reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

reklama
Hej, a moja lekarka, gdy byłam u niej w dniu 7+1 mowila, ze zaczyna się 8 tydzień. Pierwszy lepszy internetowy kalendarz ciąży, który włączyłam napisał, ze jestem w 9 tygodniu dzis, a jest 8+6. Ile osób, tyle teorii, ale mnie pasuje być w 9, bo to zawsze bardziej do przodu :D
Moja propozycja jest taka :)
W karcie ciąży jest napisane w którym tygodniu było się na badaniu :)
U mnie dwa razy wpis 6tc i 9tc kiedy było 6+5 i 9+1 (dwóch różnych lekarzy i dwie różne karty ciązy ) Z ciekawości w wolnej chwili sprawdzę kartę ciąży z Chłopakami :)
Mój lekarz wpisał mi w kartę ciąży 7 tydzień 2 dzień. A było wg usg chyba 6+2 :)
Nawet nie wiedziałam że taka informacje wpisał :D i wolę w ten sposób, szybciej i bliżej do tego kluczowego 12 tygodnia.... :)
Hej, ja juz po wizycie, na ta chwile wszystko dobrze, czekamy do kolejnego usg :), serducho bije i wyglada na to ze roznica sie zmniejszyla miedzy OM a USG do 3 dni. Wg OM jest 7+2 a wg USG 6+6, FHR - 119/min, lekarz powiedzial, ze sytuacja wcale nie musi sie powtorzyc i moge zrobic usg za 2 tyg dla swietego spokoju ale i tak kluczowe jest pierwsze 12tyg. Jeszcze 5tyg przede mna :)
Cudownie [emoji3590]
Nasza w tym wieku była złem wcielonym ;) potrafiła wydzierać się jakby ją ze skóry obdzierano przez około godzinę, bo nie chciałam podnieść ciastka, które celowo zrzuciła. Ignorowałam. Po godzinie odpuściła, przez chwilę była wcieleniem słodyczy i za chwilę dziki szał o kolejną rzecz.

Lubiła też na przykład położyć się na chodniku i wyć w nieboglosy. Ignorowałam. Zmieniła strategię - udawała, że straciła przytomność na tym nieszczęsnym chodniku. Spojrzenia przechodniów bezcenne, chyba podobało jej się zamieszanie, które powodowała. Ludzie podchodzili i pytali czy wszystko ok, czy zemdlała - taaa, zemdlała, pewnie, a ja sobie po prostu siedzę obok i spokojnie czekam az odzyska przytomność xd a kątem oka widzę jak skubana podgląda, czy się ktoś interesuję dramą, którą uskutecznia.

Ogółem mielismy z mężem podejście takie, ze z terrorystami nie negocjujemy. Jak zachowywała się jak człowiek to były rozmowy zabawy itd, ale jak dostawała szału to mówiło jej się, ze możemy porozmawiać, jak się uspokoi, ale nie będziemy reagować na takie zachowanie.

Na wszelki wypadek psycholog na pewno nie zaszkodzi, tez byliśmy kilka razy z różnych powodów i pomogło, ale ogólnie to chyba po prostu bunt dwulatka na moje oko. Nasza wyrosła na w miarę cywilizowane dziecko.
Hahaha, przepraszam ale uśmiałam się z terrorystki [emoji16]
Był Pan ordynator na obchodzie. Mówił, że w piątek będę miała zrobione USG kontrolne i jak wszystko będzie w porządku to wychodzę do domu.
Najgorsze jest to, że pytałam go o moje TSH i przyznał szczerze, że nie ma pojęcia co w tej sytuacji zrobić i w jaki sposób podnieść dawkę. Mówił, zeby może spróbować pół tabletki więcej co drugi dzień i skontrolować za jakiś czas. Sama nie wiem co zrobić...
Kochana, a nie masz w szpitalu konsultacji endokrynologicznej???
Byłam dzisiaj na USG kontrolnym jest to 7 tydzień i jeden dzień. Pęcherzyk jest, ale zarodka brak. Jestem załamana:(
Pierwszy dzień 7 tygodnia czy 7 skończonych tygodni plus jeden dzień?? Bo już zglupialam przez te rozkminy o tygodniach.
Może masz młodsza ciążę np o tydzień albo dwa, a jeśli 6+1 to może jeszcze chwilkę potrzebuje Twój Robaczek?? :) [emoji3590]
 
@atena100, a Ty dalej nie powiedziałaś mężowi, czy coś mi umknęło?
A ja dziś mam problem z przyjaciółka. Za każdym razem jak poruszam temat ciąży, to ona go ucina. Wiec jej dziś powiedziałam, ze mnie to boli. To ona, ze to takie jeszcze kruche i ją to tez stresuje i inne takie rzeczy. Człowiek by jednak liczył na poklepanie po plecach i powiedzenie: wszystko jest ok, a nie kolejne schizowanie o kruchości maleńkiego życia. Sorry, musiałam to gdzieś wylać.
Nie powiedziałam, czekam do 12 tyg, musiałam poinformować pracodawcę żeby uniknąć zwolnienia, normalnie to sama bym je złożyła bo przyjęłam inna ofertę ale w tej sytuacji mogę ciągnąć dwie umowy a wrócę potem do jednej :), ciąża spożywcza to na pretekst, zobaczymy jak długo

Justa tak moze być powtórz za tydz lub 10 dni, zrób betę w odstepie 48godz i bądź dobrej myśli, jak to mówił jeden z lekarzy organizm może pozytywnie zaskoczyć
 
Nie powiedziałam, czekam do 12 tyg, musiałam poinformować pracodawcę żeby uniknąć zwolnienia, normalnie to sama bym je złożyła bo przyjęłam inna ofertę ale w tej sytuacji mogę ciągnąć dwie umowy a wrócę potem do jednej :), ciąża spożywcza to na pretekst, zobaczymy jak długo
I nic go nie dziwi, nie zastanawia? :)
 
Nie powiedziałam, czekam do 12 tyg, musiałam poinformować pracodawcę żeby uniknąć zwolnienia, normalnie to sama bym je złożyła bo przyjęłam inna ofertę ale w tej sytuacji mogę ciągnąć dwie umowy a wrócę potem do jednej :), ciąża spożywcza to na pretekst, zobaczymy jak długo
A czemu nie chcesz mężowi powiedzieć? To tak wyjątkowy czas, który szybko zleci, że dobrze go spędzić ciesząc się wspólnie. :) Mój mnie zna za dobrze i pół dnia bym tego przed nim nie ukryła nawet jakbym próbowała. No i nie umiem kłamać, więc nie wiem co miałabym mówić idąc na wizytę do ginekologa. :D
 
Ostatnia edycja:
A czemu nie chcesz mężowi powiedzieć? To tak wyjątkowy czas, który szybko zleci, że dobrze go spędzić ciesząc się wspólnie. :) Mój mnie zna za dobrze i pół dnia bym tego przed nim nie ukryła nawet jakbym próbowała. :D
Tak jak pisałam, jestem po poronieniu ,poprzednio serduszko zatrzymało się na 9+1, mąż to bardzo przeżył wiec tego najbardziej krytycznego okresu chce mu oszczędzić, będziemy się cieszyć za 5 tyg
 
reklama
Tak jak pisałam, jestem po poronieniu ,poprzednio serduszko zatrzymało się na 9+1, mąż to bardzo przeżył wiec tego najbardziej krytycznego okresu chce mu oszczędzić, będziemy się cieszyć za 5 tyg
Tym bardziej podziwiam Cię, że zdecydowałaś się być w tym wszystkim sama [emoji849]
 
Do góry