reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kwietniowe mamy 2020

Niebawem zaczną się badania prenatalne (ja mam 3.10). Myslalyscie o jakis dodatkowych badaniach np. tescie PAPPA?

Nie robie PAPPA.
W moim wieku to bez sensu, bo od razu wiadomo że wiek zwiększa ryzyko.
Przy poprzedniej ciąży nadenerwowalam się wystarczajco przez Pappe, teraz takiej akcji nie powtórzę.
Jeśli przezierność wyjdzie źle, to bede decydowala sie od razu na amniopunkcję.
 
reklama
Nie robie PAPPA.
W moim wieku to bez sensu, bo od razu wiadomo że wiek zwiększa ryzyko.
Przy poprzedniej ciąży nadenerwowalam się wystarczajco przez Pappe, teraz takiej akcji nie powtórzę.
Jeśli przezierność wyjdzie źle, to bede decydowala sie od razu na amniopunkcję.
A ile masz lat?
 
Niebawem zaczną się badania prenatalne (ja mam 3.10). Myslalyscie o jakis dodatkowych badaniach np. tescie PAPPA?
U mnie pappa jest razem z USG w pakiecie, ja mam już 33 lata więc też wiem że z uwagi na wiek ryzyko wyjdzie większe ale tak naprawdę najważniejsze jest dla mnie usg, jak coś wyjdzie nie tak to też bez wahania od razu amniopunkcja.
 
U mnie pappa jest razem z USG w pakiecie, ja mam już 33 lata więc też wiem że z uwagi na wiek ryzyko wyjdzie większe ale tak naprawdę najważniejsze jest dla mnie usg, jak coś wyjdzie nie tak to też bez wahania od razu amniopunkcja.
To jestesmy w tym samym wieku :-)
 
Ja ro
Rodzilam 16 godzin w dwuosobowe sali .... w szpitalu Bielańskim w Wwie....OKROPIENSTWO!!! :( trauma..
Był mąż, bez niego bym nie dała rady. Czekaliśmy 20 minut na karetkę i nas przewieźli do innego szpitala, ale lekarz ze 3 razy pytał 'ale naprawdę Pani sama nie dotrze do innego szpitala? naprawdę mam wzywać karetkę?'
Ja tak jak mówiłam rodziłam w szpitalu gdzie pracuje moja była ginekolog ale zlekcewazyla mnie i sobie poszła. Pielęgniarki takie sobie. Jedna mi pomagała. Lekarze cyniczni. Trójka facetów. Jeden przebił mi pęcherz by odeszły wody by przyspieszyć porod, wkładał te łapy tak nie delikatnie a ja zwezylam nogi bo bolało a on tekst co Pani tak zweza te nogi jak dziewica? Pamiętam go do dziś, teraz mam lekarza innego, dojeżdżam do niego 30km ale rodzic będę znowu tutaj, mam teraz inne podejście nie dam sobie w kasze dmuchać. Nikt mi tam nie pomógł, dziecko dostałam od razu,byłam wykończona, pokarmu zero, mała wciąż przy cycku a nic nie leciało. Ból krocza okropny choć nie jestem miękka i mam duży próg bólu. Nikt nie zaproponował choćby glukozy dla małej. Po szpitalu miałam tak obolałe skutki że pomarzyć o karmieniu i nadal i tak nic nie leciało choć próbowałam walki z laktatorem. Nie karmilam więc piersią wcale. Cięcie krocza na 4 czy 5 szwów Boooze w domu ryczałam z bólu, ketanol nic nie dawał, gryzlam ściany z bólu. To był najgorszy czas w moim życiu. Dlatego na drugie dziecko zdecydowałam się dopiero po 7 latach choć i tak się boję. Nie tyle porodu, choć rodziłam bez żadnego znieczulenia, nikt mi nic nie dał, jak zaczęłam rodzic już przy dużym rozwarciu jedna mówi bo my mogliśmy dać takiego głupiego Jasia a ja mówię to dawajcie a ona ale już za późno bo Pani już rodzi porażka. Traktują ludzi jak kolejny numerek, psy są lepiej traktowane u weterynarza. Boję się tego co będzie po. Bólu krocza, hemoroidow i tego że dziecko znów da tak popalić jak moje pierwsze i w dzień spać nie bedzie
Naturalny poród ale tak mi krocze pocieli nie czekając na skurcz że zawylam jak jakieś zwierzę dzikie z lasu bo mój mąż aż zbladl i padł. A jest twardym facetem. Wszystko bez znieczulenia nawet szycie. A po tym wszystkim im zemdlalam. Miałam mocne anemie, krew mi przetaczali i po tyg nawet nie chcieli wypuścić do domu. Nie mówiąc że dziecka mi nie chcieli dac dopiero jak ma z przyjechal to ją zobaczyłam. Nie siadalam dlugo
Wstyd, ze w takich warunkach i z takim personelem przychodzi Polkom rodzic. Sam porod to juz wystarczajacy bol i stres, wiec nikomu nie pomaga sarkazm na sali i zadawanie dodatkowego bolu. Ciesze sie, ze nie musze rodzic w publicznym szpitalu w Polsce, bo jak widac, to czysta loteria. Trzeba miec duzo szczescia albo wypchany portfel, zeby trafic na kompetentny personel.
Nie mowie, ze w Holandii wszystko dziala na 100%, ale przynajmniej czulam, ze osoby na mojej sali byly tam z powolania.
 
