reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2019

No to teraz napewno też tak będzie. [emoji4]

A u lekarza dobrze. Skierowanie mam ze wskazaniem żeby poczekać czy będzie @. Jak tak to robimy rtg i na 3 miesiące trzeba zawiesić starania, a jak nie przyjdzie bo prześwietlenie odwlecze się o jakieś 9 miesięcy. [emoji3]
 
reklama
No to teraz napewno też tak będzie. [emoji4]

A u lekarza dobrze. Skierowanie mam ze wskazaniem żeby poczekać czy będzie @. Jak tak to robimy rtg i na 3 miesiące trzeba zawiesić starania, a jak nie przyjdzie bo prześwietlenie odwlecze się o jakieś 9 miesięcy. [emoji3]
A kiedy testujesz?
 
Musicie mi pomóc, bo ja już nie wiem...
Chodzi mi o ten test ApteoCare, który robiłam do południa i najpierw mi się pokazała druga kreska i to dosyć konkretna, a potem zniknęła. Potem już nawet nie miałam czasu się mu lepiej przyjrzeć. Zdjęcie tego może nie oddaje, ale albo ja mam schizę, albo tam jest mega bladziuchna kreska. Na drugim teście z Bobo, co robiłam po południu nie widzę nic. Do tego dopiero jak ten z Apteo drugi raz chwyciłam do ręki, to zobaczyłam ten zielony wskaźnik w miejscu gdzie się daje kropelki moczu. Nie zwróciłam na to wtedy uwagi, bo tak jak Wam pisałam zrobiłam ten test przelotem na szybko w domu. Ale chyba bym na to zwróciła uwagę... Wyszperałam opakowanie w koszu na śmieci (wrzucam jego fotę), w ulotce nie ma ani słowa o tym zielonym czymś, ale jak wygooglowałam w grafice nazwę tego testu, to wyskoczyło mi kilka zdjęć pozytywnych testów z dobrze widoczną drugą kreską no i tak jakby bardziej wysuniętym tym zielonym wskaźnikiem - też Wam pokazuję te foty niżej.
Nie wiem o co tu chodzi...
20180717_193151.jpg
20180717_192500.jpg
2018-07-17%2020.01.00.jpg
 

Załączniki

  • 20180717_193151.jpg
    20180717_193151.jpg
    44,9 KB · Wyświetleń: 618
  • 20180717_192500.jpg
    20180717_192500.jpg
    38,1 KB · Wyświetleń: 640
  • 2018-07-17%2020.01.00.jpg
    2018-07-17%2020.01.00.jpg
    18,1 KB · Wyświetleń: 625
Musicie mi pomóc, bo ja już nie wiem...
Chodzi mi o ten test ApteoCare, który robiłam do południa i najpierw mi się pokazała druga kreska i to dosyć konkretna, a potem zniknęła. Potem już nawet nie miałam czasu się mu lepiej przyjrzeć. Zdjęcie tego może nie oddaje, ale albo ja mam schizę, albo tam jest mega bladziuchna kreska. Na drugim teście z Bobo, co robiłam po południu nie widzę nic. Do tego dopiero jak ten z Apteo drugi raz chwyciłam do ręki, to zobaczyłam ten zielony wskaźnik w miejscu gdzie się daje kropelki moczu. Nie zwróciłam na to wtedy uwagi, bo tak jak Wam pisałam zrobiłam ten test przelotem na szybko w domu. Ale chyba bym na to zwróciła uwagę... Wyszperałam opakowanie w koszu na śmieci (wrzucam jego fotę), w ulotce nie ma ani słowa o tym zielonym czymś, ale jak wygooglowałam w grafice nazwę tego testu, to wyskoczyło mi kilka zdjęć pozytywnych testów z dobrze widoczną drugą kreską no i tak jakby bardziej wysuniętym tym zielonym wskaźnikiem - też Wam pokazuję te foty niżej.
Nie wiem o co tu chodzi... Zobacz załącznik 878529Zobacz załącznik 878530Zobacz załącznik 878531
O co chodzi z zielonym paskiem to nie mam pojęcia, ale jak spojrze pierwszy raz na ten test to nie wiedzę nic, a jak się bym dobrze przyjrzala to tak jakby coś może i faktycznie tam było ale nie wiem czy to nie moje przewidzenia ze zbyt długiego patrzenia [emoji848] myślę że tym testem nie masz się co sugerować musisz poczekać parę dni i powtórzyć napewno bedzie bardziej wiarygodny [emoji4]
 
