kasiula222
Fanka BB :)
Ola pięknie to napisałaś aż się poryczałam .. u mnie bratowa ma termin na 3 tyg po mnie a koleżanka co się kolegujemy dwa tyg przede mną cieszyliśmy się wszystkie że będziemy mieć dzieci w podobnym czasie a teraz mnie to nie dotyczy i mimo że mam już dzieci ten ból jest straszny . Syn ma już 6 lat różnica wieku będzie duża a on tak zawsze chciał rodzeństwo ma córkę ale on a jest niepełnosprawna to inna zabawa jak ze zdrowym dzieckiem często mi zadaje pytanie ; mamo a czemu mi się urodziła chora siostra ? Wszyscy mają zdrowe rodzeństwo ..Ehhh znów napiszę że miałam tak samo, ale naprawdę miałam. Gdy ja byłam w ciąży, to zaszła również moja przyjaciółka i dalsza koleżanka... jedna miała termin na grudzień, druga na marzec a ja miałam rodzić w styczniu, niestety urodziłam w październiku, później w grudniu po pogrzebie mojej córki urodziła koleżanka, a w marcu przyjaciółka. Pamiętam co czułam jak dowiedziałam się o porodzie jednej i co czułam gdy patrzyłam na rosnący brzuszek drugiej. Oczywiście nigdy nie życzyłam im źle. Ale tam gdzieś w środku tak bardzo im zazdrościłam...
Wiesz, każdy ma swoją historię i patrząc na kobietę w ciąży nigdy nie wiemy co przeszła przed nią, ile ciąż straciła.
Ja mam przyjaciółkę ( poznałysmy się w szpitalu, jej synek urodził się w 29 tc, leżał razem z moją córka na oitn) dziś to śliczny 2 letni chłopiec. Jej też zazdrościłam że może np. Tulić swoje dziecko. Dopiero późnej opowiedziała mi że straciła 4 ciąże, w tym jedną bliźniaczą, w różnych tygodniach. Miała bardzo ciężkie okresy, ale nigdy nie straciła nadziei, nigdy się nie poddała. Pierwszego dziecka doczekała się 7 lat po ślubie, a 3 miesiące po cc zaszła w kolejną ciążę, która minęła bez komplikacji.
Pewnie się zastanawiasz czemu to pisze, ale chciałabym żebyś zobaczyła że jest jeszcze światełko w tunelu. I mimo że teraz twój świat się zawalił, kiedyś przyjdzie słońce. Daj sobie czas, mi to zajęło bardzo długo, nadal mam dni że jest mi strasznie ciężko i bez czarowania powiem Ci że mój ból nigdy nie zmalał i do konca swojego życia będę czuła tą pustkę,ale z biegiem czasu nauczyłam się z nim żyć i nawet czasem cieszyć się z tego życia. Na wszystko potrzeba czasu, teraz wypłacz się, wykrzycz I wywal z siebie cały ten ból... A później wstań, walcz i żyj. Ja jestem pewna, że dasz radę. Wiem to !
Ola dzięki za wsparcie. ...