reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2013

anila parkiet zaczyna malować i przez tydzień nie ma wstępu, a potem pewnie będzie śmierdział lakier. Drzwi już podobno są, tylko nie mogą zamontować, bo nie można wchodzić. Gniazda podłączyli... tylko lamp nie wybraliśmy, więc mamy jakies tymczasowe obudowy od elektryków... Kuchnia i łazienki są, więc gdyby nie ten lakier, to jakoś moznaby funkcjonować.
 
reklama
Dziewczyny ja mam 1 pokój z aneksem i nie mam pomysłu na niego czy któraś z Was ma tak kuchnię? pochwalcie się proszę co wymyśliłyście
 
Smile,loo tyle super wiesci :)) duzzzooo Zdrowka dla Franusia! Cieszę sie ze operacja sie udała;))) niech szybciutko wraca do domku , Zdrowka dla Antka. I gratuluje Fasolki:) Super :-D
 
Nef... no to faktycznie tych podłóg zwyczajnie nie przeskoczycie... cała reszta jest ok... my do tej pory nie mamy lamp bo wybierzemy sobie stopniowo takie jak chcemy żeby było ładnie... teraz mamy tymczasowe gołe żarówki albo lampy z IKEA te papierowe,
Anezram - my mamy otwartą kuchnię... meble mam białe w wysoki połysk aż do sufitu na jednej ścianie a na drugiej bez górnych szafek bo tam okna... blat drewniany i to samo na ścianach między szafkami... w przejściu pomiędzy kuchnią i pokojem jest mini jadalnia ze stołem. dziś chyba będą nam montować :) już nie mogę sie doczekać...
Aneks kuchenny z salonem w bielach i szarościach - Anna Twarogowska Art Visum - e-aranżacje.pl tu jest fajny przykład...
przy otwartych kuchniach warto na pewno zachować spójność z salonem...

ale mi się nie chciało zwlekać... ale o 7:30 przyjeżdżali robić górę więc musiałam być zrobiona...jutro sobie odbiję...

deszcz
 
Nef masz racje, uciekaj od 4 piętra, z własnej perspektywy wiem, że noszenie dziecka + dodatków, to ciężka sprawa ;-) a Ty masz jeszcze dwójkę dzieci do ogarnięcia. A przez tydzień smród lakieru niewywieje? zazdroszcze Ci swojego domu ;-)
Anezram ja mam podobnie zrobione jak link który zamieściła anila, meble w kuchni białe do sufitu, ale matowe, a zamiast tego barku przedzielającego salon z kuchnią, mamy stół jadalniany z krzesłami, generalnie wszystko się zmieściło aczkolwiek może wydawać się tłoczno, a no i meble w salonie mamy ciemne (w kuchni boki szafek też są ciemne i takie półki kuchenne otworzone na salon) Chociaż wiem na przyszłość, że chyba zrezygnowałabym z ciemnych mebli, bo strasznie kurz osiada i widać nieładnie :baffled: na jasnych meblach w sypialni już tak nie ma ;-)
anila mi też się nie chciało wstawać dziś, mały jęczał to go dałan na podłogę w sypialni, on zadowolony zwiedzał zakamarki, a ja jeszcze 30 minut pospałam ;-) bardzo fajna strona z tym linkiem :)
 
Ostatnia edycja:
witam

najlepszy motyw, M coś pakuje do przeprowadzki, a ja się lenię, bo mi się nie chce pakować... a M myśli, że robię to celowo, żeby mu pokazać, że jestem zła, bo wykupił nam szkolenie zawodowe w ostatni weekend przed wyprowadzką:-D a tymczasem ociągam się z czystego lenistwa:-D


Anezram ja mam kuchnie otwartą ale oddzielną, tzn. nie ma drzwi i wejście jest całą szerokością korytarza. Ale jak czytałam o projektowaniu wnętrz, to przede wszystkim kuchnia otwarta (aneks) musi pasować do salonu - stylistycznie i kolorystycznie. Na pewno musisz kupić dobry i mocny okap, żeby dobrze Ci wyciągał opary kuchenne. No i w zależności od wielkości pomieszczenia, możesz zrobić kuchnie z wyspą, albo oddzielić ją od salonu jakimś barkiem, albo stołem. Na pewno stół powinien być w pobliżu części kuchennej, wtedy będzie wygoda w biesiadowaniu.

margot niby ma się szybko wywietrzyć, ale ja już mam doświadczenie po lakierowaniu parkietu w mieszkaniu, że mi z miesiąc śmierdziało... ale byłam wtedy w ciąży, to może węch bardziej wyczulony:baffled:
A inne moje doświadczenie mówi, że jak mi spec budowlany powie, że jakaś praca trwa tydzień, to jestem pewna, że potrwa co najmniej 2 tyg.... w porywach do 3-4 tyg. No tacy słowni. A jeszcze jak jest jakaś obsuwa, poślizg w terminie, to najlepiej nie odbierać telefonów... jak dzieci...:no:
 
mamy ząbka :-) już wczoraj przy jedzeniu czułam że coś trze o łyżeczkę a cwaniara jak nigdy nie zaciskała dziąsełek na łyżeczce tak zaczęła chyba żebym ząbek zauważyła :) wczoraj jeszcze nie było go widać a dziś już jest :)

Nef - muszę przyznać że my z fachowcem trafiliśmy dobrze... pracowity, sumienny, ma wpadki (np. silikon w łazience do poprawki w 2 miejscach) ale jak mówi dwa tyg. to są dwa tyg...

ale się cieszę z tego ząbka...
:-D
 
anila tylko my zakres remontu mamy jak budowę, w zasadzie tylko ścian nośnych nie ruszaliśmy - to i tych ekip przewijało się całe mnóstwo. Bywało, że mieliśmy po 15 ludzi w jednym czasie. A parkieciarz pomstuje, że w takich warunkach jeszcze nie pracował, bo on kładzie parkiet, a ruch jak w ulu... już mi 10x mówił, że jutro wyjeżdża, normalnie pieścimy się z nim jak z primabaleriną:-D Skończyło się na tym, że od poniedziałku zamyka sie na 4 spusty, do odwołania
 
reklama
to fakt Nef że my mieliśmy stan deweloperski... z demolki wywalaliśmy tylko dwie ściany i parę kabli przenosiliśmy... a reszta to już szła gładko... na górze też idzie gładko i do końca przyszłego tyg. bedziemy prawdopodobnie mieli ocieplone i postawione ścianki działowe... zostaną instalacje i wykończeniówka...
 
Do góry