reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietnióweczki z mazowieckiego

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
mi wózek został po Gabrysi więc nie musze kupować
ewentualnie na lato jakąś drugą lekką spacerówke - parasolke
 
reklama
W końcu wyjaśniła się sprawa mojej szkoły rodzenia. Skorzystam z programu "Zdrowie, mama i ja" i będę miała bezpłatne zajęcia przy szpitalu Bielańskim, w którym chcę rodzić. Fajna sprawa dla mamuś, które są zameldowane (na stałe lub czasowo), pracują lub studiują w Wawie.
Startujemy już pojutrze :)
Ciekawa jestem Anek jak twoje zajęcia?
 
Super sprawa sr przy szpitalu gdzie się chce rodzić :) Mi plany mogą ulec zmianie - możliwe, że jednak będe rodzić naturalnie, pozostaje sr pod znakiem mojej mamy - chodzi o nauke oddychania itd. (mama prowadziła takie zajęcia w szpitalu na Wołowskiej jako rehabilitanka). Ja jako, że jestem rozerwana między Warszawą a Gdańskiem zapisać się do sr nie moge. A tak i mój tygrysek dostanie przyspieszony kurs - chce mi towarzyszyć przy porodzie :)
Tym nie mniej czekam na wasze relacje :)
 
czesc
co tam u Was słychać mamuśki??
u mnie po staremu
czekam na wynki egzaminów i nie mogę się doczekać
 
A ja nie znam wyniku jednego egzaminu, ale kompletnie się tym nie przejmuję i nawet nie wydzwaniam żeby się dowiedzieć.
Jestem taka zaaferowana przygotowaniami, które ruszyły z kopyta teraz w czasie ferii. Mam też mniej pracy i jeżdże tak tylko co ok 2 dni na kilka godzin, a reszta w domu. No ale ferie powoli dobiegają końca. Szkoda. Chciałabym się juz całkowicie poświęcić przygotowaniom do porodu i przyjęcia maluszka w domu.
Na razie zaraz jadę do pracy na 2-3 godzinki a potem pierwszy wykład w szkole rodzenia. Zdam relację po powrocie.
 
Mamy za sobą pierwsze zajęcia w szkole rodzenia - tematyka 1.ciąza i porod (tu akurat panie duzo juz widza, ale tatusiom sie przydalo), potem 2.połóg, 3.położna i "zwiedzanie", 4.pielegnacja noworodka, 5.psychlog.
W pn gimnastyka, w kolejną srodę wyklady. I tak przez 5 tygodni. Wszystko bezposrednio w szpitalu bielanskim.
Dowiedzialam sie, ze kazdy porod rodzinny w tym szpitalu jest bezplatny, za 2 tygdnie oprowadza nas po porodowce i pokaza sale poporodowe. Bardzo sie z tego ciesze. To co juz widzialam w tym szpitalu zrobilo na mnie b.dobre wrazenie.
No i za sr nie placimy, bo w ramach warszawskiego programu "Zdrowie, mama i ja".
 
Magdalena to fajnie, że jesteś zadowolona z zajęć. Ja niestety nie chodzę do szkoły rodzenia ale mam nadzieję, że to rodzenie pójdzie mi jakoś instynktownie.
 
Dori ja po wczorajszym wykładzie stwierdziłam, że bardzo dużo wiem, bo on dotyczył ciąży (po kolei) i porodu. Natomiast panowie zadawali mnóstwo pytań. Sama pani ginekolog stwierdziła, że ten wykład to bardziej dla tatusiów, bo jak zna życie, to my jesteśmy już oczytane ze wszech miar w tej tematyce.
Natomiast takie rzeczy jak pielęgnacja noworodka, pielęgnacja własnej rany, kwestie karmienia, ewentualne problemy itp. bardzo mnie interesują i sądzę, że już następnym razem usłyszę dużo nowych rzeczy.
Ale dla tatusiów to nawet te jakby się wydawało podstawowe informacje były bardzo zajmujące. Usłyszeli też, w którym momencie i w jaki sposób będą pomagać przy porodzie. Pani doktor powiedziała nam, że mnóstwo historii słyszała o mdlejących tatusiach, ale w jej karierze nie zdarzyło się to żadnemu. Owszem tatusiowie płaczą, bo się wzruszają, ochlapują zimną wodą, reagują różnie, niektórzy bardzo przeżywają, a niektórzy śpią w kącie i budzą się na finiszu, ale jeszcze żadnego mdlejącego nie widziała.
 
moj facet tez sie popłakał jak zobaczył pierwszą dzidzię i uwaza ze poród rodzinny jest wielkim przezyciem
 
reklama
A ja na pierwsze zajęcia do szkoły rodzenia idę w sobotę już nie mogę się doczekać, jestem ciekawa jak będzie. Dzięki forum dowiedziałam się że mogę mieć darmową szkołę bo jestem studentką :) takim to sposobem 5 stówek w kieszeni :) tzn. w kieszeni dzidziusia ;D Mój mężczyzna nazywa mnie i niunię swoimi ,,pijaweczkami'' ;D że niby jeszcze nie jest na świecie a już ciągnie z porfela ;D. Mam zamiar rodzić na Żelaznej, może znacie jakąś fajną położną, a może wszystkie są tam fajne i nie warto płacić za wybór ???
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry