotka i śrubokręta :-D
 
I jeszcze z życia mojego pierworodnego:
Ja: Kubusiu, co Ty taki markotny? Stało się coś w żłobku?
Kubuś: Antoś mnie uderzył w oko...
Ja (wrrr): A dlaczego Ci uderzył?
Kubuś: Bo chciałem mu zjeść zupę.

Wniosek: nie wiem czy zarabiamy tyle, żeby Kubuś się w domu najadł :-D. Po powrocie ze żłobka wrąbał: serek wiejski, brzoskwinię, 8 pierogów z jagodami i jeden jogurt naturalny... wszystko w ciągu 3 godzin :szok: Próbował jeszcze zjeść mojego indyka i żebrał o swojską kaszankę, którą namierzył w lodówce, ale byłam asertywna!!!

Katik- też uważam, że się nie liczy... czas zrobić najazd na obuwnicze... W Kazarze coś tam na mnie patrzy, w Aldo też (chociaż na nich jestem obrażona, ale może zmierzę :-D).

Kittek- mój własny tatuś odpiłowywał w ten sposób wózek u mnie w bramie jak złamałam kluczyk. Sąsiad nad nim zawisł i prawie go wylegitymował :-D bo go od tyłu nie rozpoznał :-D Znaczy się nadzór w bramie mam!
 
Ostatnia edycja:
I jeszcze z życia mojego pierworodnego:
Ja: Kubusiu, co Ty taki markotny? Stało się coś w żłobku?
Kubuś: Antoś mnie uderzył w oko...
Ja (wrrr): A dlaczego Ci uderzył?
Kubuś: Bo chciałem mu zjeść zupę.
buahahaha
az Ł musialam na glos czytac z czego tak pieje:-D
 
Witam z ranka:-)
Za chwilkę wyjeżdżam na urodzinki do córeczki mojej koleżanki:tak:
Miałam jechac z M ale niestety jest ładna pogoda no i musi dopilnować pracy na wsi;-)
Czeka mnie 150km w jedną stronę z trójeczką dzieciaczków uwielbiających jazdę samochodem:szok:
Kochane trzymajcie kciuki za szczęsliwą podróż bo jakoś po ostatnich wydarzeniach mam stracha.
Miłego dnia wam życzę:-)Odezwę sie wieczorkiem
 
Ja też z tyc błądzących na FB, zalogowałam się parę dni temu:-)

Od wczoraj jestesmy na działce. Zrobiliśmy sobie wieczorkiem ognisko i pieklismy kiełbaski. Synus spał a corcia mega szczęsliwa,ze cały wieczor z rodzicami spędziła;-). Jednak później nie byłao juz tak kolorowo. Synus obudzil sie o 2, 4 i o 6 juz wstał, bo po co spac. Cały czas odstawia nerwacje przy cycku, i cały dzien jest marudny. No niestety podejrzewam nieszczęsne zęby. Wyglądam i czuje się jak zooombie, dlatego kwaituszek respect...ja bym na dłuższa mete nie dała rady.

Dzisiaj planujemy na obiad jechac sobie do oddalonej o 8km od naszej działeczki miejscowosci turystycznej na rybke;-)

A teraz spadam...może legnę się na trawke i troszke sie na mahoń zrobię..pa
 
witam sobotnio
My już spakowani, po obiadku wyjeżdżamy do Otmuchowa, internetu będzie brak. Więc żegnam się na parę dni.
Pozdrawiam
 
Wronka - calkiem mozliwe. U nas to szarpanie to chyba poowiazane z zabkami bylo,bo juz jest ok.
Na dodatek lekarz patrzyl Polce wczoraj na te dziaselka, no i druga jedynka idzie.
Heh, jeden za nami, to teraz juz z gorki :-)

Gosienka- przyjemnej podrozy!!!



Doberek Laski :)
Jajeczniczka juz sie robi, zaraz moj weekendowy kucharz podaje do stolu...
A potem zakupy.

Milego weekendowania !
 
reklama
A propos FB...laseczki mam 2 zaproszenia, podejrzewam ,że od którys z Was...ale za "chiny ludowe", nie poznaje Was na zdjęciach. Dajcie znac które to;-) Te które znałam zaakceptowałam, ale tu mam zagwostkę :zawstydzona/y:
 
Do góry