reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

U nas jest tak:

na starcie 4130 gram
3 doba 3800 gram
5 doba 3830 gram
10 doba 3850 gram....

Dzis byla u nas polozna, i wlasnie pytalam o te przyrosty wagi, bo widze ze u Forget twardo do przodu a u nas tak tylko troszke troszke... i powiedziala, ze poki do przodu to nie ma sie wogole czym martwic. Gorzej gdyby tracila na wadze.
no to mnie bardzo pocieszylas:tak: bo wczoraj po tym jak u dziewczyn tak ladnie dzieci podrosly to sie troche zalamalam ze moja tak malo...:-( ale skoro rosnie a nie spada z wagi to wszystko ok, zreszta polozna tez tak powiedziala

Justa, No u nas rzeczywiście Młoda sporo przybrała, jutro idę z nią znowu do pediatry więc zobaczymy czy tendencja się utrzymuje, czy zwolniła tempo. Chyba każdy dzieciak ma swoje tempo, a tak jak pisze Katik - najważniejsze żeby rosły a nie spadały.

Ba jak czytam o 1-2 kupkach, to Ci normalnie zazdroszcze :szok: U nas jest jakieś 10-12 na dobę. Ile razy ją nakarmię ( a je jak najeta) to zaraz kupa, czasem jeszcze w trakcie karmienia :-)
u nas dokladnie to samo z tymi kupkami, nawet w trakcie jedzenia:szok: albo jak jej sciagne pieluche to zaraz narobi w swieza i musze znowu zmieniac... maly brzdac

Mamy po cc - czy od razu po wstanieciu po zabiegu moglyscie podnosic swoje dzieci? Czy taki ciezar nie jest za duzy dla swiezej rany?
przez pierwsze 2 dni siostry mi podawaly mala, a potem juz sama ja nosilam, tylko u mnie ciezar to nie byl, bo moja to kruszynka leciutka:tak:
 
reklama
Agawkl
gratulacje pani mgr !!!

Laseczki...gdzie Wy mieszkacie??? U mnie od rana swieci słonce...pogoda wręcz cudna, a mnie wcale nie cieszy, bo nie chec córci w domu trzymac i czeka mnie jakis spacer, a ja teraz nie cierpie spacerów. Nie mam sie w co ubrac, chodze jak pingwin...chyba zaczynam wpadac w jakas depresje. Najchetniej zamknęłabym sie w pokoju i tam przeczekala do porodu:(

Ok ide robic obiad...

skąd ja to znam
już w niedzielę palmową czułam się w kościele nie teges bo poszłam w rozpiętej skórze wiosennej, którą ledwo naciągnęłam na plecy
a na spacerze to po kilku krokach siusiu mnie goni


Daga
masz rację,
lekarze mają i tak dobrze,
już im dopłacać nie trzeba
wiem coś o tym bo mój mąż jest przedstawicielem medycznym :tak::-)
mój gin na szczęście jakiś normalny pod tym względem
wizyta 70 zł
z USG genetycznym 120 zl
no i to wywołanie to mi proponował bez podtekstów o kasę
mam przeczucia ze i tak mnie czeka wywoływanie ale poczekam na po terminie...
z reszta zobaczymy jak wizyta w piątek...
 
Ostatnia edycja:
A ja chodze na kasę chorych... i jedyne za co płaciłam to za posiew 20 zł. Skierowanie wystawił na pierwszy nieświąteczny dzień po terminie porodu... bez proszenia, bez niczego...
 
to ja zaostawiłam na wczorajszej wizycie 200zł :(, i jak dotrwam do 9 kwietnia to nastepne 200 pyknie...wwrrrrr.

Synuś wychodź !!!!!. Nie wolałbyś za te 2 stówki jakiegoś autka???...heheheh
 
witam.

widzę że pełnia była ale żadnemu szkrabowi ona jednak nie podpasowala i nie zechciał wyjść na świat. cóż czekamy dalej...

ja wczoraj miałam ciężki wieczór, zlapała mnie jakaś straszna deprecha i ryczalam chyba ze 2 godziny, i to chyba bez powodu, wszystko mnie drażniło, denerwowało, wqrfiało, potem głowa rozbolała jeszcze bardziej:-( no i przyszla noc. spać nie mogllam, bo mnie mąż denerwował, że lezy obok w łóżku, więc poczłapałam do drugiego pokoju, no i zanim zasnełam to kolejna godzina i chyba ze 4 wycieczki do wc:wściekła/y: całe szczęście że jak już zasnęłam to obudziłam się dopiero jak mąż wstawał do pracy.
dziś całe szczęście troche mi lepiej, ale wciąz jakaś bomba tyka we mnie w środku, nie wiem normalnie jakaś burza hormonów czy co:confused:
no i powera dostałam, piękna pogoda wiec wybrałam się z rana na zakupki spożywcze i myślalam że ducha wyzionę w sklepie, mam jakieś ostatnio uderzenia gorąca i w momencie robi mi się słabo, że ledwo stoję na nogach, i myślalam że zemdleje w mięsnym, no ale jakoś doczłapalam się do domu, gdzie wzięłam się za wycieranie kurzy, zmiane poszewek i obiad, który właśnie pałaszuje.

ide poczytać co tam u was.
 
nasi znajomi zaplacili 600 zł lekarzowi, za 100% dyspozycyjnosc gina. jak tylko mial sie zaczac porod natychmiast przyszly tata mial zadzwonic po lekarza i ten zobowiazany byl pojawic sie w szpitalu i asystowac przy porodzie. nas tez na to namiawiali bo to tak fajnie i czlowiek ma komfort psychiczny, ze znajomy lekarz, bla bla bla... jak przyszlo co do czego to ginekolog nie odebral telefonu, a przyszla mama zajeli sie fachowo bez zadnych dodatkowych oplat w panstwowym szpitalu. 6 stów przepadlo, a lekarz oddzwonil po 24 godz z tekstem ze nie uslyszal telefonu...

Elvie mam nadzieje, ze trafisz na kogos uczciwego
 
reklama
Agawki gratulacje:tak::tak::tak:

Dziewczyny ja płacę za wizytę 100zł i za każdym razem mam usg bo wiadomo ciąża zagrożona, założenie pessaru za darmo.Kiedy dowiedzieliśmy się o cc to też deikatnie spytaliśmy czy trzeba coś zapłacić, lekarka kategorycznie odmówiła wogóle nie ma takiej opcji.Gdyby jednak mała się okręciła to mam umówioną położną pod telefonem i też za darmo:tak:

Daga z tymi lekarzmi to tak jest, nasi znajomi chcieli mieć pana profesora przy porodzie , 7 lat temu chciał za udział przy porodzie 1000zł:szok: oczywiście też miał jakiś pilny wyjazd w dniu porodu.Dzięki bogu oni nie zapłacili przed.
 
Do góry