sisi_1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2019
- Postów
- 2 323
Ja tak jak mówiłam rodziłam w szpitalu gdzie pracuje moja była ginekolog ale zlekcewazyla mnie i sobie poszła. Pielęgniarki takie sobie. Jedna mi pomagała. Lekarze cyniczni. Trójka facetów. Jeden przebił mi pęcherz by odeszły wody by przyspieszyć porod, wkładał te łapy tak nie delikatnie a ja zwezylam nogi bo bolało a on tekst co Pani tak zweza te nogi jak dziewica? Pamiętam go do dziś, teraz mam lekarza innego, dojeżdżam do niego 30km ale rodzic będę znowu tutaj, mam teraz inne podejście nie dam sobie w kasze dmuchać. Nikt mi tam nie pomógł, dziecko dostałam od razu,byłam wykończona, pokarmu zero, mała wciąż przy cycku a nic nie leciało. Ból krocza okropny choć nie jestem miękka i mam duży próg bólu. Nikt nie zaproponował choćby glukozy dla małej. Po szpitalu miałam tak obolałe skutki że pomarzyć o karmieniu i nadal i tak nic nie leciało choć próbowałam walki z laktatorem. Nie karmilam więc piersią wcale. Cięcie krocza na 4 czy 5 szwów Boooze w domu ryczałam z bólu, ketanol nic nie dawał, gryzlam ściany z bólu. To był najgorszy czas w moim życiu. Dlatego na drugie dziecko zdecydowałam się dopiero po 7 latach choć i tak się boję. Nie tyle porodu, choć rodziłam bez żadnego znieczulenia, nikt mi nic nie dał, jak zaczęłam rodzic już przy dużym rozwarciu jedna mówi bo my mogliśmy dać takiego głupiego Jasia a ja mówię to dawajcie a ona ale już za późno bo Pani już rodzi porażka. Traktują ludzi jak kolejny numerek, psy są lepiej traktowane u weterynarza. Boję się tego co będzie po. Bólu krocza, hemoroidow i tego że dziecko znów da tak popalić jak moje pierwsze i w dzień spać nie bedzie
Szok! Bardzo Ci wspolczuje takich doswiadczen.
Co do piersi to wszystkie staniki sa za male. W domu w ogole nie nosze, bo tak mnie bola. Kuplam 2 rozmiary wieksze niz normalnie i tez czuje sie jakbym przechodzila najwieksza torture