reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

@Mujer u nas też były tiki. Pierwsze co to lekarz robi wywiad, pyta o zmiany w życiu dziecka, przeprowadzka, narodziny rodzeństwa, pójście do przedszkola itp. EEG, tomografia czasami. Zresztą pewnie to wiesz.
 
reklama
@Mujer u nas też były tiki. Pierwsze co to lekarz robi wywiad, pyta o zmiany w życiu dziecka, przeprowadzka, narodziny rodzeństwa, pójście do przedszkola itp. EEG, tomografia czasami. Zresztą pewnie to wiesz.
Pediatra trochę olała. Powiedziała, że pewnie specjalnie tak robi. Niestety Mąż wtedy był z nim. Nawet wzroku nie sprawdziła. No nic. Czekam na specjalistów. Neurolog podobno jedna z najlepszych.
 
Pediatra trochę olała. Powiedziała, że pewnie specjalnie tak robi. Niestety Mąż wtedy był z nim. Nawet wzroku nie sprawdziła. No nic. Czekam na specjalistów. Neurolog podobno jedna z najlepszych.
To dobrze, że najlepsza, bo neurolog jest kluczowy. Nie dajcie się zbyć. Zresztą wspominałas o torbieli, więc nie powinna olać tematu. My nie dostaliśmy od razu skierowania na tomografię, bo niechętnie robią dzieciom badania radiologiczne i to zrozumiałe. Ale na trzeciej wizycie skierowała nas. Wtedy już byliśmy po eeg, które wyszło dobrze.
 
Ja wszystko rozumiem oprócz jednej rzeczy. Dlaczego niektóre z was robiły pappa, skoro nie chciały? ;) Lekarze nie mogą do niczego zmusić, mogą coś zasugerować, a decyzja jest wasza kochane.
Wiesz co, u mnie to było tak. Wchodzę na badania genetyczne, proszę usiąść na fotel, pobierzemy krew, a w tym czasie Pani przeczyta i podpisze kogo upoważnić do dokumentacji. Wtedy czekałam do Pani doktor, która przeprowadziła ze mną wywiad, a następnie dała do podpisania zgodę na badanie krwi. Moje pytania w kierunku czemu najpierw pobranie krwi, a potem dopiero zgoda na badanie, uznała za bezsensowne, no poprostu taka kolejność. Trzeci etap to było usg
 
Wiesz co, u mnie to było tak. Wchodzę na badania genetyczne, proszę usiąść na fotel, pobierzemy krew, a w tym czasie Pani przeczyta i podpisze kogo upoważnić do dokumentacji. Wtedy czekałam do Pani doktor, która przeprowadziła ze mną wywiad, a następnie dała do podpisania zgodę na badanie krwi. Moje pytania w kierunku czemu najpierw pobranie krwi, a potem dopiero zgoda na badanie, uznała za bezsensowne, no poprostu taka kolejność. Trzeci etap to było usg
Czasami mam wrażenie ze niektórzy lekarze mają swój własny inny świat, jakby nigdy nie byli na miejscu pacjenta który martwi sie o swoje zdrowie, tym bardziej ciężarna która przedewszystkim myśli o dobru dziecka.
Osobiście zgodę na pobranie i wykonanie pappa dostalam 2 tygodnie przed pobraniem a miesiąc przed USG wiec u mnie kolejność została zachowana, ale skoro są takie przypadki jak u Ciebie ze pobierają a dopiero później mówią po co na co i czy wogole mogli no to sorry ale gdzie tu prawo pacjenta do wyboru i zgody. Rzadko która z nas sprzeciwiłaby sie w tym momencie lekarzowi bo mamy głupie przyzwyczajenia do słuchania sie jak male dzieci wszystkiego co nam każą zrobić albo czego nie robić, myśląc ze są mądrzejsi i wiedzą co dla nas lepsze, sama mam zachamowania co do sprzeciwiania sie komuś kto lata uczy sie ludzkiego ciała zdrowia chorób itd ale chyba musimy w ciąży zawalczyc jak lwice o swoje prawa właśnie dla dobra naszych dzieci.
 
Wiesz co, u mnie to było tak. Wchodzę na badania genetyczne, proszę usiąść na fotel, pobierzemy krew, a w tym czasie Pani przeczyta i podpisze kogo upoważnić do dokumentacji. Wtedy czekałam do Pani doktor, która przeprowadziła ze mną wywiad, a następnie dała do podpisania zgodę na badanie krwi. Moje pytania w kierunku czemu najpierw pobranie krwi, a potem dopiero zgoda na badanie, uznała za bezsensowne, no poprostu taka kolejność. Trzeci etap to było usg

To okropne, że w tych czasach tak postępują.

@Natuś_ka ja też uważam, że lekarz jest mądrzejszy ode mnie, ale nie wierzę mu ślepo. Już się przejechałam na lekarzach i to bardzo, jak córka była mała nie postawili jej prawidłowej diagnozy, choć wielu różnych lekarzy ją badało. Nie mam tu na myśli przeziębienia czy grypy. Dziecko miało problemy z napięciem i nikt tego nie zauważył przez 10 miesięcy! Także od pewnego czasu wierzę też w swoją intuicję, bo ile ja się nachodziłam do lekarzy i słyszałam, że się po prostu wolniej rozwija. Byłam głupia, że im wierzyłam! I już nigdy nie będę taka naiwna. Lekarz też człowiek i może się mylić. Szkoda tylko, że tak często.
 
reklama
Dziewczyny co można w ciąży na biegunkę? Myślałam że rano z toalety nie wyjdę [emoji853] masakra jakaś i ten ból brzucha podczas [emoji853]
 
Do góry