reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

reklama
Yeahhh, w końcu ktoś, kto ma takie rozwalone cykle jak ja!!!
Ja przed ciąża cykle miałam od 30 nawet do 43 dni. W 2017 roku miałam tylko 9 razy okres. Potem w marcu udało się zajść, niestety w maju diagnoza ciąży obumarlej i zabieg. Pierwszy cykl po zabiegu 36 dni, kolejny 31. Teraz starania i zobaczymy.
Sprawdziłam, chociaż nie chciałam niczego liczyć. Dzisiaj 19 dc i do teraz objawów owulacji nie odczulam.
Jak się w tym cyklu nie uda, to chyba poprosze moja gin o stymulowanie, bo z takimi cyklami i bezobjawowymi owulacjami zajść w ciąży to jak wygrać w totka [emoji6] O tamta ciąże też się długo staraliśmy.
To twoja pierwsza ciąża?
Tak moja pierwsza. My ostatni miesiąc wspomagalismy się specyfikami ja o. v. a. r. i. n mąż f.e.r.t.i.l.m.an i jakimś cudem się udało staraliśmy się 5 miesięcy z testami ovu. W tym miesiącu testy odpuściłam i się udało jakimś cudem
 
Cześć kochane:) Ja dzisiaj obudziłam sie przezbiebiona :( zatkane zatoki, ogolnie rozbicie, temperatura 37,2... (ale podwyższona pewnie przez ciąze). Czy macie jakies sposoby na zatkany nos? albo wiecie jakie leki mozna brać we wczesnej ciązy ? :p
Jest taki syrop specjalny, ale nazwy nie pamiętam. Pamiętam tylko, że miał super smak i dawał radę [emoji6]
 
Hola, hola! Ja jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa [emoji6]
Jeżeli w tym cyklu by się udało, to teoretycznie załapałabym się na sam koniec kwietnia chociaż w rzeczywistości pewnie finał byłby w maju z moimi cyklami dziwnymi. Tak jak wcześniej pisałam nie pilnuję za mocno tego cyklu, ale chyba jeszcze owu nie miałam. Nie wiem, który to dzień dzisiaj i nie chce wiedzieć nawet, ale żadnego bólu podbrzusza czy innego śluzu nie zaobserwowałam.
W ogóle słuchajcie, co odwaliłam... Jutro idziemy na ślub i wesele. Wiem, w środę- dziwne, ale panna młoda jest lekko nawiedzona a jutro jest 08.08.2018 a 8 to znak nieskończoności i takie tam. To jest w sumie takie bardziej przyjęcie niż wesele. No, ale przejeżdżając wczoraj koło solarium pomyślałam, że sobie wskocze na kilka minut, bo nie mam czasu żeby się po ludzku na leżaku wyłożyć a na solarium byłam ostatnio ponad rok temu. Wiem, że to niezdrowe, ale solarium u mnie to jakiś wyjątek. Mam z natury śniada karnacje i łatwo się opalam, ale mówię "A idę na 7 minutek tylko, bo dawno się nie opalalam". Dzisiaj mam dupsko aż sino-purpurowe, nie wiem jak się położyć Wczoraj wieczorem miałam jakieś plamy na twarzy i dekolcie, ale to zeszło i jest normalnie. Brzuch od biustu w dół i tył od łopatek za pupę to jakiś dramat. Już dwie pianki z pantelonem zużyłam. Od 3 nie spałam, do tego mnie taki napadowy kaszel suchy męczy cały czas. NIGDY WIĘCEJ!!!
Tos sie urzadzila [emoji23]
 
Tak moja pierwsza. My ostatni miesiąc wspomagalismy się specyfikami ja o. v. a. r. i. n mąż f.e.r.t.i.l.m.an i jakimś cudem się udało staraliśmy się 5 miesięcy z testami ovu. W tym miesiącu testy odpuściłam i się udało jakimś cudem
No ja właśnie w tym cyklu odpuściłam liczenie, sprawdzanie, jakieś obserwacje. Po cichu liczę, że dzięki temu się uda [emoji6]
 
Hola, hola! Ja jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa [emoji6]
Jeżeli w tym cyklu by się udało, to teoretycznie załapałabym się na sam koniec kwietnia chociaż w rzeczywistości pewnie finał byłby w maju z moimi cyklami dziwnymi. Tak jak wcześniej pisałam nie pilnuję za mocno tego cyklu, ale chyba jeszcze owu nie miałam. Nie wiem, który to dzień dzisiaj i nie chce wiedzieć nawet, ale żadnego bólu podbrzusza czy innego śluzu nie zaobserwowałam.
W ogóle słuchajcie, co odwaliłam... Jutro idziemy na ślub i wesele. Wiem, w środę- dziwne, ale panna młoda jest lekko nawiedzona a jutro jest 08.08.2018 a 8 to znak nieskończoności i takie tam. To jest w sumie takie bardziej przyjęcie niż wesele. No, ale przejeżdżając wczoraj koło solarium pomyślałam, że sobie wskocze na kilka minut, bo nie mam czasu żeby się po ludzku na leżaku wyłożyć a na solarium byłam ostatnio ponad rok temu. Wiem, że to niezdrowe, ale solarium u mnie to jakiś wyjątek. Mam z natury śniada karnacje i łatwo się opalam, ale mówię "A idę na 7 minutek tylko, bo dawno się nie opalalam". Dzisiaj mam dupsko aż sino-purpurowe, nie wiem jak się położyć Wczoraj wieczorem miałam jakieś plamy na twarzy i dekolcie, ale to zeszło i jest normalnie. Brzuch od biustu w dół i tył od łopatek za pupę to jakiś dramat. Już dwie pianki z pantelonem zużyłam. Od 3 nie spałam, do tego mnie taki napadowy kaszel suchy męczy cały czas. NIGDY WIĘCEJ!!!
Hahaha :D :D :D Ty to jesteś udana :)
 
reklama
Do góry