reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2019

My chyba z marszu mowimi pappa o wyliczaniu. Ja nie mam nic przeciwko zbadaniu konkretnej substancji, bo faktycznie może o czymś świadczyć choć nie zawsze musi i tu nie ma dyskusji. Trochę tylko wkurza mnie to, że wystarczy wpaść w przedział wiekowy, ważyć inaczej czy jeszcze jakieś inne rzeczy i dostajesz wynik,.który na początku może zwalić z nóg, a słabsze kobiety doprowadzić czasem do najgorszego. Ja tylko takie mam ale do tych wyliczeń.

Masz racje, ze może dla kogoś kto się z tym wcześniej nie zetknął to może być duży szok usłyszeć ze jest duże ryzyko czegoś tam. Ale wciąż ryzyko, a nie fakt.
Ja mam jedynie takie zastrzeżenie do samego usg ze daje 15% wyników fałszywie ujemnych, a dla mnie to jednak za dużo jak na protokół badawczy. Ale tak jak mówię-zboczenie zawodowe. Od kiedy się dowiedziałam ze glukometry maja dokładność na poziomie 20% to już im tez nie wierze ;)
 
reklama
Ja strasznie żałuję, że robiłam Pappę, tyle nerwów mnie to kosztuje, tyle niepewności. Jak przypomnę sobie jaka w skowronkach wyszłam po samych usg, a emocje z teraz to szkoda mówić, a to może być wskazówka ale też zwykła statystyka, która mnie dołuje. Nic może zdecydujemy się na NIFTY i będzie wszystko wiadomo. Jeśli jeszcze kiedyś będzie mi dane być w ciąży, to pappę na bank odpuszę.
Ja zrobiłam, ale nie odbiore wynikow.
 
Ja wszystko rozumiem oprócz jednej rzeczy. Dlaczego niektóre z was robiły pappa, skoro nie chciały? ;) Lekarze nie mogą do niczego zmusić, mogą coś zasugerować, a decyzja jest wasza kochane.
 
Ale mi dzieci dały w kość. Jakie one głośne, żywe. A jak jeszcze mają groszy dzień i zaczną jęczeć masakra. Ja już przywyķłam do sajgonu, hałasu, ale czasem chcę uciekać. A jeszcze pochodzić z nimi po sklepach... Wysłałam ich z Mężem spać, a ja muszę odsapnąć.

Co do tętna, to ja mam często 130, więc można się pomylić :D
 
Ja wszystko rozumiem oprócz jednej rzeczy. Dlaczego niektóre z was robiły pappa, skoro nie chciały? ;) Lekarze nie mogą do niczego zmusić, mogą coś zasugerować, a decyzja jest wasza kochane.
Mnie lekarz też polecał pappa, ale ja od początku wiedziałam, że nie chcę i tyle. Tak samo z usg. Jak pyta czy podglądniemy to mówię, że wolę nie. Pewnie ma mnie za kosmitkę, ale szanuje moje decyzje :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry