ja już po wizycie u endokrynologa, we Wrocławiu znaleźć jakąkolwiek na NFZ to jest dramat. mamy chyba 4 czy 6 punktow, reszta same prywaty. Przejechałam całe miasto i udało się mnie wcisnąć na termin 'za godzinę' (oczywiście powołując się na ustawę Za życiem ze stycznia ubiegłego roku - wiecie że macie prawo być do specjalisty przyjęte w ten sam dzień, lub maksymalnie do 7 dni roboczych?)
miałam USG, zlecone szczegółowe badania a 2 mam wrócić z wynikami, dostałam również receptę na jod w tabletkach i euthyrox. czy któraś również ma problem z niedoczynnościa?