reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

TSH w ciąży jeszcze podskoczy, bo dzidziuś zabiera hormony także radzę iść do endokrynologia jak najszybciej U mnie TSH po poronieniu wynosiło 4.29 i szybko urosło do 6.19 więc szybko znalazłam lekarza. Już po 6 tygodniach od brania letrox 50 mój wynik wynosił 0.813 a 2 tygodnie później pozytywny test ciążowy. Tarczyca niestety sprawiła, że byłam niepłodna. Teraz mam kontrolę 4 września i będzie podniesienie dawki leku... Dla dobra fasolki
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Byłam u endokrynologa 30.07 i kazała mi zrobić TSH, żeby dostosować dawkę leku (jeśli 2-2,5 pol tabletki). Wynik z wczoraj : 2,31. Jutro wykupię receptę i do kontroli idę na początku września. Załączam nazwę leku z recepty. Mam nadzieję, ze będzie wszystko dobrze.
 

Załączniki

  • E483F813-51A2-4A30-B621-DD3BD89B5C92.jpeg
    E483F813-51A2-4A30-B621-DD3BD89B5C92.jpeg
    583,9 KB · Wyświetleń: 78
reklama
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Byłam u endokrynologa 30.07 i kazała mi zrobić TSH, żeby dostosować dawkę leku (jeśli 2-2,5 pol tabletki). Wynik z wczoraj : 2,31. Jutro wykupię receptę i do kontroli idę na początku września. Załączam nazwę leku z recepty. Mam nadzieję, ze będzie wszystko dobrze.
To jeszcze nie jest tak źle. Max 2,5 TSH w 1 trymestrze. Ale lepiej zbić dla bezpieczeństwa, bo i tak się podwyższy :-) Wszystko będzie dobrze. Również mam taką samą nadzieję i u siebie. Za 2 tygodnie chyba wyproszę u lekarza duphka na podtrzymanie by się czuć bezpieczniej ze względu na moją poprzednią stratę + chorobę tarczycy. Ciągle obsesyjnie sprawdzam wydzielinę. Jest taka jak powinna być ale strach po stracie został.
 
To jeszcze nie jest tak źle. Max 2,5 TSH w 1 trymestrze. Ale lepiej zbić dla bezpieczeństwa, bo i tak się podwyższy :-) Wszystko będzie dobrze. Również mam taką samą nadzieję i u siebie. Za 2 tygodnie chyba wyproszę u lekarza duphka na podtrzymanie by się czuć bezpieczniej ze względu na moją poprzednią stratę + chorobę tarczycy. Ciągle obsesyjnie sprawdzam wydzielinę. Jest taka jak powinna być ale strach po stracie został.
Mam dokładnie to samo...
 
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Byłam u endokrynologa 30.07 i kazała mi zrobić TSH, żeby dostosować dawkę leku (jeśli 2-2,5 pol tabletki). Wynik z wczoraj : 2,31. Jutro wykupię receptę i do kontroli idę na początku września. Załączam nazwę leku z recepty. Mam nadzieję, ze będzie wszystko dobrze.
TSH nie jest zle, ale im nizsze, tym lepsze. Też biorę Letrox 75, a moje TSH to 0,9 :)
 
To jeszcze nie jest tak źle. Max 2,5 TSH w 1 trymestrze. Ale lepiej zbić dla bezpieczeństwa, bo i tak się podwyższy :-) Wszystko będzie dobrze. Również mam taką samą nadzieję i u siebie. Za 2 tygodnie chyba wyproszę u lekarza duphka na podtrzymanie by się czuć bezpieczniej ze względu na moją poprzednią stratę + chorobę tarczycy. Ciągle obsesyjnie sprawdzam wydzielinę. Jest taka jak powinna być ale strach po stracie został.
I biorę Letrox 50 na tarczycę i wczoraj dostalam duphaston jem 2x po 1 talbetce.
Nie potrafię się cieszyć narazie... Strach jest ogromny :(
 
Nawet w domu siedzę cały czas i więcej odpoczywam, bo się boję że coś mogłoby się stać. Coś takiego mam od 2 dni i to chyba jest typowe świrowanie w ciąży :-) Co te hormony z nami robią.
Ja jeszcze trzy tygodnie muszę chodzić do pracy bo lekarz ginekolog wcześniej mi nie może wystawić zwolnienia. A w pracy dźwiganie stres stanie i chodzenie przez 8 godzin a kazał mi się oszczędzać ... Pracuje powoli unikam wysiłku kierowniczka moja wie co jest grane u mnie. Mam o tyle łatwiej że ona też akurat teraz świeżo jest w ciąży i jak dobrze pójdzie to razem pójdziemy na L4 końcem sierpnia lub początkiem września.
 
reklama
Ja jeszcze trzy tygodnie muszę chodzić do pracy bo lekarz ginekolog wcześniej mi nie może wystawić zwolnienia. A w pracy dźwiganie stres stanie i chodzenie przez 8 godzin a kazał mi się oszczędzać ... Pracuje powoli unikam wysiłku kierowniczka moja wie co jest grane u mnie. Mam o tyle łatwiej że ona też akurat teraz świeżo jest w ciąży i jak dobrze pójdzie to razem pójdziemy na L4 końcem sierpnia lub początkiem września.
Moja kuzynka jak zaszła w ciążę od razu na starcie dostała zwolnienie a ma nadczynność tarczycy, ale ona ma tak że miała w sobie dwoje dzieci i to jedno na wczesnym etapie obumarło. Drugi rodzi się na początku grudnia. Nie wiem od czego to zależne. Musisz jakoś po prostu przetrwać te 3 tygodnie i nie wkręcać sobie czarnych scenariuszy. Jak leżałam w szpitalu z 1 ciążą to zaczęłam tak świrować, że aż przyszła do mnie pielęgniarka i dała mi do wiwatu. Nawet chciała mi komórkę zabrać żebym nie czytała bzdur na internetach. Podkreśliła, że ona niedługo do mnie zajrzy i sprawdzi czy śpię ( noc była) a na koniec dodała, że spokój to 99% sukcesu :-) może czas zastosować tą zasadę?
 
Do góry