reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dostałam sms-a zwrotnego od akaaty. Jest u mamy i nie ma neta. Nadal jest 2w1 (termin miała tak jak ja na 14). Pozdrawia Was wszystkie i jak zacznie się cos dziac to da znac:)
 
reklama
Gosiek26 moze to nie zabrzmi zbyt pocieszajaco,ale wierz mi ze wiele kobiet rodzi swoje pierwsze dzieci po terminie.Takze spokojnie,ja doskonale cie rozumiem,bo juz raz przez to przechodzilam ( zreszta nie ja jedna) i mimo ze moj drugi synus ma juz przetarty szlak to rownie dobrze moge urodzic go tez po terminie,tym bardziej ze moja szyjka jest uparta...jak ja:tak::tak:
Juz nam malutko zostalo i ja mysle ze w przeciagu dwoch tygodni wszystkie bedziemy mialy nasze malenstwa przy sobie:-)

Paulka z tego co piszesz to sacza ci sie wody i mysle ze powinnas odwiedzic IP,tak dla pewnosci:-)
 
Witajcie kochane, ale się stęskniłam :-)
Paulka, nieważne, że byłaś, jeśli to rzeczywiście wody, z własnego doświadczenia radzę zasuwać do szpitala. Mnie powiedzieli, że liczą 12 godzin od momentu jak zaczynają odchodzić a jak się nie urodzi,wywołują. Ja urodziłam po 13,5godz od pierwszego "ojej, coś mi leci" i przez to małą potem nękali dodatkowymi badaniami.
 
Witajcie kochane!!

Dzisiaj wróciłyśmy do domku, ja wyczerpana odpoczywam choć Hania do rany przyłóż. Słodziutka poki co je i nynusia i jest przekochana... Jak nabiore sil odezwe sie i opisze co i jak.. Dziekuje za gratulacje...

Pozdrawiam
Basia
 
Ehh dziewczynki czysci mnie od 16,gora i dolem,ale to raczej zatrucie pokarmowe bo az mnie zoladek boli i boje sie zjesc kanapke:-(

iza no to moze cos Cie wezmie skoro tak czysci.Moze chociaz tym razem urodzisz wczesniej.
A powiedz mi ile ty przenioslas synusia?I wywolywali Ci porod czy nie?

paulka a ty nie czekaj bo jak to wody to nie ma zartow i nie wolno czekac pare dni.
 
Paulka, nie wiem czy zwrocilas uwage na to co kiedys pisalam, ale ja mialam dziwna sprawe z moimi wodami plodowymi. Na jednym USG stwierdzono ich ubytek (mimo, ze ja nie mam pojecia jak ten ubytek zaistnial), dostalam jakies zastrzyki na poprawe pracy plucek Konstancji. Na kolejnym USG (okolo tydzien pozniej) wod juz prawie nie bylo. Awaryjnie przeprowadzono mi CC (a ja sie psychicznie nastawilam na SN...). W zbiorniczku, w ktorym zbieraja sie plyny organiczne (by nie zaburzac toku operacji) byly moje wody plodowe i krew, a wszystkiego mniej niz szklanka... Od lekarza dowiedzialam sie, ze dzien dluzej i niewiele by bylo z mojego Skarba. Jak sie stalo, ze poszlam do lekarza, nie wiem - czulam sie swietnie, skurcze mi sie zatrzymaly, bole zniknely i myslalam ze jeszcze kilka dni z brzuchem pochodze. Cos mi jednak nie dawalo spokoju... Dzieki wszystkim bozkom lesnym!
 
Witam ponownie;-)
Pospałam sobie od 17:30 do 20:00, teraz kisielek wcinam.
Akcji zero, więc szanse na to, bym urodziła 22-go praktycznie zerowe.
Z reszta nie ważne kiedy, ważne by Lenka była zdrowa i aby wszystko gładko poszło.
Po dzisiejszym wysłuchaniu krzyków tej rodzącej babki zdecydowanie wolę poczekać.. znów się zaczęłam potwornie bać porodu.. :-( M. mnie pociesza, że niektóre kobiety to panikary i że nawet na lekki ból głowy biorą tabletki, a ja przeciwbólowych nie biorę wcale, może z 3-4razy w życiu mi się zdarzyło, jak kolkę nerek miałam.. Z drugiej strony wyczytałam, że z tym progiem bólu podczas porodu różnie bywa..
 
reklama
iza no to moze cos Cie wezmie skoro tak czysci.Moze chociaz tym razem urodzisz wczesniej.
A powiedz mi ile ty przenioslas synusia?I wywolywali Ci porod czy nie?

paulka a ty nie czekaj bo jak to wody to nie ma zartow i nie wolno czekac pare dni.

To chyba jednak zatrucie,przeanalizowalam to co zjadlam dzis i chyba za bardzo namieszalam w swoim zoladku,dlatego mnie pogonilo ladnych pare razy do WC:zawstydzona/y:

Pierwszego synka przenosilam 9 dni,i porod mialam wywolywany.Ale ja przez zajsciem w pierwsza ciaze mialam robiona wypalanke,wiec moja szyjka jest mocno zablizniona i przez to ma prawo miec problemy ze skracaniem i rozwieraniem sie ( to jest zdanie kilku lekarzy).Dlatego nie nastawiam sie prsychicznie ze urodze przed niedziela,bo wiem ze moge sie rozczarowac tak jak za pierwszym razem.:tak:
 
Do góry