reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe blizniaki

Niczka super ze sie odezwalas no i ze ta cukrzyca to falszywy alarm byl. Ciesze sie bardzo:) Tez dobrze ze synek doszedl do siebie:tak:
Wczoraj u poloznej pytalam o te nieszczesne miesnie pochwy i ona powiedziala ze prawdopodobnie moje miesnie sa oslabione bo nosze blizniaki i to jest duze obciazenie no i dlatego mam poczucie jakby wychodzily. Polecila robic cwiczenia - tu rada tez dla ciebie Jola bo masz ten sam problem co ja - w czasie siusiu np. powinno sie przytrzymywac mocz miesniami,tak jakby zamykac je, mozna tez to robic kidykolwiek sie siedzi. To powinno te miesnie wzmocnic. Co do bolu krocza to Niczka mialas racje i faktycznie w miare uplywu ciazy ten bol nieco ustepuje. Teraz jest duuuuzo lepiej niz np. 3 tyg temu. Co do zelaza ja tez mam non stop za niski poziom i teraz mam brac go w tabletkach nie 2 ale 3 razy dziennie. Tez trzeba uwazac zeby godz przed i godz po wzieciu zelaza nie pic mleka i nie jesc nic mlekopochodnego bo wtedy zelazo sie nie wchlania i wtedy lipa z cala ta terapia zelazowa... (acha podobnie jest z piciem herbaty i kawy). Njaliepiej zapijac sokiem pomaranczowym, ktorego osobiscie nie znosze, no ale jak mus to mus...
No a z tym wywolywaniem porodu to mi lekarz powiedzial ze nie beda mi wywolywac bo nie chca ingerowac w nature, a Joli powiedzial cos innego. Sama nie wiem, ale mysle ze na najblizszej wizycie dopytam sie o to, jakie jest ryzyko dla dzieci w czasie cersarki i jesli okaze sie ze jest mniejsze niz przy porodzie naturalnym, to poprosze o ustalenie cesarki dla mnie. Z tego co wiem to tu w Anglii jest mozliwosc cesarki na zadanie pacjenta. Osobiscie wolalabym naturalnie rodzic, bo juz dwa razy rak rodzilam, ale myslac o komplikacjach przy blizniakach to zbyt bardzo sie o nie boje i mysle ze cesarka bedzie dla nich duzo bezpieczniejsza...

Acha a na wczorajszej wizycie polozna wymacala ze dzieciaczki sa obok siebie w pozycji pionowej (jeden glowka na dol, drugi glowka do gory).

Poza tym brzuch mi rosnie w zawrotnym tempie w ostatnim czasie. Wczoraj namierzylam 94 cm na wysokosci pepka (przed ciaza 68cm). A na wadze przybralam jakies 5-6 kg od poczatku ciazy (zalezy czy sie waze przed obiadkiem czy po;-)). To tez chyba niewiele biorac pod uwage ze dwojke lokatorow nosze:confused: No ale ostatnio w ogole nie mam apetytu. Mysle ze dzidzia uciska mi zoladek i tak naprawde caly czas czuje sie pelna. Zjem troszke i zaraz czuje ze wiecej nie zmieszcze..

A co do Liliann to naprawde przykra sprawa:no: :-(Ale najwazniejsze ze jest pod fachowa opieka i lekarza robia co moga....Sama mysle o niej duzo i mam nadzieje ze niedlugo sama odezwie sie do nas i to z lepszymi wiesciami niz ostatnio.
 
reklama
kochane 3 w 1..nie wiem czy zagladalyscie do tematu aktualizacja listy do watku zamknietego...jak nie to zapraszam i dopiszcie sie na liste...jak rowniez prosze na priva o dane kontaktowe( mail , imie , nr tel i gg ) ktore pozniej wysle wszystkim na maila...sa one po to aby dac znac jesli zaczniemy sie rozpakowywac abysmy wszystkie byly nabierzaco
 
Kochane trojpaczki...
Pisze do was z bardzo smutna wiadomoscia...........
Otoz wlasnie dowiedzialam sie, ze dzis rano naszej Liliann odeszly wody i lekarze musieli zrobic cesarke. Ona sama podobno dochodzi powoli do sil, ale jej dziewczynki na intensywnej terapii walcza teraz o zycie!!!!!!
Dlatego zwracam sie do Was z prosba o pozytywne mysli poslane w jej kierunku. Moze to niewiele, ale miejmy nadzieje, ze nasza zbiorowa energia choc troszke pomoze jej dziewczynkom przetrwac te najgorsze godziny, dni....
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczyny ja własnie wróciłam od lekarza u mnie wszystko dobrze ....bo sama nie wiem co pisac po tej wiadomosci o Liliann :-(jest mi niezmiernie przykro i smutno mam tylko nadzieje i wierze że wszystko bedzie dobrze i czekam na wiadomosć napewno odezwie sie z dobrymi wiadomościami.Pozdrawiam Was trójpakowe mamusie trzymajcie sie zdrowo ,cieplutko i jak najdłużejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj.
 
trzymam kciuki za nasze pierwsze maluszki... wierze ze bedzie wszystko ok..i dadza sobie rade

a wiesz moze cos wiecej ile waza...i jakie duze sa??
 
Również trzymam kciuki.
Dla mamusi dużo sił i mysi pozytywnych a dziewczynką zdrowia i tez sił do walki
 
Również głęboko wierzę, że wszystko dobrze się skończy, trzymam mocno zaciśnięte kciuki za dzieciaczki i za dzielną mamę, jestem z Wami!
 
reklama
Do góry