reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Z tego co mi wiadomo to podjęzykowa jest podobno mniej skuteczna ? Ja w ogóle mam problem z wchłanianiem wszystkiego. Żelazo żre już jakiegoś grubego kalibru na receptę a i tak nic :/. Chyba będą mnie czekać zastrzyki bo leci mi w dól cały czas

Nie wiem czy mniej skuteczna. Pewnie zalezy ile jej sie bierze. Ja chcialam tylko podjezykowa. Nie chce zlapac infekcji
 
reklama
Cześć kochane. U nas wyszło właśnie słoneczko.
Ja od rana próbuje posprzątać mieszkanie. Ale co się ruszę to czuje jakby mi ktoś dopompowywał powietrza w brzuchu i coraz mi ciężej. A i mały co chwilę się odzywa. 10 minut sprzątania 10 minut przerwy. Do nocy mi zejdzie [emoji17]
Ale zrobiłam porządek w szafie. Wszystkie jeansy spakowałam i do piwnicy wyniosłam. Nie ma sensu żeby miejsce zajmowały jak i tak przez najbliższe pół roku ich nie założę .

Mój M ma przyjechać wieczorem. Powiem wam że na początku się budziłam że on od poniedziałku donpiatku u rodziców mieszka ( pracuje razem z ojcem) Ale teraz gdy coraz bliżej takiego 100%wspólnego zamieszkania to zaczynam doceniać plusy tej sytuacji. Robię co chce, wracam do domu kiedy chce, nie muszę gotować obiadów ( No niestety czasem mam ochotę na obiad zjeść chrupki z mlekiem [emoji16]) sprzatam i zmywak tylko za siebie.
Mój mężczyzna i owszem czasem mi pomaga ale to już są takie ekstremalne sytuacje. Z drugiej strony wiem że mogę na niego liczyć. Mimo że nie jest tuż obok to wiem że jakbym zadzwoniła w środku nocy to by się pilnie zjawił. Ostatnio mnie zaskoczył bo wyszedł z inicjatywą że z chęcią będzie ze mną na szkołę rodzenia chodził. Nie spodziewałam się [emoji4]
A właśnie. Zapisalyscie się już do szkół? I czy w ogóle wybieracie się? Rozumiem że mamy powtórne doswiadczenie mają, ale pytam te osoby co będą miały pierwszego bobasa[emoji4]


Prane łan faktycznie jest słaby. Mi jeszcze nigdy nie pomógł. Ja brałam Rutionoscorbin i czosnek w tabletkach ( nie mogłam naturalnego). Mój gin jeszcze mi polecił prenatal grip care na przeziębienie.

Ja chodzę do szkoły rodzenia od kiedy jestem w 21 tc. we wtorek idę 3 raz.
od siebie osobiście polecam :)
 
Ja chodzę do szkoły rodzenia od kiedy jestem w 21 tc. we wtorek idę 3 raz.
od siebie osobiście polecam :)
Ja dzisiaj się zapisałam ale grupa której godziny zajęć mi odpowiadają zaczyna sie dopiero w połowie stycznia.

Mały dziś szaleje na całego. Caly czas mnie ugniata i depcze
 
Z tego co mi wiadomo to podjęzykowa jest podobno mniej skuteczna ? Ja w ogóle mam problem z wchłanianiem wszystkiego. Żelazo żre już jakiegoś grubego kalibru na receptę a i tak nic :/. Chyba będą mnie czekać zastrzyki bo leci mi w dól cały czas

A łączysz to żelazo z witaminą C? Podobno lepiej się wchłania. Ja teraz staram się łączyć zajadając mandarynkę, kawałek papryki czy czegoś co ma witaminę. Żelazo mam w normie ale ferrytyna spada czyli coś z moim magazynem żelaza nie tak. Lekarka jeszcze nie chce włączać dodatkowego niż ten w Pregnie ale jak będzie spadać dalej coś trzeba będzie pomyśleć.
 
U mnie szkoła rodzenia która chce jest dopiero od 30 TC..

500 leukocytow to bardzo dużo. Ja miałam najwiecej 30-50 a urosept biorę cały czas 3x1
 
Hej. U nas pracowity weekend, a do tego od wczoraj awaria wody i w calym miescie nie ma. No nie wiem jak tu fukncjonowac [emoji14]

Ja sie czuje fatalnie, wczoraj mialam tak okroony ból w lydkach i kolanach, ze nie spalam do 2. Dzisiaj juz mniej bolą, ale wszystkie mięśnie na plecach dają o sobie znac. No, oby to nie grypa.
 
A zdarza się Wam wymiotować po żelazie? Bo ja narazie biorę takie bez recepty, gin stwierdziła że spróbujemy mniejszy kaliber, ale tak mi po nim niedobrze... tak samo mam.problem z łykaniem witamin. Jak tylko mam włożyć do.ust, już mnie skręca. Nigdy tak nie miałam...
 
reklama
A zdarza się Wam wymiotować po żelazie? Bo ja narazie biorę takie bez recepty, gin stwierdziła że spróbujemy mniejszy kaliber, ale tak mi po nim niedobrze... tak samo mam.problem z łykaniem witamin. Jak tylko mam włożyć do.ust, już mnie skręca. Nigdy tak nie miałam...
Mi się nie zdarzyło biorę szelazo a co do łykania tabletek to już mi stają w gardle coraz częściej ...
 
Do góry