reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kwietniowe mamy 2020

Hej Wam [emoji3526] Ostatnio mam płaczliwe dni, ale za to wraca dobre samopoczucie. Chyba już się organizm przyzwyczaja do ciąży. Dzisiaj śniło mi się, że poroniłam, że serduszko już nie biło. Było mnóstwo krwi we śnie i skrzepów. Na szczęście dziś mam wizytę to się trochę uspokoję [emoji846] Mam nadzieję, że to nie sen proroczy, bo w poprzedniej sobie to wyśniłam. Tak poza tym pieska już nie mam, poprzedni właściciele się rozmyślili i zabrali go z powrotem. Jest mi tak przykro i smutno. Ryczałam i rzygałam jednocześnie z rozpaczy. Rzeczy dałam mamie dla naszego drugiego psa. Tym razem wezmę psa ze schroniska a nie od osoby prywatnej! Poczekam do drugiego trymestru i lecę ogarniać adopcję pieska. Pewnie idioci oddadzą go zaraz do schroniska. Masakra...
A taka fajna suczka była, pilnowała mnie cały czas [emoji24]
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej Wam [emoji3526] Ostatnio mam płaczliwe dni, ale za to wraca dobre samopoczucie. Chyba już się organizm przyzwyczaja do ciąży. Dzisiaj śniło mi się, że poroniłam, że serduszko już nie biło. Było mnóstwo krwi we śnie i skrzepów. Na szczęście dziś mam wizytę to się trochę uspokoję [emoji846] Mam nadzieję, że to nie sen proroczy, bo w poprzedniej sobie to wyśniłam.
Będzie dobrze :* trzymam kciuki i czekam na wieści i śliczne zdjęcia dzidzi :) pewnie już duży ... Ja się nie mogę doczekać czwartkowej wizyty
 
Ja stanę w obronie leeleth, statystyka jest niestety nieublagana. Zrozumiałam przesłanie. Trzeba też mieć pewna świadomość...
To nie było tekstem w stylu nie martw się co 3 z nas się nie uda. Ta co 3 stracona ciąża to są również ciaze biochemiczne, puste jaja plodowe, to sa ciąże o których nikt nigdy się nie dowiedział...


Troszke dystansu do tego wszystkiego. :)



Na rozluznienie powiem wam że czekam. Nadal czekam. Byłam tu od 7:30. Przed 8 udało mi się wziąć kartę, usiąść przed gabinetem i czekać. Jakieś 40 minut temu byłam na 7-10 minut w gabinecie i teraz czekam... Nadal kurfa czekam.... Teraz na usg. I znowu mam do gabinetu wrócić... Nie wiem czy na 11 do pracy się wyrobię, haha.
Powiem wam żeby chorować i leczyć się na NFZ to naprawdę trzeba mieć zdrowie... To taka moja refleksja z kolejki... [emoji14]

Co więcej Pani doktor wysłała mnie na usg żeby wiecie... Jak to ładnie określiła.... Sprawdzić czy ciąża jest żywa. Milutko jest tak, że aż ptaszki cwierkaja......

Dziekuje, za wytlumaczenie mnie :)
jesli ktoras urazilo, zabolalo, czy cokolwiek to nie mialam takiego zamiaru, z kazdym dniem oddalamy sie od ryzyka poronienia, nie ma co przekladac tego nieszczescia co spotyka dziewczyny do siebie, jestem dosc prostolinijna wiec raz jeszcze przepraszam :)

Byłam u dentysty mój stan zębów jest kiepski mam strasznie zapalenie dziąseł ciążowe czy jakoś tak. Odesłał mnie teraz do chirurga na wyrwanie [emoji25][emoji25][emoji26] boję się...

trzymam kciuki za szybka i w miare bezbolesna akcje!!!
 
Sorki że tak wylewam swoje żale co u mnie ale jestem trochę tymi moimi chorobskami od wczoraj dobita. [emoji17] Lece do tego dentysty ciągle mając nadzieję że może da się utrzymać to jakoś do 2 trymestru, może jakiś antybiotyk w miarę bezpieczny na ten ząb, tyle się naczytalam o możliwych krwotokach przy wyrywaniu w 1 trymestrze że się zastanawiam czy wogole wrócę do domu... Wiem. Wiem. Histeryczka ze mnie. Ale nigdy nie mialam wyrywanego zęba i cholernie się boję (również bólu) a tym bardziej w ciąży..
Będzie dobrze, dentysta na pewno Ci pomoże [emoji6] trzymam kciuki [emoji110]
Hej Wam [emoji3526] Ostatnio mam płaczliwe dni, ale za to wraca dobre samopoczucie. Chyba już się organizm przyzwyczaja do ciąży. Dzisiaj śniło mi się, że poroniłam, że serduszko już nie biło. Było mnóstwo krwi we śnie i skrzepów. Na szczęście dziś mam wizytę to się trochę uspokoję [emoji846] Mam nadzieję, że to nie sen proroczy, bo w poprzedniej sobie to wyśniłam. Tak poza tym pieska już nie mam, poprzedni właściciele się rozmyślili i zabrali go z powrotem. Jest mi tak przykro i smutno. Ryczałam i rzygałam jednocześnie z rozpaczy. Rzeczy dałam mamie dla naszego drugiego psa. Tym razem wezmę psa ze schroniska a nie od osoby prywatnej! Poczekam do drugiego trymestru i lecę ogarniać adopcję pieska. Pewnie idioci oddadzą go zaraz do schroniska. Masakra...
A taka fajna suczka była, pilnowała mnie cały czas [emoji24]
Jak to zabrali? [emoji50] To nie było żadnej umowy? Na jakiej zasadzie Wy wzięliście tego psa? [emoji26]
 
