Pewnie trzeba zawsze myśleć pozytywnie [emoji4]chociaż łatwo mówić gorzej zrobić [emoji1787]Nie zakładaj nic złego, to że u mnie była taka historia, nie znaczy że musi być taka u Ciebie [emoji3590]
reklama
nnat.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2019
- Postów
- 3 766
Jak zawsze, nam też jest bardzo trudno myśleć i nastrajac sie pozytywnie, czekamy z radością do potwierdzenia serduszka, a wielka radość to chyba dopiero po porodzie nas ogarnie. [emoji6]Pewnie trzeba zawsze myśleć pozytywnie [emoji4]chociaż łatwo mówić gorzej zrobić [emoji1787]
Ale nie podlamuje się i traktuje to trochę zadaniowo - zrobić jutro betę i sprawdzić przyrost. Czekać cierpliwie do 29 na wizytę. Jeśli jest za wcześnie to wytrwać do kolejnej i zobaczyć serduszko. Potem do 12 tygodnia pewnie. I tak dalej.
aszcz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2019
- Postów
- 2 020
U mnie przeważają mdłości bez wymiotów. Rzygusia miałam dopiero coś 4 razy, w tym jeden dzisiaj. Do tego kręci mi się w głowie.. i przepraszam, że to napiszę, ale bardzo śmierdzące kupy. Chwilami nie mam siły się podnieść z łóżka, ale po 12stej już mi lepiej.
Na śniadanie kawałek bułki z masłem i trochę herbaty. Staram się pić wodę, z różnym rezultatem.
W pracy w pierwszej kolejności, zamierzam powiedzieć swojej koordynatorce, tylko zastanawiam się kiedy. Obecnie jestem na urlopie i do pracy wracam 2 września. Jeśli objawy, które teraz mi towarzyszą nie ustąpią, to powiem jej pewnie odrazu.. w przeciwnym razie najszybciej po 9 września, bo wtedy będę miała kolejną wizytę.
Pierwszą wizytę miałam na 5+4, gdzie zobaczyłam dobrze umiejscowiony pęcherzyk z żółtkiem. Kolejna wizyta za ponad 2 tygodnie i wtedy będzie już 9+3.. do tego czasu chyba zniosę jajko.
Dziewczyny, a jak z Waszą aktywnością? Ja przed ciążą sporo jeździłam na rolkach, grałam w badmintona.. i skakałam na trampolinach. Oczywiście z dniem, w którym zobaczyłam 2 kreski przestałam to robić... ale nie ukrywam, że jak się dobrze czuję, to trochę mnie nosi. Dzisiaj wybieram się na basen.. chociaż nie potrafię pływać.. ale może trochę się rozluźnię.
Na śniadanie kawałek bułki z masłem i trochę herbaty. Staram się pić wodę, z różnym rezultatem.
W pracy w pierwszej kolejności, zamierzam powiedzieć swojej koordynatorce, tylko zastanawiam się kiedy. Obecnie jestem na urlopie i do pracy wracam 2 września. Jeśli objawy, które teraz mi towarzyszą nie ustąpią, to powiem jej pewnie odrazu.. w przeciwnym razie najszybciej po 9 września, bo wtedy będę miała kolejną wizytę.
Pierwszą wizytę miałam na 5+4, gdzie zobaczyłam dobrze umiejscowiony pęcherzyk z żółtkiem. Kolejna wizyta za ponad 2 tygodnie i wtedy będzie już 9+3.. do tego czasu chyba zniosę jajko.
Dziewczyny, a jak z Waszą aktywnością? Ja przed ciążą sporo jeździłam na rolkach, grałam w badmintona.. i skakałam na trampolinach. Oczywiście z dniem, w którym zobaczyłam 2 kreski przestałam to robić... ale nie ukrywam, że jak się dobrze czuję, to trochę mnie nosi. Dzisiaj wybieram się na basen.. chociaż nie potrafię pływać.. ale może trochę się rozluźnię.
Hej laski,
Ja już po USG, wszystko dobrze przez chwilę się zestresowalam bo na początku nie widział zarodka, ale po chwili zobaczył, było widać bijące serce na posluchanie powiedział ze jeszcze zbyt wcześnie, ale mówi ze wszystko wygląda ok
Wg OM mam dzis 6tyg i 1 dzień (ale lekarz liczy 6tyg, bo wizyta rano pewnie), zarodek 5tyg6dni, więc tylko minimalnie młodszy. Z tego co widzę na zdjęciu ma 4,76mm (chyba że źle odczytuję).
Zastanawia mnie, dlaczego ten worek ciążowy z kolei wskazuje aż na 6tyg4dni. Miała któraś taką rozbieżność? Zapomniałam zapytać, nie wkręcam się w nic ale jestem ciekawa.
