reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kwietniowe mamy 2020

reklama
Pewnie trzeba zawsze myśleć pozytywnie [emoji4]chociaż łatwo mówić gorzej zrobić [emoji1787]
Jak zawsze, nam też jest bardzo trudno myśleć i nastrajac sie pozytywnie, czekamy z radością do potwierdzenia serduszka, a wielka radość to chyba dopiero po porodzie nas ogarnie. [emoji6]

Ale nie podlamuje się i traktuje to trochę zadaniowo - zrobić jutro betę i sprawdzić przyrost. Czekać cierpliwie do 29 na wizytę. Jeśli jest za wcześnie to wytrwać do kolejnej i zobaczyć serduszko. Potem do 12 tygodnia pewnie. I tak dalej.
 
U mnie przeważają mdłości bez wymiotów. Rzygusia miałam dopiero coś 4 razy, w tym jeden dzisiaj. Do tego kręci mi się w głowie.. i przepraszam, że to napiszę, ale bardzo śmierdzące kupy. Chwilami nie mam siły się podnieść z łóżka, ale po 12stej już mi lepiej.

Na śniadanie kawałek bułki z masłem i trochę herbaty. Staram się pić wodę, z różnym rezultatem.

W pracy w pierwszej kolejności, zamierzam powiedzieć swojej koordynatorce, tylko zastanawiam się kiedy. Obecnie jestem na urlopie i do pracy wracam 2 września. Jeśli objawy, które teraz mi towarzyszą nie ustąpią, to powiem jej pewnie odrazu.. w przeciwnym razie najszybciej po 9 września, bo wtedy będę miała kolejną wizytę.

Pierwszą wizytę miałam na 5+4, gdzie zobaczyłam dobrze umiejscowiony pęcherzyk z żółtkiem. Kolejna wizyta za ponad 2 tygodnie i wtedy będzie już 9+3.. do tego czasu chyba zniosę jajko.

Dziewczyny, a jak z Waszą aktywnością? Ja przed ciążą sporo jeździłam na rolkach, grałam w badmintona.. i skakałam na trampolinach. Oczywiście z dniem, w którym zobaczyłam 2 kreski przestałam to robić... ale nie ukrywam, że jak się dobrze czuję, to trochę mnie nosi. Dzisiaj wybieram się na basen.. chociaż nie potrafię pływać.. ale może trochę się rozluźnię.
 
Hej laski,

Ja już po USG, wszystko dobrze :) przez chwilę się zestresowalam bo na początku nie widział zarodka, ale po chwili zobaczył, było widać bijące serce :) na posluchanie powiedział ze jeszcze zbyt wcześnie, ale mówi ze wszystko wygląda ok :)

Wg OM mam dzis 6tyg i 1 dzień (ale lekarz liczy 6tyg, bo wizyta rano pewnie), zarodek 5tyg6dni, więc tylko minimalnie młodszy. Z tego co widzę na zdjęciu ma 4,76mm (chyba że źle odczytuję).

Zastanawia mnie, dlaczego ten worek ciążowy z kolei wskazuje aż na 6tyg4dni. Miała któraś taką rozbieżność? Zapomniałam zapytać, nie wkręcam się w nic ale jestem ciekawa.
 

Załączniki

  • IMG_20190821_121033.jpg
    IMG_20190821_121033.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 91
A mi objawy niemal minęły. Dużo mniej sikam. Sporadyczne mdłości. Senność podobnie. Zawroty głowy też.
Martwi mnie to nieco.
Boli mnie za to brzuch i cała skóra. Boli mnie głowa. I puchne. I jedynie słodkie bym jadła.
Az bym chciała żeby mnie zaatakowalo na dobre.

Mam nadzieję, że jutro jak zacznę 6 tydzień ciąży zacznie się coś dziać. Albo chociaż bliżej 7 tc.
 
U mnie przeważają mdłości bez wymiotów. Rzygusia miałam dopiero coś 4 razy, w tym jeden dzisiaj. Do tego kręci mi się w głowie.. i przepraszam, że to napiszę, ale bardzo śmierdzące kupy. Chwilami nie mam siły się podnieść z łóżka, ale po 12stej już mi lepiej.

Na śniadanie kawałek bułki z masłem i trochę herbaty. Staram się pić wodę, z różnym rezultatem.

W pracy w pierwszej kolejności, zamierzam powiedzieć swojej koordynatorce, tylko zastanawiam się kiedy. Obecnie jestem na urlopie i do pracy wracam 2 września. Jeśli objawy, które teraz mi towarzyszą nie ustąpią, to powiem jej pewnie odrazu.. w przeciwnym razie najszybciej po 9 września, bo wtedy będę miała kolejną wizytę.

Pierwszą wizytę miałam na 5+4, gdzie zobaczyłam dobrze umiejscowiony pęcherzyk z żółtkiem. Kolejna wizyta za ponad 2 tygodnie i wtedy będzie już 9+3.. do tego czasu chyba zniosę jajko.

Dziewczyny, a jak z Waszą aktywnością? Ja przed ciążą sporo jeździłam na rolkach, grałam w badmintona.. i skakałam na trampolinach. Oczywiście z dniem, w którym zobaczyłam 2 kreski przestałam to robić... ale nie ukrywam, że jak się dobrze czuję, to trochę mnie nosi. Dzisiaj wybieram się na basen.. chociaż nie potrafię pływać.. ale może trochę się rozluźnię.
Moja aktywność fizyczna póki co ogranicza się do wstawania do lodówki albo po miskę do haftowania ;) ale zapytalam czy na basen będę mogła chodzic, lekarz mówi ze jak najbardziej. W każdym razie muszą mi mdłości minąć najpierw.
 
A mi objawy niemal minęły. Dużo mniej sikam. Sporadyczne mdłości. Senność podobnie. Zawroty głowy też.
Martwi mnie to nieco.
Boli mnie za to brzuch i cała skóra. Boli mnie głowa. I puchne. I jedynie słodkie bym jadła.
Az bym chciała żeby mnie zaatakowalo na dobre.

Mam nadzieję, że jutro jak zacznę 6 tydzień ciąży zacznie się coś dziać. Albo chociaż bliżej 7 tc.
Czyli nie minęły, a zmieniły się w inne :) u mnie też inaczej było 2tyg temu a inaczej teraz. Wtedy senność i straszna emocjonalnosc, drażliwość, teraz mniej śpię i emocjonalnie stabilniej ale mdłości. Ze skórą z kolei żadnych jazd nie mam, za to Ty masz, każda ciąża jest inna :)
 
reklama
Boli mnie za to brzuch i cała skóra. Boli mnie głowa. I puchne. .

Na opuchliznę pij bardzo dużo wody. Paradoksalnie im więcej płynów, tym mniejsza opuchlizna, bo organizm nie gromadzi wody na zapas.
W poprzedniej ciąży zaczęłam puchnąć pod koniec, jak przyszły czerwcowe upały. Opuchlizna zchodzila jak zaczęłam wlewać w siebie prawie 3 1,5l butelki wody.
 
Do góry