reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam w południe:-):-):-)
Właśnie wróciłysmy , spacerek udany,Helenka się nacycała i poszła znowu spać:tak:

Agnieszka takie fajne komplementy od samego rana;-):-D

13x13 miłego odpoczynku i pogody oczywiscie życzę:-)

Path witam , cudowne zdjęcia, sliczny ten twój skarb:happy2:

Katik dobra jesteś:-D teraz pewnie mąż doceni ile obowiazków masz w domku;-)

Co do wakacji to my jedziemy do Mielna w sierpniu:tak:Generalnie ja wolę góry zwłaszcza Bieszczady, tam jest taki spokój i na szlakach czasami przez cały dzien nikogo nie spotkasz :tak: no ale chłopcy w tym roku wybrali morze .
Nie dziwię się im bo góry mamy blisko bo do Karpacza mamy może 40 km i jak jest ładna pogoda to mąż ciagle ich gdzieś zabiera.Brakuje mi już tych widoków i cos czuję że niedługo zapakuję Helenkę w chustę i wybierzemy sie na pierwszą wycieczkę:tak:

Czas na małą kawkę:-)
Miłego dnia kobietki.
 
reklama
wszystkie wybywają nad morze widzę, a ja znad tego morza bym uciekła najchętniej...
Mimo że mamy nad morze max 20 minut jazdy autem nie bywamy tam zbyt często , a z małym nie byliśmy jeszcze ani razu. Niestety przerażają mnie tłumy jakie zasiedlają nasze trójmiejskie i okoliczne plaże , nie wspomne już o pielgrzymkach, które przemierzają deptaki- obawiam się że z wózkiem byłoby ciężko jechać...bo ludzie ocierają się bark o bark.Może w przyszły wekend jak bedzie ciepło wybierzemy się na spacer późniejszym popołudniem jak będzie luźniej. Na plażowanie na piasku bym się nie odważyła z takim małym bakiem - tym bardziej że mój w takie upalne dni maruda straszna- zatem Aniam wielki szacun i gratulacje że wypad nad morze taki udany.
Ja mam zamiar nareszcie nad morze wyskoczyć z małym, ale też mam obawy - upał i tłumy. A spróbujcie na plażę przy Westerplatte. Tam zawsze w miarę spokój i ładnie jak dla mnie. Skaliste wybrzeże, piaszczysta plaża
 
Witam w południe:-):-):-)
Właśnie wróciłysmy , spacerek udany,Helenka się nacycała i poszła znowu spać:tak:

Agnieszka takie fajne komplementy od samego rana;-):-D

13x13 miłego odpoczynku i pogody oczywiscie życzę:-)

Path witam , cudowne zdjęcia, sliczny ten twój skarb:happy2:

Katik dobra jesteś:-D teraz pewnie mąż doceni ile obowiazków masz w domku;-)

Co do wakacji to my jedziemy do Mielna w sierpniu:tak:Generalnie ja wolę góry zwłaszcza Bieszczady, tam jest taki spokój i na szlakach czasami przez cały dzien nikogo nie spotkasz :tak: no ale chłopcy w tym roku wybrali morze .
Nie dziwię się im bo góry mamy blisko bo do Karpacza mamy może 40 km i jak jest ładna pogoda to mąż ciagle ich gdzieś zabiera.Brakuje mi już tych widoków i cos czuję że niedługo zapakuję Helenkę w chustę i wybierzemy sie na pierwszą wycieczkę:tak:

Czas na małą kawkę:-)
Miłego dnia kobietki.

A kiedy dokładnie??
Bo my będziemy w Sarbinowie 16-26 sierpnia :-)
Ehhhhhh Bieszczady Bieszczady... byłam raz ... pięknie tam...
A w Karpaczu jeszcze nie byłam :zawstydzona/y: ale kiedyś pojedziemy a co!
 
I my się witamy:-)

Path witaj, śliczne fotki!!

Katik masz rację, niech małż wie jak ciężko trzeba się w domu napracować:-)

Kwiatuszku zdrówka dla Tymusia!!

mnie jakoś polskie morze wcale nie fascynuje, siedzieć tam tydzień dla jednego dnia słonca, ehhh, jak coś to górki na jeden dzień, przynajmniej z maluchami:-)

Ja mam farta do pogody, co roku jestem nad morzem i jeszcze nie trafiłam na brzydką pogodę. Morze jak morze, zimne, ale plaż tak pięknych nigdzie nie widziałam

cześć Dziewoje :-)

13, dzięki za namiary...fajnie te apartki, ale ja musze mieć blisko ośrodek rehabilitacji dla M, więc u mnie Rowy odpadają :-(

ale miałam dziś noc...hehe...starsza zaszalała :-)
wczoraj dostała od tatusia 5 jajek-niespodzianek z serii pieski i tak była zaciekawiona jakie pieski są w środku, że otworzyła wszystkie....oczywiście czekolady nie ruszyła, tylko nie wiedzieć czemu zostawiła w łóżku (ja nie wiem jak Ona to zrobiła, że ta czekolada była pod pościelą)...no i sobie zapomniała o tej czekoladzie wieczorem i poszła z nią spać :szok:...obudziła się o 2 w nocy (akurat karmiłam Hankę) i przyszedł do naszej sypialni murzynek Bambo ! Jejku, jak ja ją zobaczyłam, to myślałam, że padnę...dokarmiłam Hankę, wchodzę do niej do pokoju, a tam: łóżko w czekoladzie, pościel w czekoladzie, podłoga w czekoladzie, a rano dodatkowo zauważyłam: przedpokój w czekoladzie, podłoga w naszej sypialni w czekoladzie, stolik też, łazienka w czekoladzie...ja wyglądałam tak: :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: x 50, a Ona tak: :zawstydzona/y::sorry2: x 50...nie wiem jak Ona to zrobiła, pewnie tam gdzie się dotknęła, to ślad zostawiała, jedyne co mi powiedziała, to że sobie zapomniała o tej czekoladzie :wściekła/y:...no i dziś od rana było wielkie sprzątanie...Niunia sprzątała, a ja pilnowałam....tylko że Jej się to sprzatanie - zamiast być karą - spodobało i teraz się boję coby mi łobuziak powtórki nie trzasnąl....
mówie Wam: małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot :-)

Ale numer:-D:-D. Zdolniacha nie ma co:-)
 
Monia- ale się uśmiałam. Laurka zaszalała- nie ma co:)

Salamandra- całkiem zapomniałam o westerplatte- może w weekend się wybierzemy bo ma być ładnie

a my dziś w domu bo strasznie wieje...o mało mi doniczek z kwiatami nie wywiało, a że mały mi dziś w nocy kilka razy zakasłał to nie chcę ryzykować. Jutro idziemy do pediatry na ważenie i niech mi osłucha malca, bo katarek też on ma troszkę- ale z tym katarem to ja już byłam u lekarza z 2 razy i nic- kazał psikać wodą ale nic nie pomaga,, na szczęście nie schodził na oskrzela więc ok- mam nadzieję że to nie jest alergia....

dzis w rozmowie z sąsiadką dowiedzialam się że na naszym piętrze mieszka pediatra i za wiytę domową o każdej porze dnia i nocy bierze 40 zł, od razu chwyciłam za tel żeby wpadł obejrzeć małego ale jest na wczasach.Dobrze wiedzieć że ma się takiego sąsiada pod ręką...oby był jak najmniej potrzebny....:no:

