reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2013

Ale moj synek daje od wczoraj popalic... Na non stopie kweka i placze. I ja juz nie wiem czy mu cos dolega czy wykorzysuje to ze jak kweknie to ktos go zabawia. Dzisiaj o maly wlos sie nie rozbeczalam z bezradnosci i braku sil :( w nocy to ja go przewijam i odbijam bo M rano do pracy no to wiadomo nie bede go budzic. Wczoraj caly dzien prawie na rekach tyle co pospal godzinke to poprasowalam mu ubranka i cos zjadlam. Dzisiaj spokojniejszy ale tylko do 12 a potem do 17 na non stopie wrzask. I tez tyle co zrobilam pranie, posprztalam w kuchni i zrobilam obiad. A moj M jak przyszedl z pracy to dziecko sie uspokoilo i poszlo spac, a on siadl do komputera i gral. By chociaz gary pomyl po obiedzie, pomyslal ze trzeba zakupy zrobic na jutro bo z czego obiad mam zrobic, czy cokolwiek zeby mnie odciazyc :(:(:( ja wiem ze moze byc zmeczony ale wolalabym zeby odpoczal ucinajac sobie drzemke a nie grac... Hmm... Chyba lapie mnie depresja poporodowa :/
Czekolada jakbym siebie widziała tez mam takie dni ;-).Ale o dziwo mąz mój teraz jak jest w domu to mi pomaga wiecej.Nie wiem jak bedzie jak wróci do pracy to dopiero bedę miała kołowrotek w domu.
A Lenka tez własnie taka maruda jest i chyba ja brzuszek męczy bo jak je i póxniej tez strasznie sie wykreca i wygina i czerwona sie robi i wybudza sie czesto
 
reklama
czekolada - rozumiem Cię. Moja córcia też wymaga mnie non stop. I ciągle kwęka, albo płacze za cycem. Non stop trwa karmienie, odbijanie (takie dłuższe, bo jej się długi czas ulewa i nie dałoby rady przebrać), zmiana pampka ....i znowu płacze o cyca. Dziś jeszcze nie miałam czasu się ogarnąć, szczęście że pozwoliła mi zjeść śniadanie. Męczące i wycieńczające to jest. Ciągłe niewyspanie i ból głowy ze zmęczenia. Ale pocieszam się, że to minie. Przeżyję jakoś te pół roku - już miesiąc za mną:-) Ponadto ja małej daję cyca kiedy tylko zachce, bo i tak mało przybiera na wadze.
Czekolada - damy radę!
 
Wiosna mysle ze pól roku to nie.Tak jeszcze z miesiąc póki nasze bable jeszcze tak bardzo nie sa swiadome otoczenia i nie interesuje je swiat zewnetrzny

A i gratuluje pierwszego miesiąca :-D.Mamy dzieci z tego samego dnia :-)
Moja tez dostaje cycusia kiedy chce.Czasem sa przerwy kilkunastominutowe a jak zasnie to potrafi do trzech godzin w dzień i pieciu w nocy nie jesć.A jak nie spi to długo nie wylezy sama i kwiczy
 
Dzieki dziewczyny. Dzisiaj juz o niebo lepiej. Nawet na spacer udalo sie nam wyjsc ;) podziwiam kobiety ktore maja dzien w dzien taki mlyn, jak ja 3 dni ledwo wytrzymalam. Jak myslicie czy to oze byc przez koper wloski? Bo zaczelam go pic jak maly troche sie meczyl i zamiast pomoc to sie pogorszylo, wczoraj na wieczor juz nie pilam ani dzisiaj i jest spokojniejszy mimo ze i tak sie prezy ale tak nie krzyczy. A zauwazylam ze mnie sama brzuch bolal i mialam duze gazy. Dzisiaj spokoj. Wydaje mi sie to malo prawdopodobne bo pilam tylko jedna szklanke dziennie.
 
Czekolada - ja tak mam codziennie ;)... A przy pierwszym to nawet nie miałam kiedy się po dup** podrapać, bo od razu wył ;). Przejdzie. Przy Antku po 2 miesiącach sie polepszyło.

Ktoś pisał o pampersach. My jesteśmy na 1 i pewnie długo jeszcze będziemy. One takie duże :nerd:.

Byliśmy dzisiaj w szpitalu na kontroli. Wszystko tak jak być powinno. Ludzie się dziwili, bo mnie wszędzie wołali bez kolejki, a były inne takie maluchy 1-2- miesięczne.. Jak zaczęłam pytać rodziców co ich dzieci mają, a Ci zapytali co ma Franek to już nie marudzili... za głowy się złapali. U większości wykryto jakieś szmery na serduszku, małe dziurki itp... A Franek jednak już po operacji.
Zrobili EKG, USG serca, Gazometrię, pobrali krew na morfologie, jony itd. Za miesiąc znów do kontroli... wtedy już będziemy się ustawiac pod kątem kolejnej operacji...
 
Dominiczka – nie dołuj mnie z tym okresem. Ja właśnie zauważyłam dzisiaj na wkładce kilka kropel krwi jestem 7 tygodni po porodzie i karmie piersią co 3 godziny lub częściej. Załamka:-(

Czekolada – u mnie jak M wraca z pracy to na dzień dobry dostaje małego i nie ma zmiłuj, ja też potrzebuję chociaż się wykąpać i ogarnąć mieszkanie. Musisz koniecznie ze swoim pogadać bo się wykończysz. Mój też sobie gra na kompie, ale jak uśpi małego - ja w tym czasie śpię w sypialni i po 23 się zmieniamy. Ja, pomimo, że mój M dużo pomaga, byłam tak wyczerpana, że popołudniami pokarmu nie miałam. Teraz jestem u teściów, picie i jedzenie mam na gotowe i problemów z pokarmem nie mam. Tak jak pisałam wcześniej mi połozna kazała odstawić koper bo może pogarszać sytuację, może to miłao właśnie miejsce u Ciebie. Proponuję zastąpić go jakimś mixem ziół np. herbatka dla kobiet karmiących Herbapolu, w necie chwalą też hippa, ale ja nie piłam.

Majga – dzięki za info, to czekam do wizyty u lekarza zanim podam. Ja daję regularnie dwa razy dziennie esputicon (jak zaczyna kwękać i stękać) i wydaje mi się, że jest poprawa w kwestii łatwiejszego odchodzenia gazów. Niestety na regularność kupek to jeszcze nie wpłynęło, wczoraj były 3, dzisiaj znowu zero.
ps; ciekawe co u Asiak, chyba dzisiaj miała się stawić...
 
Ostatnia edycja:
pscółka i spółka jeśli chodzi o małego to mój M nawet się nim zajmuje jak wraca z pracy, ale gdy nie wymaga opieki to fajnie jakby mi pomógł ogarnąć też troche mieszkanie. Też najchętniej wyniosłabym się do rodziców, zawsze to raźniej z kimś, nawet żeby herbatę ktoś zrobił.

A czy te wszystkie leki dla dzieci to od lekarza macie czy same w aptece zakupiłyście? U pediatry byłam niedawno ale mały nie miał jeszcze takich problemów więc nie prosiłam o nic takiego, a teraz się zastanawiam czy iść z tym problemem, bo nie moge patrzeć jak biedny się męczy :/ Niby kupki robi co chwile, zazwyczaj jak świeżo zmienie pieluszke ;] ale z gazami chyba ma problem.
 
Pscolka - karmienie wcale nie musi powodować braku miesiączki.. tak samo jak nie chroni przed ciążą ;)... Koleżanka żyła w takim przekonaniu i teraz ma rok po roku - 28.03.12 i 03.04.13 :D

Czekolada - kropelki możesz sama podać. Nie musisz tego konsultować specjalnie z lekarzem.

Fajnie macie z tymi mężami. Mój wczoraj wrócił o 23.30. Dzisiaj o 6 już go nie było, a wróci też koło 23. W ogóle go dzisiaj nie widziałam. Tak to w ciągu dnia wpada co chwile na 15-20 minut. Uroki działalności gospodarczej :sorry2:


Mój Franek jest jakiś dziwny. W sypialni w spokoju to się wierci jak wariat i co chwile wybudza... Teraz śpi w salonie na wypoczynku. Telewizor włączony, Antek biega i piszczy, ja sprzątam... a ten śpi jak zabity ^^. hehe..
 
reklama
sMIle ŁOOO TO MASZ FAJNIE ZE fRANEK dobrze znosi hałas.Moja Lenka ma wręcz odwrotnie bo nie przepada za hałasem i nie zasnie za nic w świecie a jeszcze do tego potrafi niexle sie wściekac ze ma za głośno,więc często ja siedze u niej w pokoju i jak młodszy synek sie kreci koło nas to nie moze zasnąc
 
Do góry