O co chodzi z zielonym paskiem to nie mam pojęcia, ale jak spojrze pierwszy raz na ten test to nie wiedzę nic, a jak się bym dobrze przyjrzala to tak jakby coś może i faktycznie tam było ale nie wiem czy to nie moje przewidzenia ze zbyt długiego patrzenia [emoji848] myślę że tym testem nie masz się co sugerować musisz poczekać parę dni i powtórzyć napewno bedzie bardziej wiarygodny [emoji4]
Prędzej czy później i tak się dowiem [emoji6]
 
Musicie mi pomóc, bo ja już nie wiem...
Chodzi mi o ten test ApteoCare, który robiłam do południa i najpierw mi się pokazała druga kreska i to dosyć konkretna, a potem zniknęła. Potem już nawet nie miałam czasu się mu lepiej przyjrzeć. Zdjęcie tego może nie oddaje, ale albo ja mam schizę, albo tam jest mega bladziuchna kreska. Na drugim teście z Bobo, co robiłam po południu nie widzę nic. Do tego dopiero jak ten z Apteo drugi raz chwyciłam do ręki, to zobaczyłam ten zielony wskaźnik w miejscu gdzie się daje kropelki moczu. Nie zwróciłam na to wtedy uwagi, bo tak jak Wam pisałam zrobiłam ten test przelotem na szybko w domu. Ale chyba bym na to zwróciła uwagę... Wyszperałam opakowanie w koszu na śmieci (wrzucam jego fotę), w ulotce nie ma ani słowa o tym zielonym czymś, ale jak wygooglowałam w grafice nazwę tego testu, to wyskoczyło mi kilka zdjęć pozytywnych testów z dobrze widoczną drugą kreską no i tak jakby bardziej wysuniętym tym zielonym wskaźnikiem - też Wam pokazuję te foty niżej.
Nie wiem o co tu chodzi... Zobacz załącznik 878529Zobacz załącznik 878530Zobacz załącznik 878531
Ja nie widzę dwóch kresek niestety. A to zielone to nie wiem co to. Najlepiej powtórz test za kilka dni. Trzymam kciuki by byl pozytywny [emoji6]
 
Ciążę liczy się zawsze od pierwszego dnia ostatniej miesiączki i na tej podstawie ustala się termin porodu, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo kiedy dochodzi do zapłodnienia [emoji4] więc teraz w kalkulator ciąży wpisujesz pierwszy dzień OM i długość cyklu o masz odpowiedź kiedy termin porodu

Ale i tak pewnie rzadko kiedy się zdarza trafność z datą porodu co? Bo jak się liczy pierwszy dzień OM to przecież w okres nie można być w ciąży , chyba że kobieta zaszła w poprzednim cyklu :D
 
Ale i tak pewnie rzadko kiedy się zdarza trafność z datą porodu co? Bo jak się liczy pierwszy dzień OM to przecież w okres nie można być w ciąży , chyba że kobieta zaszła w poprzednim cyklu :D
To liczenie od OM jest bardziej dla lekarzy żeby im było łatwiej określić jakieś wyjściowe parametry. Rzadko kiedy wiek ciąży z OM zgadza się z wiekiem ciąży z USG co do dnia. A urodzenie naturalnie zgodnie z datą z badań prenatalnych/połówkowych, której należy się trzymać do końca ciąży to chyba ewenement. Mojej siostrze się to udało, ale to jej lekarze sami powiedzieli, że to raczej szczęśliwy przypadek niż działanie natury. Miała termin na 9 lipca, skurcze dostała po południu 8 lipca a o godz. 3 nad ranem 9 lipca młody już się urodził. Ale to jedyny taki przypadek jaki znam, serio. Zazwyczaj ciąże są trochę przenoszone.
 
reklama
Ale i tak pewnie rzadko kiedy się zdarza trafność z datą porodu co? Bo jak się liczy pierwszy dzień OM to przecież w okres nie można być w ciąży , chyba że kobieta zaszła w poprzednim cyklu :D
Dlatego też przyjmuje się że poród może nastąpić plus/minus dwa tygodnie przed terminem porodu lub dwa tygodnie po. Inne odstępstwa to już albo poród przedwczesny albo ciąża przenoszona. Niemniej jednak jest sporo kobiet które rodzą właśnie w terminie wyznaczonego porodu na podstawie OM [emoji6][emoji4]
Tak na całym świecie się liczy wiek ciąży ale dlaczego tak a nie inaczej to musisz przeczytać u mamyginekolog na blogu bo ze mnie żaden fachowiec [emoji16][emoji28]
 
Do góry