a tak z innej beczki wczoraj byłam u koleżanki w odwiedzinach - ma ona 5 tyg. córeczkę...Paulinka to taka drobinka że aż nie mogłam uwierzyc że dzieci mogą być takie małe- mój Antonio urodził się z waga 4050 więc kawał chłopa był z niego od rzu , a ta kruszynka ma teraz niespełna 4kg....Jako że to pierwsze dziecko mojej kumpeli wiadomo że człowiek nie wie wszystkiego ale jak zobaczyłam małą od razu się zaniepokoiłam ze coś z nią nie tak. Jest strasznie wysypana na buźce- ma cała buźkę i szyjkę w takich chrpowatych pryszczykach- ona twerdzi ze to potówki- jak dla mnie nonsens...mała po każdym jedzeniu płacze 2 godziny bo boli ją brzuszek i strasznie ulewa- jak to zobaczyłam to o mało mi oczy z orbit nie wyszły bo to co ona zadła to wychlustała . Nie wiem- nie znam się ale jak dla mnie to jakaś skaza bialkowa albo coś- na pewno poszłąbym z tym do lekarza ..poza tym mała miała ciemieniuche na głowie- a matka stwerdziła ze to nic takiego tylko sucha skórka,wit. d i k zaczęła podawac dopiero w poniedziałek bo zapomniała ze trzeba:shocked2::shocked2::shocked2:nie wiem, nie wypowiadałam sie i nie dawałam dorych rad bo sama jestem niedoswiadczoną mamą....ale pewne rzeczy mozna zaobserwować gołym okiem i nie trzeba być do tego alfą i omegą....
 
Kurczę, to człowiek każdą krostkę przeżywa jak mrówka okres, a niektórzy tacy niefrasobliwi są. Ja bym chyba nie umiała się powstrzymać od dobrych rad. Szkoda dzieciaczka
 
Kurczę, to człowiek każdą krostkę przeżywa jak mrówka okres, a niektórzy tacy niefrasobliwi są. Ja bym chyba nie umiała się powstrzymać od dobrych rad. Szkoda dzieciaczka


dyplomatycznie wspomniałam o nietolerancji mleka matki przez niektóre dzieci , ale ona tylko powiedziała- noo niektóre dzieci tak mają0 tzn że wogóle nie bierze do bani że coś takiego może być z małą...na szczeście w przyszłym tygodniu mają wizyte u pediatry bo szczepienie. a najdziwniejsze jest to że połona środkowiskowa , która do niej przyeżdża też nie zauważyłą nic dziwnego.
 
Agnieszka Sz-r

My w Mielnie bedziemy od 7-14:tak:
Jesli chodzi o Karpacz to naprawdę polecam, mnóstwo swietnych kwater a szlaków od wyboru do koloru do niektórych miejsc mozna nawet dojść mając maleństwo w wózeczku:tak: np. Schronisko w Samotni- magiczne miejsce:happy2:
 
Kurcze trzeba pomyślec poważnie nad tym Karpaczem... Kocham góry... nie ważne jakie bo na równi uwielbiam Beskidy do których mam godzinkę jazdy samochodem, jak i Tatry i Bieszczady. Ale w ubiegłym roku zakochałam sie w morzu. Pierwszy raz pojechałam nad morze i nie wyobrażam sobie teraz wakacji bez morza... ale góry korcą... nawet chciałam na któryś weekend pojechać do Wisły i połazic po górach ale stwierdziłam że Marek to chyba jeszcze jednak za mały na łazikowanie po szczytach i zaczekam do przyszłego roku. Poza tym nie mam chusty i musiałabym wózkiem się tachać... A tak mam nosidło takie od roku. Janek będzie już na tyle duży że część trasy może spokojnie przejść pieszo... a jak nie to będziemy improwizować :-p
 
reklama
Cześć Dziewczyny! Widzę że urlopy w pełni i króluje polskie morze.
My tez mamy w planach się wybrać pod koniec sierpnia ale szczerze narazie nie mamy czasu się rozejrzeć za jakimiś kwaterami. Jeżeli macie namiary na coś ciekawego to poproszę :tak:

Moniu to zaczynam się bać co moja Laurka bedzie wyrabiała:-D

A ja od dziś wróciłam do pracy-co prawda na pól etatu ale zawsze. Kolejna zmiana to fakt że wcześniej pracowałam w domu a teraz już nie. Dziś byłam poza domem 3,5h i wiedziałam że Malutkiej niczego nie barkuje z moja mama ale i tak jakoś tak smutno mi bez niej było:-( zobaczymy jak to będzie dalej...
Cierpie teraz na chroniczny bark czasu, musze się teraz strona www zająć i reklamą. Jak znajdę chwilkę to zajrzę do Was;-)Miłego dnia !
 
Do góry