reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2018

reklama
Cześć dziewczyny :)

Chciałabym do Was dołączyć. To moja 1 ciaza, termin mam na 15.04.18 (obecnie 12t) a pisze do Was z Austrii. Tutaj również prowadzę swoją ciaze i na ta chwile jestem super zadowolona z opieki.
Pierwsze usg miałam w sierpniu w Polsce (5t) oprócz pęcherzyka i ciałka zoltego lekarz zauważył przetrzen, która mogła odpowiadać krwiakowi. Dostalam Duphastron 2x1. Diagnoza potwierdziła się w 7t i z delikatnym, jednorazowym, brązowym plamieniem wyladowalam w szpitalu na obserwacji. Po 3 dniach moglam wrócić do domu z nakazem oszczędzania się, ale nie bezwzględnego leżenia. Kontrola u mojego ginekologa była dwa tygodnie później. Krwiak niestety urósł, ale z dzieckiem wszystko było w porządku. Tym razem wylądowałam w łóżku, w którym jestem juz od dwóch tygodni. Dwa dni temu miałam kontrolę i badanie prenatalne usg. Krwiak się bardzo ładnie wchlania. Plamienia się nie powtórzyły. Do następnej wizyty (10.10) mam jeszcze leżeć, ale jest szansa, że za dwa tygodnie będę mogła już normalnie funkcjonować. Badania prenatalne nie wykazały podwyższonego ryzyka.
Pozdrawiam :D
witaj :)
Moze blisko Wiednia mieszkaaz? on jest taki piekny....
 
Ja mam usg za tydzień w czwartek. Już nie moge się doczekać.mam nadzieję że będzie wszytsko ok....

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
A oto i maluszek [emoji16]

1506492848-aaaaaa.jpeg





Napisane na HTC One_E8 w aplikacji Forum BabyBoom
Jaki już fajny Maluszek... człowieczek [emoji7]

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mieszkam na stałe, od 4 lat. Mój mąż jest Austriakiem i ktores z nas musiało podjąć te decyzje, aby przenieść się do innego kraju. Ja byłam młodsza, od razu po licencjacie i było mi łatwiej. Nie żałuję :)
Co do opieki nad ciazarna to tak jak w Polsce można chodzić prywatnie albo w ramach ubezpieczenia. Jeśli wszystko przebiega prawidłowo to przysługują 3 badania usg (8-16t), po 20t i okoko 32-34t i podstawowe badania krwi odpowiednio dobrane do wieku ciazy. Wszelkie inne badania takie jak usg genetyczne są dodatkowo platne. Można rodzic w szpitalu (2 opcje) - porod stacjonarny gdzie zostaje się na oddziale max 4 dni przy porodzie naturalnym i kilka dni dłużej przy cesarskim cięciu albo tzw poród ambulatoryjny - przyjeżdżasz, rodzisz i za kilka godzin jestes juz w domu (bardzo popularne tutaj rozwiązanie). Dodatkowo powstają domy narodzin gdzie opiekę sprawują położne. Coraz popularniejszy jest także porod w domu. Po rozwiązaniu można zamowic sobie położna, która kilkakrotnie odwiedzi nas w domu (nie jest to obowiązkowe i wprowadzili to z tego co wiem dopiero w tym roku).
Ja chodzę w ramach ubezpieczenia, ale że względu na krwiaka i moje wcześniejsze problemy z sercem swój limit 3 usg wykorzystałam juz chyba po miesiącu. Nie ma z tym problemu. Do tej pory zapłaciłam tylko za usg genetyczne.


W uk polozne i health visitors wpadaja do domu nie zapowiedziani chyba ze 4 razy na kontrole ;)
 
Witaj Paulina_Austria, jesteśmy imienniczkami, gratuluję i zycze żeby to cholerstwo się wchłoneło, żebyś mogła w pełni korzystać z uroków ciąży . Fajnie ze juz nas tak dużo,[emoji8] Pegas gratulacje udanej wizyty, maluszek przecudny. Jak sobie pomyślę że u mnie też już taki mały człowieczek mieszka to się poprostu wzruszam.
A tak w ogóle u mnie kiepsko, wczoraj w ogrodzie wzięłysmy się z moimi dziewczynkami za porządki, ogarniałysmy ich domek, piaskownice na chłodniejszy czas no i chyba przedobrzylam. Zresztą od jakiś 2 tygodni zauważyłam że przy jakiś codziennych czynnościach, gdy za długo się schylam, czy kucam później odczuwam ból, boli mnie jakby odcinek lędźwiowy, ale najbardziej dokucza mi lewe biodro, no normalnie czuje jakby mi ktoś kość tam w środku przestawił, zazwyczaj mi to mijalo jak się polozylam odpoczelam, no ale od wczoraj nie chce puścić i nawet leżeć się nie da w ogóle słabo się dziś czuję, mdli mnie, głowa boli. Dobrze ze sąsiadka zabrała dzisiaj dziewczynki do przedszkola, bo nie wiem czy bym nie padła trupem, jakbym pokonała więcej niż 10 metrów, a wczoraj tryskalam energia i tyle rzeczy sobie poplanowałam.

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
reklama
Do góry