reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Witajcie z rana [emoji6]

@nnat. Jak tam Twoje testowanie? Ja w sumie się cieszę, że sprawdziłam [emoji16] kreska testowa ciemniejsza niż kontrolna i pokazała się od razu [emoji7] dzidzia rośnie [emoji16]
Myślisz, że to zwiastun na chłopca? W takim razie chcę wymiotować non stop jeśli to będzie gwarancja dziewczynki [emoji23]
Nie wiem, pewnie nie ma na to reguły. Moja koleżanka w obu ciążach natomiast wymiotowala od samego początku, wogole źle się czuła i urodziła dwie córeczki [emoji16] ja też nie ukrywam że chciałabym pareczke[emoji16]ja się czuje podobnie jak w ciąży z synem czyli brak objawów, jedynie co to piersi od owulacji strasznie mnie kiz bolały i czasem mnie zemdlilo a wczoraj zauważyłam parę wypryski na buzi... [emoji849]
 
reklama
Witajcie, ja tak daleko nie umiem wybiec w przyszłość. Nie wiem czy naturalnie dalabym radę rodzić bo jestem tak nieodporna na ból.

Od wczoraj sobie myślę czy jednak za szybko się nie umowilam na wizytę bo co ona mi może dac. Ani plamien nie mam, ani bóli, więcej białych uplawów tylko, one są okej?
To będzie dopiero 5+4.
Może lepiej przełożyć jeszcze o tydzień? Dodam, że moj lekarz jest 130km ode mnie.
Jest jeszcze opcja, że coś tam moze się zobaczy, więc się uspokoje i będzie kazał pojawić się za 2 tyg to byłoby też okej.
Jeśli Kochana dobrze się czujesz to ja bym przełożyła wizytę, ka pojechałam z myślą że już zobaczę serduszko bijące a tu nici z tego bo ciąża młodsza o tydzień. Ale mi też zależało na L4 bo pracuje w markecie więc nie chciałam narażać siebie i fasolki [emoji16]
 
A co do testowania to ja ostatni test robiłam w południe w niedzielę i kreska ciążowa też była bardziej wyraźna niż testowa [emoji16][emoji16][emoji16]więc też uważam, że beta ładnie rośnie [emoji16]
 
Ja jeśli miałabym wybierać i mogła wybierać, wybrałam bym cc. Synka urodziłam przez cc ale tylko dlatego że był ułożony pośladkowo i już nie chciał i nie mógł się na końcu obrócić [emoji16]ja bardzo dobrze wspominam, czułam się świetnie, szybko doszłam do siebie, wiadomo pierwsze stanie bykos traszne ale potem już coraz lepiej[emoji16] kiedyś mówili że jak pierwsza cesarka to druga też, że ma się prawo wyboru... Ale chyba tak nie do końca jest jak myślicie? Tymbardziej że to będzie 5 lat po cc... A synek też był duży bo miał 4200 i 59 cm [emoji16]urodzony w 39 tygodniu [emoji16]

mnie pytali czy chce cc czy wole sn, mimo, ze po cc bylo jakies 10 lat ;)

I to może oznaczać syna? Bardzo bym chciała :)

moze a nie musi, co ciaza to inne objawy, i nie ma takich, ktore sugeruja plec ;)

ja bym chciala corke ale nastawiam sie na chlopczyka :)
witam sie z rana, probuje dopic kawe i nie skonczyc w kibelku :sad:
 
Witajcie, ja tak daleko nie umiem wybiec w przyszłość. Nie wiem czy naturalnie dalabym radę rodzić bo jestem tak nieodporna na ból.

Od wczoraj sobie myślę czy jednak za szybko się nie umowilam na wizytę bo co ona mi może dac. Ani plamien nie mam, ani bóli, więcej białych uplawów tylko, one są okej?
To będzie dopiero 5+4.
Może lepiej przełożyć jeszcze o tydzień? Dodam, że moj lekarz jest 130km ode mnie.
Jest jeszcze opcja, że coś tam moze się zobaczy, więc się uspokoje i będzie kazał pojawić się za 2 tyg to byłoby też okej.
Ja nie mam odporności na ból wcale. Przy porodzie działa taka adrenalina ze ból jest mało istotny[emoji16]. Dla takich jak My wymyślili zmieczulenie do porodu. Ze zmieczuleniem mogę rodzić co roku[emoji13]

5+4 u mnie nie było nic widać poza pęcherzykiem. Dziś wizyta o 18[emoji110][emoji110][emoji110]
 
U mnie póki co nie ma żadnych wskazań do cc, a nie ukrywam, że też chciałabym go uniknąć. Mam też ogromny problem, ponieważ w Radomsku, tam gdzie chcę rodzić rutynowo jest robione nacinanie krocza (czego absolutnie nie chcę) i aż 52%! porodów to cc.
Serio? Myślałam nad porodem w Radomsku,bo u nas w Piotrkowie z położnictwem sytuacja niepewna
 
Ja nie mam odporności na ból wcale. Przy porodzie działa taka adrenalina ze ból jest mało istotny[emoji16]. Dla takich jak My wymyślili zmieczulenie do porodu. Ze zmieczuleniem mogę rodzić co roku[emoji13]

5+4 u mnie nie było nic widać poza pęcherzykiem. Dziś wizyta o 18[emoji110][emoji110][emoji110]
trzymam kciuki i czekam na foteczke Kropeczki :)
 
reklama
Dzięki za wsparcie [emoji8]
My też jeszcze nie mówiliśmy, mojej mamie powiem po pierwszym usg, planuję jechać do niej w poniedziałek. A reszcie pod koniec pierwszego trymestru [emoji6]
Może jak mamie powiem i będę mogła z nią rozmawiać na ten temat to skumam, że jestem w tej ciąży [emoji16]Haha no ja niby też, ale z drugiej strony co zrobić z tymi testami [emoji23]
A bez aplikacji ani rusz [emoji16]
My planujemy po bijacym serduszku powiedzieć rodzicom, rodzenstwu męża i najbliższym przyjaciołom, bo nie da się tego ukryć biorąc pod uwagę że drzwi do naszego mieszkania mogą się dla nich nie zamykać [emoji6] bardzo dużo czasu z przyjaciółmi spędzamy
Ja przerzuciłam się na kawę zbożową i na razie moja pasję muszę odpuścić czyli jazdę konną. Muszę sobie znaleźć jakieś nowe hobby by móc wypełnić czas..
O, ja też się na zbożowe kawki przerzucam, ale ani jedna ani druga kawa mi nie za bardzo wchodzi. Ale mam patent na zwykłą kawe z ekspresu - mała kawa, dużo mleka i jakoś pół dnia sącze [emoji16]
Hehe my kobiety takie jesteśmy, tylko potwierdzenia ciągle szukamy [emoji16]
Ja się nie mogę doczekać jak już będzie na tyle duży dzidziuś że tym detektorem będzie można podsłuchać [emoji3059] wtedy żadne inne dowody nie będą potrzebne [emoji4]
I ja o detektor że marzę ale jak mój mąż to usłyszy to chyba mnie wysmieje [emoji16] wie że mam tendencje od przesady.... [emoji16]
Kochane, jestem po wizycie i się trochę podłamałam... :( moja ciąża jest zagrożona, bo obok pęcherzyka mam krwiaczka... Jakoś zupełnie się tego nie spodziewałam :( Mam brać luteinę i przyjść za 2 tygodnie - wtedy okaże się czy krwiak rośnie czy się wchłania... Nie wiem jak wytrzymam ten czas...
Druga sprawa, wg OM mam 5t3d, a pęcherzyk 6t6d - nie wiem co to oznacza, zorientowałam się dopiero w domu... Zazwyczaj ciąże są ewentualniemłodsze niż z OM, a tu starsza?? Faktem jest, że okres miałam nietypowy - trwał 2 dni i z moich obliczeń wynika że skoro 6t6d to po tych 2 dniach musiało dojść do zapłodnienia... nic nie rozumiem...
Nie łam się, tylko dużo odpo zywaj i trzymaj się tych dobrych myśli [emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590] jesteśmy z Tobą, trzymamy kciuki [emoji3590]
Ja już po wizycie :)
6t1d, czyli dwa dni młodsza niż obliczałam :)
serduszko pięknie bije, następna wizyta 16/09, ale niestety muszę brać cały czas leki :(
Super, gratuluję [emoji3590] czyli jest szansa że jak pojde na wizytę w 6 + 1 to będzie serduszko... [emoji3590] Chociaż i moja będzie młodsza pewnie, więc może nic nie być widać.. Jednak marzę żeby ta pierwsza wizyta była już serduszkowa....
Ja też po wizycie wszystko wporzadku ;) kolejna wizyta 30.08 bo poczatkiem wrzesnia wyjezdzam na 2 tygodnie a chce lekarz byc spokojniejszy ze wszystko dobrze :) mam brac luteine i duphaston
Super Kochana, gratuluję [emoji3590] jakie masz wskazania do duohastonu i luteiny??
Witajcie z rana [emoji6]

@nnat. Jak tam Twoje testowanie? Ja w sumie się cieszę, że sprawdziłam [emoji16] kreska testowa ciemniejsza niż kontrolna i pokazała się od razu [emoji7] dzidzia rośnie [emoji16]
Myślisz, że to zwiastun na chłopca? W takim razie chcę wymiotować non stop jeśli to będzie gwarancja dziewczynki [emoji23]
Hello [emoji16]
Testowanie elegancko, test o czułości 25 wyszedł jak ta lala, poszłam też na betę i na progesteron. Zastanawiam się tylko czy przyrost bety sprawdzać czy dać sobie spokój..

Dowód w załączniku [emoji16]
Chyba już skończę z testowaniem jak będę miała potwierdzona betę [emoji16]
Witajcie, ja tak daleko nie umiem wybiec w przyszłość. Nie wiem czy naturalnie dalabym radę rodzić bo jestem tak nieodporna na ból.

Od wczoraj sobie myślę czy jednak za szybko się nie umowilam na wizytę bo co ona mi może dac. Ani plamien nie mam, ani bóli, więcej białych uplawów tylko, one są okej?
To będzie dopiero 5+4.
Może lepiej przełożyć jeszcze o tydzień? Dodam, że moj lekarz jest 130km ode mnie.
Jest jeszcze opcja, że coś tam moze się zobaczy, więc się uspokoje i będzie kazał pojawić się za 2 tyg to byłoby też okej.
Kochana ja napiszę jak pozostałe dziewczyny - jeśli dobrze się czujesz i wszystko na razie jest ok to ja bym się wstrzymała i przełożyła wizytę o tydzień żeby było szansa zobaczyć serduszko. [emoji3590] Tym bardziej że masz kawał drogi..
Moja wyczekiwana beta i progresteron sa: beta 2082, a progresteron 48,3 :), na razie chyba dobrze, co?
Jest dobrze [emoji3590]
IMG_20190820_072808.jpeg
 
Do góry