Będzie dobrze, dentysta na pewno Ci pomoże [emoji6] trzymam kciuki [emoji110]Jak to zabrali? [emoji50] To nie było żadnej umowy? Na jakiej zasadzie Wy wzięliście tego psa? [emoji26]
Szukali domu dla pieska, bo niby wyjeżdżają a ja w to nie wierzę. Po prostu im się znudził, a raczej ich dziecku. Mówili, że pójdzie pies do schroniska jak nikt go nie przygarnie. No i go po dobie zabrali, bo niby dzieciak ryczy za psem. Tak się nie robi. To nie zabawka dla dzieci [emoji45] już po mału wypatruję stronek czy aby tego pieska nie oddali do schroniska. Jeśli będzie to składam wniosek o adopcję i mogą mnie pocałować w cztery litery.
 
Szukali domu dla pieska, bo niby wyjeżdżają a ja w to nie wierzę. Po prostu im się znudził, a raczej ich dziecku. Mówili, że pójdzie pies do schroniska jak nikt go nie przygarnie. No i go po dobie zabrali, bo niby dzieciak ryczy za psem. Tak się nie robi. To nie zabawka dla dzieci [emoji45] już po mału wypatruję stronek czy aby tego pieska nie oddali do schroniska.
O matko nienawidzę takich sytuacji [emoji849] tak mi żal tego pieska... Szkoda, że nie spisaliście umowy, wtedy nie mogliby soboe tak po prostu zabrać psa...
Ja już po, dzidziuch urósł ma 14mm i serducho bije 156/min, podobno najgorsze już mną, ja jeszcze poczekam trochę zanim zacznę się cieszyć :)
Cudownie [emoji3059]
 
O matko nienawidzę takich sytuacji [emoji849] tak mi żal tego pieska... Szkoda, że nie spisaliście umowy, wtedy nie mogliby soboe tak po prostu zabrać psa... Cudownie [emoji3059]
Takie cyrki o kundelka i tyle smutku u mnie w domu teraz, bo tak się cieszyłam. Luna, bo tak ją nazwaliśmy stała się w krótkim czasie moją "opiekunką". Nawet jak mdłości miałam i lądowałam w toalecie to za mną biegła i czuwała [emoji3525] Dobry piesek się trafił, bo ten nasz czorcik u mamy to ma mnie gdzieś i ucieka jak jest w gościach u mnie. Cziko nie lubi dzieci i czuje ciążę.
 
Szukali domu dla pieska, bo niby wyjeżdżają a ja w to nie wierzę. Po prostu im się znudził, a raczej ich dziecku. Mówili, że pójdzie pies do schroniska jak nikt go nie przygarnie. No i go po dobie zabrali, bo niby dzieciak ryczy za psem. Tak się nie robi. To nie zabawka dla dzieci [emoji45] już po mału wypatruję stronek czy aby tego pieska nie oddali do schroniska. Jeśli będzie to składam wniosek o adopcję i mogą mnie pocałować w cztery litery.
Jezu, co za debile, sory. Dziecku się znudził to na gwałt oddac, choćby do schroniska. Dziecko wyje za psem to zabierają spowrotem. Rzeczywiście szkoda ze umowy nie było spisanej, ale ja bym nie oddała ni ch*ja. Najlepiej jakby screen ogłoszenia był zrobiony wcześniej chociażby, żeby pokazać policji jakby wezwali. No teraz trudno, może rzeczywiście w schronisku się pojawi na dniach i weźmiesz. Szkoda zwierzaka i szkoda dzieciaka, że ma takich bezmózgów za rodziców.
 
reklama
A tak już z mniej smutnych rzeczy to za godzinę jadę do lekarza, przechytrzę babki [emoji16] Poczekam godzinę, ale będę pierwsza i nie będę musiała tam siedzieć do 18 i użerać się z humorzastymi kobietami.
 
Do góry