reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe blizniaki

Cichutko sie zrobilo bo jola wyjechala, Nicea pewnie dalej w szpitalu (odezwij sie jak tylko dadza ci przepustke|), no i Liliann nasza biedna tez ostatnio w szpitalu:no: Ech...te ciaze blizniacze...zawsze cos..
Jola super ze podroz minela bez wiekszych problemow i teraz jestes pod fachowa opieka (powiem szczerze ze bardzo zazdroszcze ci tych wszystkich badan i wizyty u "prawdziwego" lekarza) Ja tutaj tylko sie wkurzam non stop, bo ostatnio np. mialam swoja pierwsza wizyte u consultant obst. i pytalam go o szyjke, a on na to ze jezeli nie mialam wczesniej operacji na szyjke i dwoje dzieci urodzilam w terminie to nie ma co sie martwic. I tyle:wściekła/y: W tej anglii dogadac sie z takimi lekarzami graniczy z cudem:angry: I martwie sie coraz bardziej bo im dziciaki wieksze tym mi ciezej i czuje taki ucisk do dolu, boje sie zeby taki podwojny ciezar nie skracal szyjki, ale tego oczywiscie nikt tu nie chce sprawdzic. Nic pozostaje mi tylko miec nadzieje ze nic zlego sie nie stanie. A co do wagi twoich dziewczynek to faktycznie sa juz spore!!!:tak: odezwij sie znow jak bedziesz miala dostep do neta i jak nie to koniecznie po powrocie do Anglii.
Zlosnica twoje babelki tez juz fajna wage maja:) nie dziwie sie ze ci kostki puchna bo i jest co dzwigac. Postaraj sie nie chodzic za wiele i jak bajwiecej lezec..
Aga z tego co piszezsz to troszke podobnie u ciebie do podejscia lekarzy w anglii. Ale i tak lepiej bo przynajmniej ci szyjke beda sprawdzac a tu dupa- nic takiego nie robia no bo nie chca ingerowac w nature- jak sami mowia... Na szczescie jesli chodzi o porody to osobiscie nie moge narzekac na angielskie szpitale i opieke (rodzilam tu corke i opieka byla rewelacja, a wyposazenie szpitala niczym klinika prywatna w Polsce). Tak wiec chociaz tyle tu dobrego:)
Zapalka skurcze od ruchow dzidzi na pewno bys odroznila. Skurcze odczuwa sie tak, ze nagle czujesz jak caly brzuch ci sie napina i twardnieje. Jak bys go wtedy dotknela to jest twardy jak kamien. Trwa to ok minuty (czasem duzo krocej, moze 15 sekund). Potem stopniowo brzuch znowu robi sie normalny, miekki i nie napiety. Te skurcze nazywaja sie skurczami braxtona i czasami moga byc podobno troszke bolesne. Sa one prawidlowe i wrecz wskazane bo dzieki nim macica cwiczy do porodu. Tak wiec nie martw sie bo takie skurcze napewno odczujesz inaczej od ruchow (przy nich ja osobiscie nic nie czuje zeby mi sie cos w srodku ruszalo).

Ja mam pytanie czy wy mialyscie zalozony krazek na szyjke macicy bo slyszalam ze w ciazy blizniaczej w polsce robia to profilaktycznie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Iwee - dziękuje za odpowiedź. Trochę mi ulżyło :) Pewnie moja mniejsza córeczka tak śmiesznie mi depcze po pęcherzu. Tak jakoś dziwnie się złozyło, że wg usg w wieku moich dziewczynek jest tydzień różnicy.
Co do szyjki to ja się od początku bałam, bo przed ciążą miałam robione hsg (drożność jajowodów) i wyszło, że nie mam w niej jakiegoś tam przewężenia. Po tym badaniu lekarka stwierdziła, że w razie kłopotów około 16 tygodnia założą krążek. Sprawdzają mi to teraz bardzo skwapliwie - ale o krążku o dziwo nikt na razie nie wspomina. Szyjka nawet mi sie ostatnio wydłużyła od branego profilaktycznie duphastonu (jak sobie wkręciłam, że mam twardy brzuch)... Więc może naprawdę u Ciebie wszystko dobrze skoro wcześniej nie miałaś problemów. Jednak mocno współczuję, że nie możesz tego sprawdzić...
Trzymam mocno kciuki za wszystkie podwójne przyszłe Mamusie.
 
Wy tu całyczas piszecie o skracającej sie szyice a u nas nikt niebada i niesprawdza jej stanu wrecz przeciwnie u mnie kazdy uwaza ze powyzej 3 miesiaca niepowinno sie badac chyba ze sie dzeije cos niepokojacego.Wiec ja niewiem jak tam moja szyika a na twardnienie brzucha czyli na te skurcze o ktorych mówicie mówią tez na nie stawianie macicy biole fenoterol,isoptin,luteine dop i mam nadzieje że doczekam jak najbliżej terminu.Pociesza mnie tylko to że chodząc do mojej dokturki poznałam dziewczyne która urodziła bliżniaki jakieś 3 miesiące temu no i troszke mi powiedziała na temat szpitala w którym ja też będe rodzić i wiem że była leczona podobnie jak ja wiec badana tez niebyla a urodzila tylko z 2 przed terminem wiec wydaje mi sie ze jak na ciąże bliżniaczą to fainie.A niema to jak pogadac z kimś kto też bedzie miał wiecej niż jedno dzieciatko.Wiec ciesze sie ze tu jestescie.:-)
 
Niczka co u ciebie? Nie piszesz nic od dluzszego czasu az juz sie zaczynam martwic czy wszystko ok..Mam nadzieje ze ta cukrzyca nie pokomplikowala ci nic. Odezwij sie jak tu zagladniesz..
Jolus zapomnialam pytac czy rozmawialas z lekarzem o tych miesniach pochwy. Bo ja caly czas mam to nieprzyjemne poczucie, ze kiedy stoje lub chodze to tak jakby mi wszystko na zewnatrz wychodzilo (taki usisk z gory czuje). Czasami moze to nawet byc bolesne i nie mam pojecia co to. Jutro wizyta u poloznej wiec moze od niej cos sie dowiem na ten temat. Napisz slowko jak bedziesz przy kompie.. Acha a tydzien temu mialam wizyte u consultanta i powiedzial ze nie beda mi wywolywac porodu w 38 tyg -jesli w ogole donosze do wtedy.. (pisze o tym bo pamietam ze twoj consultant tak ci powiedzial...hmm...ciekawe czemu..moze to zalezy od rejonu?:baffled:)
No i zapomnialam dodac w poprzednim poscie ze ogromnie sie ciesze ze polski lekarz nie zauwazyl niepokojacych spraw u dziewczynek:tak:Wyobrazam sobie jak to musialo ci ulzyc...teraz wrocisz do anglii duzo spokojniejsza i to najwazniejsze..

A w ogole ostatnio zastanawia mnie od ktorego tygodnia blizniaki przybieraja pozycje do porodu, tzn. od ktorego tyg nie sa w stanie juz przekrecic z powodu braku miejsca w brzusiu. Dla nas to chyba istotna informacja bo to decyduje czy porod bedzie naturalny czy cesarka. Moze wy cos wiecie na ten temat?
 
Hej.
Ja swoje dziewczynki urodziłam w kwietniu w tamtym roku. Gdy sie dowiedzialam o ciazy to to juz byla niespodzianka a jak wyszlo ze to ciaza blizniacza to nie wiedzialam co mam ze soba zrobic. Ja ciaze znosilam dosc dobrze no oprocz wymiotow przez 3 miesiace :)
Mialalm male problemy z cisnieniem a poza tym ciaza rozwijala sie bardzo dobrze, nie mialam zadnych problemow.

Jak szlam to byl najpierw brzuch a pozniej dopiero ja :)
Pod konic ciazy to bylam cala opuchnieta i ledwo co sie kulalam ale w dzien porodu bylam jeszcze na zakupach w Tesco :)

Moje laleczki urodzilam 29 kwietnia w 38 tygoniu ciazy przez cesarskie ciecie. Ania miala 2480 i 54cm a Paulinka 2510 i 52 cm. Teraz jestem najszczesliwsza mamusia na swiecie.
Moze nie pisze na temat ale coż.
Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Witaj Dorothee, fajnie ze do nas dolaczylas, bo rady doswiadczonej juz mamy blizniakow zawsze sie sprzydadza:tak: Musze powiedziec ze twoje dziewczynki calkiem ladna wage mialy! mialas co nosic... A czy dziewczynki sa dwujajowe? (mialy jedno czy dwa worki i lozyska?) Tez mam pytanie czy cesarke mialas wczesniej zaplanowana czy zlapaly cie skurcze i wtedy zdecydowali o cesarce z jakiegos powodu? Jak sie czulas po cesarce? no i jak wyglada opieka nad dwojka nowonarodzonych bobasow, czy naprawde jest tak ciezko jak niektorzy mowia?:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny sa jednojajowe (mialam jedno lozysko i jeden wor owodniowy). Chodzilam prywatnie do lekarza i cesarke mialam zaplanowana, mialam sie zglosic w wyznaczony dzien o wyznaczonej godzinie, moj lekarz prowadzacy mial wtedy dyzur i on mnie przyjmowal. (to sa plusy chodzenia do lekarzy ktorze pracuja w szpitalu w ktorym sie chce rodzic). Chodzilam tez do szkoly rodzenia i tam sie naprawde duzo dowiedzialm o pielegnacji noworodkow.

Co do cesarki to jak schodzi to znieczulenie to jest zimno i nie mozna sie ruszac przez 12 godzin. Najgorzej jest ze wstawaniem z lozka i z sikaniem (bo odzyskujesz swoj "stary" pecherz i czesciej chce sie sikac). Co tu bede mowic i straszyc jest ciezko, wszystko boli ale da sie wytrzymac, zazwsze mozesz poprosic polozna o cos od bolu a one zawsze dadza.

To sa moje pierwsze dzieci wiec nawet nie wiedzialam jak mam chwycic takie malenstwa, nie mialam nikogo do pomocy no oprocz meza ktory sie naprawde spisal i caly czas mi pomaga. Pierwsza samodzielna kapiej trwala ponad godzine a teraz to w 20 minut obie sa gotowe :-) Wystarczy tylko ulozyc sobie plan i jego sie trzymac. Ja nie przesadzalam z noszeniem, bo byly bardzo spokojne, nie mialy tez kolek. One chyba wiedzialy ze jestem obolala po cesarce i dawaly mi odpoczac :):-)
Bedzie dobrze tez dasz sobie rade
 
Dorothee83 - fajnie, że do nas dołączyłaś :) Rady doświadczonej Mamusi zawsze się przydają.
Iwee - moje dziewczyny są ułożone poprzecznie. 2 tygodnie temu moja Pani dr powiedziała, że niekoniecznie czeka mnie cesarka, bo dziewczynki mogą się jeszcze obrócić. Podobno mają na to jeszcze dużo czasu. 11 lutego idę do znowu do lekarza to zapytam - do kiedy najpóźniej jest na to szansa. Chociaż ja chyba wolałabym cesarkę.
Pozdrowionka dla wszystkich :-)
 
witam trojpakowe mamuski i ciebie Dorothee83
moj synek byl chory i siedzial ze mna w domku wiec czasdu mialam bardzo malo.
Cukrzycy jednak nie mam hura :-D
jutro ide na usg
skurcze nadal sie zdarzaja, szyjka jest podobno krotka ale nadal sformowana i zamknieta
Jolus super wiesci ze z dziewczynkami wszytsko dobrze!
Zapalka ja tez bym wolala cesarke. Przynajmniej bylaby pewnosc ze bedzie cesarka.
Iwee podobno ta, jest, ze jezeli sie donosi do 38 tygodnia ciaze blizniacza to wtedy wywoluja albo cesarka. Bo to jest jak przenoszona pojedyncza ciaza. I co polozna powiedziala na bole krocza? Co od obracania sie dzieciaczkow to tez sie nad tym zastanawiam. z tego co pytalam lekarzy to tak naprawde jak sa zle ulozone, znaczy sie nie glowami w dol, to do ostatniej chwili moga sie obrocic. Niemniej nie wiem od kiedy zaczyna sie planowac cesarke.
Zlosnica lekarka do ktorej ja chodze bada mnie od dolu tylko dlatego, ze ja miewam skurcze i to czasem regularne takie co 5 minut. a tak to ona tez mowi,z e nie ma co badac.
Aga u mnie tez sa niezle fale dunaju jak sie szkraby ruszaja :-)
a co tam u Lliliann?

ja juz zaczelam kompletowac wyprawke. Ubranka po synku przejrzane, rozke, kocyki, nowe tetry, podklady poprodowe itd juz zakupione. Pierwsza tura prania zrobiona
Ttylko ciagle nie wiem co z wozkiem. A wy podjelyscie jakas decyzje?
a jak przybieracie na wadze, bo ja przez ostatnie poltora miesiaca przybralam tylko 1kg , lekarz powiedzial ze to malo. Poza tym mam ciagle strasznie niskie zelazo 39 a norma jest od 60. a poza tym to rozstepy sie ujawnily :crazy: ech....szkoda
 
Ostatnia edycja:
reklama
o kurka, wlasnie poczytalam na majowkach o Liliann!
Kochana trzymaj sie. wazne ze wykryto i ze bedziesz pod fachowa opieka. Trzymam za ciebie kciuki!!! oby dotrwac do bezpiecznego terminu dla dzieciaczkow i juz. Strasznie mi przykro. Trzymaj sie.
 
Do góry