Dziewczyny, ja chyba zwariuję że sobą. Wczoraj miałam tę akcję z mniejszym bólem piersi i wizytą u lekarza na cito. A dzisiaj znowu sobie wkręciłam, że dziecko chore będzie. Wypatrzylam na zdjęciu z USG 3D taką otoczkę grubą i uznałam że to jest przezierność karkowa. 3h przepłakałam zanim nie zrozumiałam po zdjęciach w Googlach, że to żadna fałda karkowa, tylko jakaś ścianka, kokonik czy coś... Teraz zaczynam się stresować, bo nos niby widać, ale malutki taki zarys tylko. I na nic się zdają tłumaczenia, że przecież jest jeszcze za wcześniej żeby oceniać, że bobas ma dopiero 3,5 cm, więc jakieś 30% musi urosnąć do oceny.

Nic innego nie robię, tylko siedzę i się martwię. Jak jeden problem mi odchodzi, to sobie nowy znajduję. To mnie wykończy:(
 
Dziewczyny, ja chyba zwariuję że sobą. Wczoraj miałam tę akcję z mniejszym bólem piersi i wizytą u lekarza na cito. A dzisiaj znowu sobie wkręciłam, że dziecko chore będzie. Wypatrzylam na zdjęciu z USG 3D taką otoczkę grubą i uznałam że to jest przezierność karkowa. 3h przepłakałam zanim nie zrozumiałam po zdjęciach w Googlach, że to żadna fałda karkowa, tylko jakaś ścianka, kokonik czy coś... Teraz zaczynam się stresować, bo nos niby widać, ale malutki taki zarys tylko. I na nic się zdają tłumaczenia, że przecież jest jeszcze za wcześniej żeby oceniać, że bobas ma dopiero 3,5 cm, więc jakieś 30% musi urosnąć do oceny.

Nic innego nie robię, tylko siedzę i się martwię. Jak jeden problem mi odchodzi, to sobie nowy znajduję. To mnie wykończy:(

Odstaw internet.
Serio.
Nie diagnozuj się w dr google.
Od diagnoz masz lekarzy.
Znajdz sobie jakies inne zajecia, ksiazka, film, spacery.
 
Dziewczyny co jecie na śniadanie?Mi nic nie chce przejść przez gardło.Jedynie parę łyków jogurtu do picia np.activia.Jak otwieram lodówkę to na nic nie mam ochoty.Niby mdłości przeszły ale apetytu brak.Jak u was?
Na brak apetytu cierpię od niedawna dopiero. Jak tylko widzę jedzenie to słabo mi.
Dziś zjadłam chałke z masełkiem i kefir.
Dziewczyny czy zdążyła któraś z Was już się przeziebic w ciąży? Mnie właśnie złapało i nie wiem czym się leczyć. Ogólnie prawie wcale nie choruje a w ciąży zawsze i do tego pewnie zaraz opryszczka wyskoczy
Jak bez ciazy nie chodzę nawet po leki do rodzinnego bo unikam ich jak tylko mogę i zawsze stosuje domowe sposoby typu lipa z miodem i cytryną na rozgrzanie. Gardło plucze szałwią, ewentualnie hallsy czarne. Maliny najlepiej prawdziwe, na kaszel syrop z cebuli czosnku i miodu. I czasem kanapka z plasterkami czosnku. To wszystko na zwykle przeziębienie pomoże na 100%. Jeśli jest gorzej no to do lekarza.
Lipe zbieram i susze sama, potem mam zapas na całą zimę :) poza tym zaopatrzona jestem w 6 sloikow miodu akacjowego :D nie używam cukru, a profilaktycznie zjadam łyżeczkę miodu albo dodaje mało do herbaty. Zero cukru białego. Od tej pory praktycznie nie choruje. Polecam [emoji4][emoji123]
 
reklama
Jeszcze jedno. Też Wam się tak szybko powiększa obwód pod piersiami czyli stanik w obwodzie uciska? Ja tak mam, w tamtej ciąży to samo. Choć mało jem i nie przytyłam to obwód mi się zwiększył i niżej też ale tu wysoko też gdzie zapięcie stanika. W tamtej ciąży cała ciążę miałam tak wysoko brzuch dopiero ostatnie tyg zszedł trochę niżej ale nie dużo. Tak mnie piekła skóra pod piersiami w miejscu gdzie wysoko ten brzuch był, że wciąż musiałam robić zimne okłady lub wodę z lodówki przykladalam, myślałam że ta skóra tam pęknie. Na szczęście ani jednego rozstepu pewnie dzięki codziennemu smarowaniu. Teraz też czuje że wysoko będzie...
Właśnie mnie przestają boleć piersi, sutki też już wcale ale obwód pod biustem zdecydowanie większy. Też muszę coś kupić luzniejszego.
U wielu dziewczyn tutaj chyba ustal bol piersi?
 
Do góry