kamisia1101
Bo teraz serca mam dwa...
me dziecię mnie wykończy... ciągle chce jeść. 40 min przy cycu a jak oderwę to się rzuca. to na żądanie wyszło mi na niekorzyść...![]()
u mnie to samo- padam na pysk...młody non stop chce wisieć przy cycku- to nic że ulewa mu się i mleko wypływa niemal uszami ale on chce cyca i koniec. karmie go niekiedy nawet co godzine....a najgorsze jest to że on non stop chce być na ręach co go odkładam to wpada w histerie...i nie jest to kwękanie tylko płacz jakby go ze skóry obdzierali....od godziny 19 walcze żeby usnął- już chyba z 5 razy odtransportowałam go do łóżeczka bo kimnął na mamuni a jak tylko się oddalam otwiera oczy i daje znaki że wcale nie śpi!!!Ne wiem czy on się kiedyś nauczy że po jedzonku należy spać w swom łóżeczku....ręce mnie bolą, krzyż mi pęka .....a najgorsze jest to że ten mały smrodek nawet nie chce leżeć w wózku co skutkuje tym że mam stracha wychodzić z nim na dwór- dziś nasz spacer trwa 32 minuty z czego 15 młody wył że go pół Pruszcza słyszało i musielismy wrócić, w domku mamunia wzięła z wózka i od razu spokój - zaraz dojdzie to tego że będe mu musiała zmieniac pampka trzymając go w ramionach...może mu to minie coo??HELLPPP