Witam
jestem 3 dzień u rodziców i już zostałam kompletnie olana przez moje dziecko. Wszystko chce robić tylko z babcią lub dziadzią, a mi się każe odsunąć, złości się na mnie jak próbuję z nią puzzle układać, "mama idź" i koniec

dzidziuś też ją przestał interesować, jak wcześniej po kilka razy zaglądała do brzuszka, gadała, grzechotała - tak teraz chyba zapomniała, że mam brzuch
ja przez pierwsze miesiące prasowałam wszystkie ubranka, teraz prasuję nadal ale tylko wierzchnie, jakoś nie lubię jak Gosia pognieciona chodzi.

Ale przy dwójce dzieci to już nie wiem czy będzie mi się tak chciało...
anezram miałam ci pisać, żebyś dzwoniła na policję, jak zakłóca ciszę nocną... ale potem doczytałam, że policja też nie wie co z nią zrobić... kurcze, mogliby jej jakąś grzywnę dać, to może by rozumu nauczyli.
Chociaż kłopot straszny, tym bardziej, że to pewnie psychiczne sprawy z tą /babą
pscólka u nas mieszkanie na szczęście mega ciche, nawet jak miałam na piętrze muzyka z filharmonii, to nic nie było słychać jak ćwiczył, chyba, że przez otwarte okno. Ale to i tak pikuś, bo on ładnie grał, gorzej jakby się dziecko uczyło

Może to dlatego tak cicho, że mój blok chyba z cegły był budowany. A tak mi się kojarzy, że w budynkach z wielkiej płyty dźwięki się bardzo niosą.