reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2018

reklama
Ymm od zawsze najważniejszym punktem obiadu była dla mnie surówka i chciałam zrezygnować z mięsa ale bałam się co na to rodzice (są specyficzni). Na studiach miałam koleżankę pseudo-wege ( jadla żelatynę i wege była chyba żeby byc inna). Zabierała mnie na okienkach do wege restauracji i pewnego dnia się zorientowalam że nieświadomie nie jem mięsa już tydzień. Stwierdziłam że skoro nie muszę jeść zwierząt i mam co jeść to moje sumienie mi na to nie pozwala. I tak teraz 11 (chyba) lat później nadal nie jem mięsa a od roku też nabiału (jego przestałam trawić stopniowo). Mąż jest alergik więc mięso je i nawet mu je gotuje (ponoć zajebiscie :p) nie próbując stosując metodę na węch :D dziecko w przyszłości będzie jadło co będzie chciało ale jak spyta czemu nie jem albo skąd jest mieso to na pewno powiem mu prawdę i samo zadecyduje :)

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom


Ja też gotowałam na węch... hehe... a teraz mimo że jem mięso to gotowanie go to kara(zapach)
 
Ja jem mięso, ale rzadko, wędliny uwielbiam, ale żeby tak całkowicie zrezygnować to chyba nie. Mój P musi mieć na obiad mięso, inaczej dla niego to nie obiad, ja uwielbiam zupy jakiekolwiek i moje dziewczynki też więc nieraz jest tak że gotuję na całym kurczaku żeby on się najadł (nieraz gotuję dla niego osobno obiad). Co do ubranek to ja na początek miałam wszystkie na 56 i starczyły na ok. miesiąc. Urodziły się 55 i 56cm a i tak toneły w tych ubrankach. Ja też zamierzam kupować używane, nie raz świetne perełki można wynalezć.

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
Mnie odrzuciło od mięsa. Nie smakuje mi żadne i pod żadna postacią.. Dzis mnie tak rozbolal rano brzuch ze nie moglam nawet siku zrobic :/ chce juz srode i wizyte u gina (dobrze ze mam na 10.30)
 
Ojej to u mnie się zmieniło.. .Ja nigdy nie wstawalam w nocy żeby się załatwić A teraz chodzę 2/3 razy...czasami na śpiocha , nieprzytomna jestem...

A co do mięsa jem bardzooooo rzadko bo jakoś nie mam ochoty , może zdarzy mi się raz w miesiącu, za wedlinami też nie przepadam...ale jak mnie najdzie ochota na schabowe to zajadam że smakiem[emoji4]

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny z UK, pomocy! Wlasnie skończyłam 12 tydzien. Prawie miesiąc temu byłam u GP i powiedział, ze zabukuje moje skany, ale nic ze szpitala nie przyszło. Po kolejnych dwóch tygodniach miałam spotkanie z położna i ona stwierdziła, ze na pewno nie zabukowal, bo nawet nie jestem w systemie i powiedziała, ze ona to zrobi. Przy okazji wspomniałam, ze nie bedzie mnie kraju od 3 do 10 października i zapewniła mnie, ze weźmie to pod uwagę podczas bukowania. Minęły prawie kolejne dwa tygodnie, a ja dalej nie dostałam żadnego listu.. Kto Wam bukowal skany? Do kogo mam teraz dzwonić, GP, położna czy szpital? Kurde jakbym mało stresu miała w ciazy to jeszcze nie wiem na czym stoję...
 
Jejus ja też w nocy budzę się po 2/3 razy na siku, oj a jak się nie obudzę i wstanę rano to aż boli mnie brzuch. Co najlepsze ze teraz w ciąży nie pije w nocy w ogóle i wieczorem też za bardzo nie, jak coś to w małych ilościach. A w ciągu dnia już tak często nie odczuwam nacisku na pęcherz.

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
reklama
Dziewczyny z UK, pomocy! Wlasnie skończyłam 12 tydzien. Prawie miesiąc temu byłam u GP i powiedział, ze zabukuje moje skany, ale nic ze szpitala nie przyszło. Po kolejnych dwóch tygodniach miałam spotkanie z położna i ona stwierdziła, ze na pewno nie zabukowal, bo nawet nie jestem w systemie i powiedziała, ze ona to zrobi. Przy okazji wspomniałam, ze nie bedzie mnie kraju od 3 do 10 października i zapewniła mnie, ze weźmie to pod uwagę podczas bukowania. Minęły prawie kolejne dwa tygodnie, a ja dalej nie dostałam żadnego listu.. Kto Wam bukowal skany? Do kogo mam teraz dzwonić, GP, położna czy szpital? Kurde jakbym mało stresu miała w ciazy to jeszcze nie wiem na czym stoję...
Zadzwon besposrednio do midwife (napewno podala Ci swoj nr tel w twojej karcie) i zapytaj czy umowila Ci scan w szpitalu i powiedz, ze jeszcze nic nie dostalas.

"Wiatr moze mocno wiac, ale gora i tak mu sie nie pokloni"
 
Do góry