reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

My chyba z marszu mowimi pappa o wyliczaniu. Ja nie mam nic przeciwko zbadaniu konkretnej substancji, bo faktycznie może o czymś świadczyć choć nie zawsze musi i tu nie ma dyskusji. Trochę tylko wkurza mnie to, że wystarczy wpaść w przedział wiekowy, ważyć inaczej czy jeszcze jakieś inne rzeczy i dostajesz wynik,.który na początku może zwalić z nóg, a słabsze kobiety doprowadzić czasem do najgorszego. Ja tylko takie mam ale do tych wyliczeń.

Masz racje, ze może dla kogoś kto się z tym wcześniej nie zetknął to może być duży szok usłyszeć ze jest duże ryzyko czegoś tam. Ale wciąż ryzyko, a nie fakt.
Ja mam jedynie takie zastrzeżenie do samego usg ze daje 15% wyników fałszywie ujemnych, a dla mnie to jednak za dużo jak na protokół badawczy. Ale tak jak mówię-zboczenie zawodowe. Od kiedy się dowiedziałam ze glukometry maja dokładność na poziomie 20% to już im tez nie wierze ;)
 
reklama
Ja strasznie żałuję, że robiłam Pappę, tyle nerwów mnie to kosztuje, tyle niepewności. Jak przypomnę sobie jaka w skowronkach wyszłam po samych usg, a emocje z teraz to szkoda mówić, a to może być wskazówka ale też zwykła statystyka, która mnie dołuje. Nic może zdecydujemy się na NIFTY i będzie wszystko wiadomo. Jeśli jeszcze kiedyś będzie mi dane być w ciąży, to pappę na bank odpuszę.
Ja zrobiłam, ale nie odbiore wynikow.
 
Ja wszystko rozumiem oprócz jednej rzeczy. Dlaczego niektóre z was robiły pappa, skoro nie chciały? ;) Lekarze nie mogą do niczego zmusić, mogą coś zasugerować, a decyzja jest wasza kochane.
 
Ale mi dzieci dały w kość. Jakie one głośne, żywe. A jak jeszcze mają groszy dzień i zaczną jęczeć masakra. Ja już przywyķłam do sajgonu, hałasu, ale czasem chcę uciekać. A jeszcze pochodzić z nimi po sklepach... Wysłałam ich z Mężem spać, a ja muszę odsapnąć.

Co do tętna, to ja mam często 130, więc można się pomylić :D
 
Ja wszystko rozumiem oprócz jednej rzeczy. Dlaczego niektóre z was robiły pappa, skoro nie chciały? ;) Lekarze nie mogą do niczego zmusić, mogą coś zasugerować, a decyzja jest wasza kochane.
Mnie lekarz też polecał pappa, ale ja od początku wiedziałam, że nie chcę i tyle. Tak samo z usg. Jak pyta czy podglądniemy to mówię, że wolę nie. Pewnie ma mnie za kosmitkę, ale szanuje moje decyzje :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry