reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2019

U mnie córka zaziębiona, więc latam z chusteczką, bo wszystko w gilach. Nie mam siły, zeby przekonać ją do inhalacji... Nic nie dziala
 
reklama
A rennie? mi pomaga
Póki Co próbuje naturalnych sposobów bo u mnie akurat odstawienie od koryta się przyda - przytylam już 18 kg...
ojojam to leż, póki możesz
No i nawet muszę bo szyjka się skrocila ale syn tak średnio pozwala. Chyba jakiś bunt dwulatka ma bo co trochę awantury robi.
U mnie córka zaziębiona, więc latam z chusteczką, bo wszystko w gilach. Nie mam siły, zeby przekonać ją do inhalacji... Nic nie dziala
Ja zrobiłam dość drastycznie bo najpierw ze 2-4 razy na siłę a potem czytałam przy tym książki i jakimś cudem się przekonał...
 
Póki Co próbuje naturalnych sposobów bo u mnie akurat odstawienie od koryta się przyda - przytylam już 18 kg...

No i nawet muszę bo szyjka się skrocila ale syn tak średnio pozwala. Chyba jakiś bunt dwulatka ma bo co trochę awantury robi.

Ja zrobiłam dość drastycznie bo najpierw ze 2-4 razy na siłę a potem czytałam przy tym książki i jakimś cudem się przekonał...
Kurde, mnie corka tak skopala przy wyrywaniu sie, ze odpuscilam. Wygina sie, szarpie. Sprobuje za jakis czas. Najgorzej, ze obrywam w brzuch, bo jest na pinii frontu
 
Mi żadne mleko, mniejsze porcje itd. nie pomagało tylko rennie. A np. jak najadłam się na święta pod korek to zgagi nie było. w styczniu zgagę miałam tylko raz.
 
Mi żadne mleko, mniejsze porcje itd. nie pomagało tylko rennie. A np. jak najadłam się na święta pod korek to zgagi nie było. w styczniu zgagę miałam tylko raz.
Ja właśnie zgage do tej pory miałam sporadycznie i mleko pomagalo. A teraz nie wiem czy ułożenie syna czy kuzwa co ale pali coraz bardziej. Jak już nic nie pomoże to mam rennie w apteczce.
 
Zgage to ja mam taką że żyć się nie da... podążając za przesadami to ja zamiast główki urodze najpierw 3m warkocz a dopiero dziecko.
Mi trochę pomaga woda i mleko albo orzechy. Ale przy każdej zmianie pozycji zaczyna się od nowa. A najgorsze jak zjem owoce lub wypije sok owocowy czy chociaż herbatę z cytryną...wrrr
Poza tym dziś umieram... mam takie mdłości ze nic nie idzie zrobić. A zmienianie pieluchy z kupa to już wyczyn na miarę ekipy saperów z pobliskiej jednostki wojskowej. Nie wiem czy to kwestia ciąży czy wirusa bo starsza od 5 dni leży chora w prawdzie jej już lepiej ale mnie trochę boli gardło.
 
Zgage to ja mam taką że żyć się nie da... podążając za przesadami to ja zamiast główki urodze najpierw 3m warkocz a dopiero dziecko.
Mi trochę pomaga woda i mleko albo orzechy. Ale przy każdej zmianie pozycji zaczyna się od nowa. A najgorsze jak zjem owoce lub wypije sok owocowy czy chociaż herbatę z cytryną...wrrr
Poza tym dziś umieram... mam takie mdłości ze nic nie idzie zrobić. A zmienianie pieluchy z kupa to już wyczyn na miarę ekipy saperów z pobliskiej jednostki wojskowej. Nie wiem czy to kwestia ciąży czy wirusa bo starsza od 5 dni leży chora w prawdzie jej już lepiej ale mnie trochę boli gardło.
Podobno migdały sa też dobre. Mnie ostatnio bardzo po kupskach młodego mdlilo. Przez całą ciążę tak na mnie nie działały jak teraz.
 
Dziewczyny czy puchniecie? Od paru dni juz po poludniu czuje opuchniete łydki i stopy. Staram sie odpoczywac z nogami powyzej serca, nie nosic ciasnych skarpet. Pierscionki i obrączki sciagnelam dzisiaj. Czuje jakbym zatrzymywala wode w organizmie, waga mi skoczyla extramalnie szybko. Kolezanka mi powiedziala ze za 2-3 tygodnie urodze, że to typowy objaw chwile przed porodem 0.o
 
reklama
Dziewczyny czy puchniecie? Od paru dni juz po poludniu czuje opuchniete łydki i stopy. Staram sie odpoczywac z nogami powyzej serca, nie nosic ciasnych skarpet. Pierscionki i obrączki sciagnelam dzisiaj. Czuje jakbym zatrzymywala wode w organizmie, waga mi skoczyla extramalnie szybko. Kolezanka mi powiedziala ze za 2-3 tygodnie urodze, że to typowy objaw chwile przed porodem 0.o
Ja w poprzedniej ciazy zatrzymalam wode po przeprowadzce w 8 msc, a turlałam sie 41 tygodni [emoji23] [emoji23] teraz na pewno puchną mi palce u rąk, bo po nocy bolą mnie stawy zanim je rozruszam
 
Do góry