reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Ile lat juz ze soba zyjecie? Ciesz sie ciaza razem z nim. To, ze on dotyka brzuch, chce dziecka, czeka na nie tak jak Ty moze w tym czasie zastapic kazda inna bliskosc. A rozmawiac trzeba szczerze, bo pozniej sa takie niedomowienia i wymyslanie problemow.
Juz 7 rok się zaczął odkąd jesteśmy razem. Masa czasu, dlatego myślałam, że ciąża nic nie zmieni między nami. Tak, ja się bardzo cieszę, że on pyta się o małego co robi, dotyka brzucha, ale jednak jest mi przykro, że skreślił mnie, jako kobietę. Gdyby powiedział mi o co chodzi, to bym sie wcale nie przejmowała brakiem tej bliskości, ale że nic na ten temat nie mówi, to ja myślę, że on ma inną, chudą..
 
reklama
@sandra1234 oczywiście też uważam że trzeba zapytać wprost.
Mój już dawno zdecydował że nie będziemy się kochać. Teraz nie możemy. W pierwszej ciazy też mieliśmy wymuszony celibat ale dało się radę. Z resztą jak dla mnie są inne podniecajace sposoby a nie tylko stosunek.
 
Juz 7 rok się zaczął odkąd jesteśmy razem. Masa czasu, dlatego myślałam, że ciąża nic nie zmieni między nami. Tak, ja się bardzo cieszę, że on pyta się o małego co robi, dotyka brzucha, ale jednak jest mi przykro, że skreślił mnie, jako kobietę. Gdyby powiedział mi o co chodzi, to bym sie wcale nie przejmowała brakiem tej bliskości, ale że nic na ten temat nie mówi, to ja myślę, że on ma inną, chudą..

Nie swiruj :p i zapytaj chlopa. Znacie sie tyle lat to co za tematy tabu... Oby tylko takie problemy byly :p
 
Hej, ja akurat sexu nie moge uprawiac, ale mysle ze powinnas zapytac, z reguly nie chodzi o to ze nie podniecasz tylko ze widzac brzuch boja sie ze zrobia cos dzidzi, hormony czasem liwoduja ze my kobiety tak mysliny, uwazam ze szczerosc to podstawa i zeykle pytanie kochanie czenu nie uprawiamy sexu nie jest niczym nienormalnym , zreszta nie rozumoe troszke Cie czemi sana nie zaczniesz aktu milosnego, w partnerstwie to chyba normalne ze jesli masz ochote to nie wstydzisz sie zaczac, my kobiety czssem nazbyt przybprzybieam d glowy, on moze skolei myslec ze pewnie ci sid niechce, ukrywanie obaw jest nie potrzebne
Był czas, że my również nie mogliśmy, bo ciąża była zagrożona i wtedy się calowalismy, przytulalismy, a teraz kompletnie nic. Gdy tylko idę do sypialni on mówi że zaraz przyjdzie, ale ja przeważnie zdążę zasnąć, zanim on faktycznie przyjdzie, woli oglądać tv.. Zawsze on mnie namawiał na sex, nie było mowy, że wytrzymał tydzień, a teraz 5 tygodni i żadnego zbliżenia. Ja nic nie zaczynam teraz, bo czuję się nieatrakcyjna w jego oczach i po prostu wcale ani nie zaczynam tego tematu, ani jakiegokolwiek zbliżenia. Też myślałam o tym, że on może myśleć, że ja nie mam ochoty, ale nie wydaje mi się, żeby tak było, bo on nawet nic nie proponuje, a zazwyczaj nawet jak nie chciałam to nie dawał mi spokoju. Zobaczę, co będzie dalej. Wczoraj wieczorem zaczął mnie dotykać, ale po chwili przestał i to tyle..
 
@sandra1234 aaa no i na początku oczywiście nie powiedział o co mu biega ale jak naciskalam to się przyznał że się boi o dziecko...
Muszę w takim razie też z nim pogadać, ale znając jego, to jak ja zacznę ten temat, to powie że o nic nie chodzi i że się możemy kochać, a ewidentnie o coś chodzi, bo przez tyle lat dobrze go znam. Muszę obmyśleć dokładnie, jak z nim rozmawiać, bo mi nie chodzi o to że potrzebuję sexu, bo ostatnio jakoś mam mniej ochotę, ale o to że on stracił mną zainteresowanie
 
@sandra1234 oczywiście też uważam że trzeba zapytać wprost.
Mój już dawno zdecydował że nie będziemy się kochać. Teraz nie możemy. W pierwszej ciazy też mieliśmy wymuszony celibat ale dało się radę. Z resztą jak dla mnie są inne podniecajace sposoby a nie tylko stosunek.
Dokładnie, ciąża teraz jest najważniejsza, ale brakuje mi chociażby samego całowania
 
Juz 7 rok się zaczął odkąd jesteśmy razem. Masa czasu, dlatego myślałam, że ciąża nic nie zmieni między nami. Tak, ja się bardzo cieszę, że on pyta się o małego co robi, dotyka brzucha, ale jednak jest mi przykro, że skreślił mnie, jako kobietę. Gdyby powiedział mi o co chodzi, to bym sie wcale nie przejmowała brakiem tej bliskości, ale że nic na ten temat nie mówi, to ja myślę, że on ma inną, chudą..
Aaa coś Ty. Może on się po prostu wstydzi o tym rozmawiać? Albo boi się przyznać. Zapytaj go to będziesz wiedziała na czym stoisz, o co mu chodzi.
Ja już ostatnio nie umiałam się ogolic, bo już mi brzuch przeszkadza. I mówię do męża 'ja już nie umiem się ogolic bo brzuch mi przeszkadza, pomożesz mi następnym razem?' prosto z mostu. Oczywiście nie często się że mną zgadza, ale tu chodzi o przekaz. Nie coś typu a wiesz, bo może, ten tego, mi się zdaje, wydaje... Ja taka nie jestem. No ale wiadomo ludzie są różni. Ale proponuję usiąść i zapytać czy się coś w jego spojrzeniu na tę całą sytuację zmieniło. Jak on to postrzega od swojej strony.
 
reklama
Aaa coś Ty. Może on się po prostu wstydzi o tym rozmawiać? Albo boi się przyznać. Zapytaj go to będziesz wiedziała na czym stoisz, o co mu chodzi.
Ja już ostatnio nie umiałam się ogolic, bo już mi brzuch przeszkadza. I mówię do męża 'ja już nie umiem się ogolic bo brzuch mi przeszkadza, pomożesz mi następnym razem?' prosto z mostu. Oczywiście nie często się że mną zgadza, ale tu chodzi o przekaz. Nie coś typu a wiesz, bo może, ten tego, mi się zdaje, wydaje... Ja taka nie jestem. No ale wiadomo ludzie są różni. Ale proponuję usiąść i zapytać czy się coś w jego spojrzeniu na tę całą sytuację zmieniło. Jak on to postrzega od swojej strony.
Nie mam pojęcia. On się zachowuje tak, jakby sex i ten temat całkowicie zapadł się pod ziemię.. Będę musiała go jednak o to zapytać. Ja mam dokładnie tak samo, już mi ciężko się golić, normalnie poprosiłabym go o pomoc, ale teraz nawet nie chcę, żeby oglądał mnie nago, jakoś ta cała sytuacja sprawiła, że wstydzę się tego, jak teraz wyglądam..
 
Do góry