reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe słoneczka

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Dopisuję się do listy, wg moich obliczeń poród ok. 28-29 kwietnia, za 2 tyg ide na USG i wtedy pewnie poznam date porodu obliczona wg wielkosci niuni. Dam znać.
Trzymajcie sie Mamusie i Wasze Kruszynki :)
 
reklama
Ziuta! zaglądaj , zaglądaj. Od Ciebie szczególnie potrzebowałabym dobrych rad :) jako że też spotkało mnie podwójne szczęście..DZieciaczki masz słodkie. pozdrawiam
 
Czesc :)

Jakieś dwa tygodnie temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży i przeżyłam szok bo właśnie byłam w punkcie reorganizowania mojego życia, a tu nagle okazuje się, że będe mieć dzidziusia. Na poczatku cała moja rodzina cieszyła się za mnie - tata z babcią chyba najbardziej. Tak więc chodź na początku się smuciłam, poszłam do lekarza i w sumie nie dowiedziałam się niczego nowego. To, że dzidzia się powinna pojawić 9 kwietnia obliczyłam sama :laugh: Teraz mam problem bo targają mną dziwaczne emocje, raz się ciesze mam ochote tańczyć innym razem zanosi się na smutki. Nie mam problemów z mdłościami - jedynie z porannym myciem ząbków jak za szybko się za to wezmę po śniadaniu. Dziś odebrałam badania i jutro idę z nimi do lekarza - martwi mnie ta toxoplazmoza, bo nie wiem o co z tym chodzi a jeden wynik mam + drugi -.  Ale jutro sie wszystko okaze.

Pozdrawiam was gorąco,
kosmi
 
Już nie będę miała bliźniaków Ziuta. umarła moja jedna dzidzia. a tak bardzo sie cieszylam..moze za bardzo. pozdrawiam
 
o matko. bardzo bardzo mi przykro.przezylam podobna sytuacje i wyobrazam sobie co czujesz. wiem ze to zabrzmi brutalnie ale ja sobie tłumaczylam w ten sposob, ze dzidzia moglaby byc chora i ona by cierpiała i ja......................................Nie bede Cie pocieszac bo to i tak nic nie da. Pamietaj tylko, ze to absolutnie nie Twoja wina /takie mysli sie przyplatują/ i trzymaj się dzielnie. Całym serduszkiem jestem z Toba.
Ziuta
 
myślę sobie zajrzę do kwietniowych przyszłych mamuś a tu proszę! kwietnióweczki z 2005 się do was powoli przenoszą? hi hi hi! sentyment jakiś czy co?
kasianka! tak mi przykro... :( nie obwiniaj się! przecież to nie twoja wina! trzymaj się ciepło!

życzę wszystkim kwietniowym mamom duuużooo słoneczka!
ech... chyba wam trochę zazdroszczę!

Magda, mama kwietniowego Michasia
 
Droga Kasiu!
Strasznie mi przykro, że spotkała cię ta tragedia, z drugiej strony, kochana, masz jeszcze jedno maleństwo, które będziesz kochać za dwóch - ja osiem lat temu nie miałam tego szczęścia i później musiałam leczyć się ponad dwa lata, żeby urodzić Wiwi. Nie potrafię sobie wyobrazić co teraz czujesz, pamiętaj jedno ani Ty ani to nienarodzone maleństwo nie są winne. Jak już będziesz mogła i będziesz chciała o tym pogadać to napisz coś więcej na ten temat. Życzę dużo spokoju.
 
DZiękuje dziewczyny. Wiem, że to dobrze, że mam jeszcze jedną dzidzię. wiem, że to lepiej,że teraz- później mogłyby nie przeżyć obdywie. wiem, że to się zdarza i kobiety z tym żyją. tylko że ta świadomość wcale mi nie pomaga. paraliżuje mnie strach jak tylko coś mnie zakłuje, ciągle czekam podświadomie kiedy się zacznie coś dziać. i uzmysłowiłam sobie dwie rzeczy: kruchość tego życia co się we mnie rozwija i...moją bezradność wobec tego co się dzieje. pozrdrawiam.
 
reklama
Mna tez caly czas strach targa :(. Ciagle boje sie, ze dzis mniej bola mnie piersi, nie mam w ogole mdlosci, wiec moze dzidzia juz obumarla, ale to pewnie tylko moje urojenia. Naczytalam sie duzo o poronieniach i boje sie wszystkiego.
A jeśli chodzi o blizniaki, to ciagle mi sie sni, ze nosze w sobie dwójeczke :). Babcia męża miala blizniaki, wiec kto wie...
Kasianka, trzymaj sie i dbaj mocno o siebie. Musimy obie sie postarac nie wsluchiwac tak w siebie i nie przezywac kazdego bolu, kłócia, kazdej zmiany...
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry