iwee
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2008
- Postów
- 323
Czesc Jola!! Ale fajnie ze bezpiecznie dotarlas z powrotem i ze sie w koncu odezwalas
Juz zadazylam sie stesknic za twoja obecnoscia na naszym forum...
No to teraz bez wymowek musisz nadrobic te 3 tyg nieobecnosci i zrelacjonowac nam tu jak tam twoj pobyt w Polsce, jak badania (mam nadzieje ze wszystko w jak najlepszym porzadku iteraz jestes duzo spokojniejsza o malenstwa), no i jak wogole sie czujesz.
A co do Liliann to faktycznie bardzo smutna sprawa...ale wszystkie tutaj wierzymy ze w koncu wszystko sie ulozy na dobre..oby tak bylo...szkoda tylko ze tak niewiele da sie dla niej zrobic, ale trzeba byc dobrych mysli...
Zapalka super ze z dziewczynkami ok no i waga tez juz calkiem ladna
Blumetka super ze napisalas o swoim porodzie, troche mnie to uspokoilo. Dobrze poczytac takie dobre relacje z porodow, bo ja jak szukam czegos na necie o porodach blizniaczych to tylko o komplikacjach pisza i problemach, az w jakies paranoje zaczelam juz wpadac... Tez nie moglam uwierzyc jakie duze twoje dziewczynki byly
Ja 2 lata temu rodzilam corke i ona wazyla rowne 3 kilo i pamietam jak pod koniec ciazy juz ciezko mi bylo ja nosic w brzuszku, no a ty mialas takie dwie moje Natalie!!! Chyle czola
A co do mnie to przeziebienie powoli przechodzi. Dzidzie cisna coraz bardziej do dolu i dalej mam ten problem z bolem miesni pochwy, zawsze jak stoje (propos Jola dowiedzialas sie czegos na ten temat?) no, ale takie to juz chyba te uroki ciazy. No i spac ostatnio wogole nie moge, tymbardziej ze codziennie ok 22-23 dzidzie maja swoj najbardziej aktywny czas, wiec zasnac nie da rady.. A wczoraj to juz na maxa wariowaly. Najgorzej ze teraz czuje je tylko na dole, bardzo bardzo nisko (mam nadzieje ze to ok) i caly czas kopia mi w pecherz wiec non stop musze chodzic siusiu. Jak juz pisalam 18 w srode kolejne usg i juz nie moge sie doczekac, bo tak jak zapalka pisze zwariowac mozna od ciaglego zastanawiania sie czy aby wszystko ok.
A co do fotek to ja napewno wkleje swoje lada dzien bo juz laduje baterie do aparatu
A ty Zapalka nie krepuj sie tylko wklej swoj brzusio. Nie bedziesz pierwsza bo ja i Niczka juz kiedys swoje wkleilysmy tu na watku. (pogrzeb pare stron wstecz to znajdziesz).

A co do Liliann to faktycznie bardzo smutna sprawa...ale wszystkie tutaj wierzymy ze w koncu wszystko sie ulozy na dobre..oby tak bylo...szkoda tylko ze tak niewiele da sie dla niej zrobic, ale trzeba byc dobrych mysli...
Zapalka super ze z dziewczynkami ok no i waga tez juz calkiem ladna

Blumetka super ze napisalas o swoim porodzie, troche mnie to uspokoilo. Dobrze poczytac takie dobre relacje z porodow, bo ja jak szukam czegos na necie o porodach blizniaczych to tylko o komplikacjach pisza i problemach, az w jakies paranoje zaczelam juz wpadac... Tez nie moglam uwierzyc jakie duze twoje dziewczynki byly


A co do mnie to przeziebienie powoli przechodzi. Dzidzie cisna coraz bardziej do dolu i dalej mam ten problem z bolem miesni pochwy, zawsze jak stoje (propos Jola dowiedzialas sie czegos na ten temat?) no, ale takie to juz chyba te uroki ciazy. No i spac ostatnio wogole nie moge, tymbardziej ze codziennie ok 22-23 dzidzie maja swoj najbardziej aktywny czas, wiec zasnac nie da rady.. A wczoraj to juz na maxa wariowaly. Najgorzej ze teraz czuje je tylko na dole, bardzo bardzo nisko (mam nadzieje ze to ok) i caly czas kopia mi w pecherz wiec non stop musze chodzic siusiu. Jak juz pisalam 18 w srode kolejne usg i juz nie moge sie doczekac, bo tak jak zapalka pisze zwariowac mozna od ciaglego zastanawiania sie czy aby wszystko ok.
A co do fotek to ja napewno wkleje swoje lada dzien bo juz laduje baterie do aparatu
