reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Super, że udało się sn. Mnóstwo korzyści dla Was :)

Ja jestem padnięta. Córkę męczył katar w nocy i całą noc nie spałam. W dzień też nie chciała spąć. I tak śpię na stojąco. Dobrze, że teraz Mąż ma 4 dni wolnego.

Z mową i z rozwojem to bardzo indywidualna sprawa. Syn w wieku 2 lat nawijał jak stary. Córka ma 2 i gada, ale niewyraźnie i zdania takie proste. A mówią, że młodsze szybciej łapią.

Zawsze mi się marzyły bliźniaki, ale się już raczej nie doczekam. Pewnie dlatego mam rok po roku :D Jeszcze lekarz od usg z córką walnął, że jak tak chciałam jedno za drugim to trzeba było sobie bliźniaki zrobić, ale odpowiedziałam, że nie wyszło...

A wózek miałam podwójny, bardzo go lubiłam. Jestem niemobilna i było dużo bezpieczniej wsadzić ich do wózka jak gdzieś jechałam. Mam graco, używany, za niecałe 300zł, więc jeszcze nie majątek. A bardzo go lubiłam.
Moja starsza to w wieku 2 lat był a nie do przegadania. Mówiła ładnie i dużo. Zaczęła mając 7 mies i do dziś jest wyszczekana.
Wiadomo że każde dziecko inne ale trzeba też znaleźć moment w którym to jeszcze rozwojowe a w którym wypadało by już poradzić się specjalisty.
A moje panny mówią naprawdę mało ok 7 słów co jest norma dla roczniaka. Nawet biorąc pod uwagę wiek korygowany to i tak mało. Powoli myślę o wizycie u neurologopedy... Na razie daje laskom czas do świąt.
 
reklama
U nas bo po 2 sztuki z kazdego rozmiar od razu wzielam dwa rozmiary, zeby w domu zmierzyc. Bylam teraz oddać i granatowych dzinsow nie zostala ani jedna para, za to tych szaryxh duzo, ale są brzydkie. Bluzek tez juz w ogole nie bylo, a legginsy tylko kolorowe.
Udało się i mam 34 rozmiar tzn jutro do mnie przyjadą [emoji3] u nas też wszystko się rozeszły nie wiem nawet kiedy
 
Moja starsza to w wieku 2 lat był a nie do przegadania. Mówiła ładnie i dużo. Zaczęła mając 7 mies i do dziś jest wyszczekana.
Wiadomo że każde dziecko inne ale trzeba też znaleźć moment w którym to jeszcze rozwojowe a w którym wypadało by już poradzić się specjalisty.
A moje panny mówią naprawdę mało ok 7 słów co jest norma dla roczniaka. Nawet biorąc pod uwagę wiek korygowany to i tak mało. Powoli myślę o wizycie u neurologopedy... Na razie daje laskom czas do świąt.
Mi sie wydaje ze nie ma sie co martwić na przyszlosc. Takie lenistwo w gadaniu mają nie tylko bliźnięta. Mój brat ponos dopiero jak skończył dwa latka to zechcial mówić, gdzie miał półtora roku starszego brata obok który mając roczek mówił pełnymi zdaniami, wiec wydawało sie ze też szybko będzie mówić a wcale tak nie było. Bratanica to samo, rodzice po gestach wiedzieli czego chce, nie prosili o wytłumaczenie, o wysilenie się wiec ona nie próbowała. Dopiero mając trzy latka sie rozgadała tak ze nie da sie do dzisiaj uciszyć:p niestety trzeba troszkę dzieci "zmuszać' do rozmowy, kiedy my dużo mówimy, tlumaczymy na ich prosty język, prosimy by wyjaśniło bo nie wiemy czego chce lub czego potrzebuje to wtedy dziecko daje z siebie wszystko by być zrozumianym. A czasami poprostu dac czas bez stresowania sie:) każde dziecko jest wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju, niektóre po prostu swoją inteligencję kierują na cos innego niż rozmowę:)
 
@Natuś_ka wszystko się zgadza. Tylko czasem dziecko wymaga pomocy specjalisty i im szybkiej ja dostanie tym lepiej. I to my rodzice musimy wiedzieć kiedy tej pomocy szukać. Wizyta u logopedy jeszcze nikomu niezaszkodziła a może sporo pomóc. Kiedyś tam studiowałam pedagogike więc jakieś tam pojęcie mam o dzieciach i o tym jak z nimi pracować. I nie jestem typem matki panikary że dziecko ma rok i nie mówi zdaniami jak dziecko sąsiada... zakładam że moim paniom do komunikacji na razie wystarczają spojrzenia bo czasem potrafią się śmiać nie wiadomo z czego wystarczy że jedna na drugą spojrzy. Jak powiem jednej idź po siostrę to grzecznie ja przyprowadzi więc one między sobą jakoś się komunikują a reszta świata jest im poprostu zbędna w tym momencie. Aczkolwiek uważam że lepiej iść do specjalisty raz za dużo niż raz za mało.
 
Heda - popieram to co mówisz :) ja wlasnie robię magisterkę z surdopedagogiki i mam sporo zajęć z logopedii, właśnie przerabiamy te tematy o rozwoju mowy.
Ważne jest, aby nie wyręczać dziecka i jeżeli nie mówi za duzo, to zachęcać je do wysiłku w tym kierunku. Oczywiście mama zawsze rozumie swoje dziecko, ale ono musi rozwijać prawidłową mowę, a jeżeli my robimy za „tłumacza” bo my wszystko rozumiemy, to robimy mu tylko krzywdę. Oczywiście nie popadajmy w skrajności, ale na zasadzie zachęcania do mówienia postępujmy. Jeżeli dziecko chce misia to nie dajemy mu go po każdym jęknięciu tylko po próbie wypowiedzenia tego słowa :).
 
Ja już też po wizycie i wszystko ok z niunią :) Mnie się jakaś infekcja przyplątała, ale mam przepisane leki i powinno przejść. Lekarz mówił, że w ciąży bardzo łatwo o infekcje niestety.
Który u Ciebie tc ? :D Ja też już chciałabym coś poczuć :D


U mnie jeszcze gorzej bo dzidzia ułożona jest teraz centralnie nóżkami w dół i serwuje mi kopniaczki w pęcherz także w nocy nawet po 5 razy wstaję ;)
Ja też miałam ostatnio taką nockę, co chwila w WC
 
Heda - popieram to co mówisz :) ja wlasnie robię magisterkę z surdopedagogiki i mam sporo zajęć z logopedii, właśnie przerabiamy te tematy o rozwoju mowy.
Ważne jest, aby nie wyręczać dziecka i jeżeli nie mówi za duzo, to zachęcać je do wysiłku w tym kierunku. Oczywiście mama zawsze rozumie swoje dziecko, ale ono musi rozwijać prawidłową mowę, a jeżeli my robimy za „tłumacza” bo my wszystko rozumiemy, to robimy mu tylko krzywdę. Oczywiście nie popadajmy w skrajności, ale na zasadzie zachęcania do mówienia postępujmy. Jeżeli dziecko chce misia to nie dajemy mu go po każdym jęknięciu tylko po próbie wypowiedzenia tego słowa :).
A orientujesz się, kiedy dziecko powinno zacząć wymawiać "r"?
 
Ja dziś w lidlu kupiłam granatowe jeansy, dresik szary, dwie bluzki i bodziaki. Z jeansów jestem bardziej zadowolona niż z tych z HM, jakoś lepiej się układają, a powiem Wam, że jednak brakowało mi spodni, miałam tylko legginsy i kupione luźne swetry, a teraz mogę wykorzystać wszystkie krótsze ale póki co jeszcze luźniejsze ciuchy. Dres też fajny, miękki materiał. Do tego te ceny, kurczę 45 zł za portki, czy 20 zł za bluzkę to nie pamiętam kiedy płaciłam ;-).
 
reklama
@Heda ale one mają dopiero półtoraroku, spokojnie. Moja sąsiadka chodziła rok do logopedy z synem i nic im nie pomógł. Moja bratowa tak wręczała syna. Wystarczy, że palcem pokazał. Zaczął gadać cokolwiek koło 3 lat. Ja nigdy nie patrzyłam na tabelki, dziecko to nie robot. Ważne, aby się komunikowało, wykonywało polecenia ( tzn. idź załóż buty, przynieść pampersa czy wyrzuć coś do śmieci).
Fajne są książki pucio ;)

Idziecie na groby?
 
Do góry