reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Dziewczyny, macie bóle/kłucia w pochwie?
U mnie totalnie żadnych sygnałów ze strony dołu [emoji6]
My już to przeżyliśmy raz... Kilka wspólnych wizyt. Nie skończyły się one dobrze. Pytałam, niby nie ma żadnych problemów żeby miał się bać czy cokolwiek innego, ale ja sama nie wiem. O ile tamta ciążę przechodziłam praktycznie bezobjawowo tak w tej czuje się dużo gorzej a on w cały czas się że mnie śmieje że się pieszcze ze sobą. No ale jak inaczej??? Skoro przezywasz i się martwisz... Oooo to mi ginekolog kiedys poleciała, faktycznie! Nie, w pochwie nie, w podbrzuszu jedynie.
Kochana nie porównuj, bo każda ciąża jest inna i ta skończy się szczęśliwie [emoji8] może on stara się teraz być ostrożny, żeby się nie rozczarować, ale to nie jest rozwiązanie... Musicie mocno wierzyć, że jest wszystko super i się uda [emoji6] i przede wszystkim wspierać się nawzajem! No i decyzja czy iść razem jest Wasza, ale ja na Twoim miejscu wsparcie przy sobie chciałabym mieć [emoji4]
 
reklama
Hej,

przywitam się, chociaż boję się, bo nie chcę zapeszyć :( Mam 29 (wciaż :)) lat i jestem po jednym poronieniu. Dlatego teraz staram się nie cieszyć, mimo, że podobno wszystko jest dobrze, bo nie chcę jeszcze raz przechodzić takiego koszmaru i rozczarowania. Jestem w 10 tygodniu, tydzień temu byłam na USG i słyszałam serduszko,za 2 tygodnie mam umówione badania prenatalne i oczywiście wkręcam sobie cały czas, ze dzidziuś będzie chory (chociaż nikogo w rodzinie chorego nie mamy)

Dziewczyny, macie bóle/kłucia w pochwie?
Ja mam. Zarejestrowałam sie, żeby Ci powiedzieć :) Zupełnie nie wiem, czy to normalne, do lekarza z tym iść nie chcę, bo moja pani doktor i tak już ma mnie za wariatkę, która sobie problemy wymyśla. Z tego co czytałam w necie, to może to być normalny, trochę mniej charakterystyczny objaw, ale tak jak mówię - ja wszystkim się przejmuję :(
 
Ja też idę na prenatalne 24.09, to będzie 12+2, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Tydzień wcześniej mam przyjść na pobranie krwi do pappa tak żeby na usg już były wyniki choć wiem że pewnie średnie wyjdą bo pierwszej młodości nie jestem :)
 
@Paula nie dziękuję za trzymanie kciuków
emoji846.png
Trochę stresuje się od rana bo w jedną stronę do lekarza mam 130 km i powrót, a narzeczony dzwoni, że w pracy mają awarię i nie wie czy będzie mógł jechać że mną... zestresowałam się maksymalnie bo kiepsko się czuje, do tego ogromny stres związany z wizytą i jeszcze nie wiadomo co po niej, boję się, że po wizycie będzie gorzej i ciężko mi będzie skupić się na jeździe. W takim momencie ważne jest wsparcie bliskiej osoby bo prawie 300 km przede mną. \
O kurczę, na każdą wizytę będziesz jeździła taki kawał drogi? :O
 
Cześć [emoji182] trzymam kciuki za dzisiejsze wizytujące!

Pierwszy raz dziś w nocy musiałam wstać do wc, bo tak strasznie chciało mi się siku, że do rana nie dałabym rady [emoji2368][emoji16].

Obudziłam się oczywiście z mdłościami, zjadłam dwa wafle ryżowe z cienko posmarownyn serkiem śmietankowym.. i czekam na rozmowę z toaletą, bo czuję, że jest tuż tuż.
 
reklama
Do góry