Ja już po USG, wszystko dobrze przez chwilę się zestresowalam bo na początku nie widział zarodka, ale po chwili zobaczył, było widać bijące serce na posluchanie powiedział ze jeszcze zbyt wcześnie, ale mówi ze wszystko wygląda ok
Wg OM mam dzis 6tyg i 1 dzień (ale lekarz liczy 6tyg, bo wizyta rano pewnie), zarodek 5tyg6dni, więc tylko minimalnie młodszy. Z tego co widzę na zdjęciu ma 4,76mm (chyba że źle odczytuję).
Zastanawia mnie, dlaczego ten worek ciążowy z kolei wskazuje aż na 6tyg4dni. Miała któraś taką rozbieżność? Zapomniałam zapytać, nie wkręcam się w nic ale jestem ciekawa.
Załączniki
nnat.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2019
- Postów
- 3 766
A mi objawy niemal minęły. Dużo mniej sikam. Sporadyczne mdłości. Senność podobnie. Zawroty głowy też.
Martwi mnie to nieco.
Boli mnie za to brzuch i cała skóra. Boli mnie głowa. I puchne. I jedynie słodkie bym jadła.
Az bym chciała żeby mnie zaatakowalo na dobre.
Mam nadzieję, że jutro jak zacznę 6 tydzień ciąży zacznie się coś dziać. Albo chociaż bliżej 7 tc.
Martwi mnie to nieco.
Boli mnie za to brzuch i cała skóra. Boli mnie głowa. I puchne. I jedynie słodkie bym jadła.
Az bym chciała żeby mnie zaatakowalo na dobre.
Mam nadzieję, że jutro jak zacznę 6 tydzień ciąży zacznie się coś dziać. Albo chociaż bliżej 7 tc.
Moja aktywność fizyczna póki co ogranicza się do wstawania do lodówki albo po miskę do haftowania ale zapytalam czy na basen będę mogła chodzic, lekarz mówi ze jak najbardziej. W każdym razie muszą mi mdłości minąć najpierw.U mnie przeważają mdłości bez wymiotów. Rzygusia miałam dopiero coś 4 razy, w tym jeden dzisiaj. Do tego kręci mi się w głowie.. i przepraszam, że to napiszę, ale bardzo śmierdzące kupy. Chwilami nie mam siły się podnieść z łóżka, ale po 12stej już mi lepiej.
Na śniadanie kawałek bułki z masłem i trochę herbaty. Staram się pić wodę, z różnym rezultatem.
W pracy w pierwszej kolejności, zamierzam powiedzieć swojej koordynatorce, tylko zastanawiam się kiedy. Obecnie jestem na urlopie i do pracy wracam 2 września. Jeśli objawy, które teraz mi towarzyszą nie ustąpią, to powiem jej pewnie odrazu.. w przeciwnym razie najszybciej po 9 września, bo wtedy będę miała kolejną wizytę.
Pierwszą wizytę miałam na 5+4, gdzie zobaczyłam dobrze umiejscowiony pęcherzyk z żółtkiem. Kolejna wizyta za ponad 2 tygodnie i wtedy będzie już 9+3.. do tego czasu chyba zniosę jajko.
Dziewczyny, a jak z Waszą aktywnością? Ja przed ciążą sporo jeździłam na rolkach, grałam w badmintona.. i skakałam na trampolinach. Oczywiście z dniem, w którym zobaczyłam 2 kreski przestałam to robić... ale nie ukrywam, że jak się dobrze czuję, to trochę mnie nosi. Dzisiaj wybieram się na basen.. chociaż nie potrafię pływać.. ale może trochę się rozluźnię.
Czyli nie minęły, a zmieniły się w inne u mnie też inaczej było 2tyg temu a inaczej teraz. Wtedy senność i straszna emocjonalnosc, drażliwość, teraz mniej śpię i emocjonalnie stabilniej ale mdłości. Ze skórą z kolei żadnych jazd nie mam, za to Ty masz, każda ciąża jest innaA mi objawy niemal minęły. Dużo mniej sikam. Sporadyczne mdłości. Senność podobnie. Zawroty głowy też.
Martwi mnie to nieco.
Boli mnie za to brzuch i cała skóra. Boli mnie głowa. I puchne. I jedynie słodkie bym jadła.
Az bym chciała żeby mnie zaatakowalo na dobre.
Mam nadzieję, że jutro jak zacznę 6 tydzień ciąży zacznie się coś dziać. Albo chociaż bliżej 7 tc.
reklama
Boli mnie za to brzuch i cała skóra. Boli mnie głowa. I puchne. .
Na opuchliznę pij bardzo dużo wody. Paradoksalnie im więcej płynów, tym mniejsza opuchlizna, bo organizm nie gromadzi wody na zapas.
W poprzedniej ciąży zaczęłam puchnąć pod koniec, jak przyszły czerwcowe upały. Opuchlizna zchodzila jak zaczęłam wlewać w siebie prawie 3 1,5l butelki wody.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: