reklama
witam się:-)
Anzerman My właśnie w środę byliśmy na weselu, ja piersią nie karmię a dzidziusia zostawiłam pod dobrą opieka i rodzice się wybawili i dziecko nie zmęczone/ marudne. Z takim maluszkiem była na tym samym ślubie sąsiadka z góry ( 2 tygodnie młodsza od Kubunia). Ubrana była własnie w komplecik bluzka i spódnica, koronkowy, ciemny brązik- bardzo ładnie wyglądała. Bluzka była przezroczysta a pod spodem miała taki topik w kolorze trzymający się tylko na piersiach, więc mówiła, że wygodnie jej karmić z tym , że wszyscy goście mieli pokoje hotelowe do dyspozycji przez cała noc i poranek. Gdybym miała znów wybierać to znów zostawiłam bym dziecko w domu Wybawiliśmy się, wyspaliśmy i spokojnie wróciliśmy do dziecka z nową energią we wrześniu mamy kolejne wesele i zostawiamy dziecko z dziadkami... Hitem było to, że dziecko nie poznało mamy jak wróciła od fryzjera i kosmetyczki - wieczór zamieszczę filmik, obraził się głos znał , zapach znał ale mama jakaś lepsza biedaczek...
Izik, Pscółka Wy już myślicie o kolejnych dzieciach, a ja sobie póki co nie wyobrażam kolejnego dziecka. Zmieniamy mieszkanie na większe - przystosowane dla naszej trójki, o powrocie na doktorat jakoś mi nie w głowie teraz drugie- jednak plany zawodowe muszą poczekać wybieram roczny macierzyński gdyż podobnie jak Zozzolka wszystko przekalkulowałam i na jedno mi wyjdzie czy pójdę do pracy czy dam opiekunce, a czas spędzony z dzieckiem bezcenny chociaż są chwile kiedy myślę, że już myślę, że najchętniej strzeliłabym drzwiami i wyszła, a le uśmiech brzdąca w szystko rekomensuje.
Iza trzymam kciuki za zdrówko Lenki:-)
Dobrego dnia
Anzerman My właśnie w środę byliśmy na weselu, ja piersią nie karmię a dzidziusia zostawiłam pod dobrą opieka i rodzice się wybawili i dziecko nie zmęczone/ marudne. Z takim maluszkiem była na tym samym ślubie sąsiadka z góry ( 2 tygodnie młodsza od Kubunia). Ubrana była własnie w komplecik bluzka i spódnica, koronkowy, ciemny brązik- bardzo ładnie wyglądała. Bluzka była przezroczysta a pod spodem miała taki topik w kolorze trzymający się tylko na piersiach, więc mówiła, że wygodnie jej karmić z tym , że wszyscy goście mieli pokoje hotelowe do dyspozycji przez cała noc i poranek. Gdybym miała znów wybierać to znów zostawiłam bym dziecko w domu Wybawiliśmy się, wyspaliśmy i spokojnie wróciliśmy do dziecka z nową energią we wrześniu mamy kolejne wesele i zostawiamy dziecko z dziadkami... Hitem było to, że dziecko nie poznało mamy jak wróciła od fryzjera i kosmetyczki - wieczór zamieszczę filmik, obraził się głos znał , zapach znał ale mama jakaś lepsza biedaczek...
Izik, Pscółka Wy już myślicie o kolejnych dzieciach, a ja sobie póki co nie wyobrażam kolejnego dziecka. Zmieniamy mieszkanie na większe - przystosowane dla naszej trójki, o powrocie na doktorat jakoś mi nie w głowie teraz drugie- jednak plany zawodowe muszą poczekać wybieram roczny macierzyński gdyż podobnie jak Zozzolka wszystko przekalkulowałam i na jedno mi wyjdzie czy pójdę do pracy czy dam opiekunce, a czas spędzony z dzieckiem bezcenny chociaż są chwile kiedy myślę, że już myślę, że najchętniej strzeliłabym drzwiami i wyszła, a le uśmiech brzdąca w szystko rekomensuje.
Iza trzymam kciuki za zdrówko Lenki:-)
Dobrego dnia
Dorzucam informacje o targach może się przyda Mother & Baby
czekolada1406
Fanka BB :)
My też mamy wesele we wrześniu, ale Państwo młodzi proszą bez dzieci. No i właśnie nie ogarniam co mam zrobić z 5-miesięcznym dzieckiem karmionym piersią Więc raczej nie pójdziemy, właściwie nie dlatego że proszą bez dzieci bo i tak bym go wzięła, ale nie wyobrażam sobie trzymać takiego malucha w takim huku. Czy to nie ma przypadkiem jakiegoś negatywnego wpływu na słuch takiego malucha??
Hania dzięki za info, dzisiaj oznajmię mojemu M że za tydzień nie jedziemy do teściów tylko na targi. HAHA!
Hania dzięki za info, dzisiaj oznajmię mojemu M że za tydzień nie jedziemy do teściów tylko na targi. HAHA!
lenka21*
2+3 = MY
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2012
- Postów
- 4 637
hej
u nas non stop cos, non stop ktos, syf w domu mnie wkurza, zielsko w ziemniakach po pachy, drewno do zwiezienia, nie ogarniam. Olek drze sie przy zasypianiu w dzien, oczywiscie najlepiej z cyckiem w buzi, jak próbyje wyjac i zamienic na smoczek to ryk jakby ze skóry obdzierali. Ziemniaczek z marchewka przeszedł i smakjuje bardzo, dzisiaj dostanie maliny, zobaczymy jaka bedzie reakcja. Atak poza tym juz mysle o szkole, czy tomek da rade, no i ta nieszczesna swietlica i dojazdy autobusem, to mnie stresuje, czy tam sie nimi dobrze zajma, antek to jeszcze bo z tego co wiem ich zaprowadza pod autobus bezposrednio z sali, a pierwszaki raczej juz sami chodza, a swietlica pełni jeszcze role stołówki, wiec jest zamet, m juz mnie nie moze słuchac
pozdrawiam
u nas non stop cos, non stop ktos, syf w domu mnie wkurza, zielsko w ziemniakach po pachy, drewno do zwiezienia, nie ogarniam. Olek drze sie przy zasypianiu w dzien, oczywiscie najlepiej z cyckiem w buzi, jak próbyje wyjac i zamienic na smoczek to ryk jakby ze skóry obdzierali. Ziemniaczek z marchewka przeszedł i smakjuje bardzo, dzisiaj dostanie maliny, zobaczymy jaka bedzie reakcja. Atak poza tym juz mysle o szkole, czy tomek da rade, no i ta nieszczesna swietlica i dojazdy autobusem, to mnie stresuje, czy tam sie nimi dobrze zajma, antek to jeszcze bo z tego co wiem ich zaprowadza pod autobus bezposrednio z sali, a pierwszaki raczej juz sami chodza, a swietlica pełni jeszcze role stołówki, wiec jest zamet, m juz mnie nie moze słuchac
pozdrawiam
anila
Fanka BB :)
hej :-)
a my wczoraj długi dzień... wizyta imieninowa u prababci Marysi i jeszcze potem u nas goście...
jutro przyjeżdża transport po rzeczy - muszę resztę rzeczy dziś spakować...
Fel - myślę że chodzi o takie dzieci starsze już bo to dodatkowa płatność i miejsce przy stole a czasami nie ma na to miejsca i kasy... a z takim zupełnie maluszkiem to ja bym też nie poszła... nadmiar bodźców i co to za zabawa dla rodziców...
Lenka - myślałam że ja mam urwanie głowy ale widzę że u CIebie istny meksyk... Mania przynajmniej sama w dzień zasypia... i wieczorem w zasadzie też... trochę marudna przez te zęby ale i tak nie jest najgorzej...
jeśli chodzi o kolejne dziecko - u nas wykluczone... czwórka to już dużo, i samochód musiałby być 7 osobowy, i znów zabrakłoby nam miejsca w domu... przyznam też że stres związany z ciążą i zdrowiem dziecka- uświadamiam sobie dopiero teraz jakie to było dla mnie obciążenie... nie chciałabym tego przeżywać jeszcze raz... choć może to egoistyczne...
a my wczoraj długi dzień... wizyta imieninowa u prababci Marysi i jeszcze potem u nas goście...
jutro przyjeżdża transport po rzeczy - muszę resztę rzeczy dziś spakować...
Fel - myślę że chodzi o takie dzieci starsze już bo to dodatkowa płatność i miejsce przy stole a czasami nie ma na to miejsca i kasy... a z takim zupełnie maluszkiem to ja bym też nie poszła... nadmiar bodźców i co to za zabawa dla rodziców...
Lenka - myślałam że ja mam urwanie głowy ale widzę że u CIebie istny meksyk... Mania przynajmniej sama w dzień zasypia... i wieczorem w zasadzie też... trochę marudna przez te zęby ale i tak nie jest najgorzej...
jeśli chodzi o kolejne dziecko - u nas wykluczone... czwórka to już dużo, i samochód musiałby być 7 osobowy, i znów zabrakłoby nam miejsca w domu... przyznam też że stres związany z ciążą i zdrowiem dziecka- uświadamiam sobie dopiero teraz jakie to było dla mnie obciążenie... nie chciałabym tego przeżywać jeszcze raz... choć może to egoistyczne...
Dziewczyny dziękuję za propozycję bardzo podoba mi się 1 propozycja lenki świetna ta sukienka ale inne propozycje oczywiście równie ładne i przydatne
Co do wesela jakoś jestem osobą która nie poszłaby się bawić a dziecko zostawiło u rodziny ja bym się nie wybawiła a dziecko byłoby przestraszone. Wolałabym po prostu nie iść te wesele 1 to jest dość blisko jest pokój i nawet pielęgniarka wynajęta bo państwo młodzi mają jeszcze mniejsze maleństwo niż moje. A to 2 wesele to nawet nie mam z kim zostawić bo i moi rodzice i teściowie i rodzeństwo wszyscy idą na to wesele a z jakimiś ciociami których Maja widzi raz na miesiąc nie zostawię.
Eh Fel ja też czuję ten ciężar że zaraz do pracy. Ja idę już 4 listopada nie wiem jak to zrobię bo tak mi szkoda ale z czegoś trzeba żyć mieszkam w małym miasteczku i boję się o pracę.
Zazdroszczę Wam tych targów
Co do wesela jakoś jestem osobą która nie poszłaby się bawić a dziecko zostawiło u rodziny ja bym się nie wybawiła a dziecko byłoby przestraszone. Wolałabym po prostu nie iść te wesele 1 to jest dość blisko jest pokój i nawet pielęgniarka wynajęta bo państwo młodzi mają jeszcze mniejsze maleństwo niż moje. A to 2 wesele to nawet nie mam z kim zostawić bo i moi rodzice i teściowie i rodzeństwo wszyscy idą na to wesele a z jakimiś ciociami których Maja widzi raz na miesiąc nie zostawię.
Eh Fel ja też czuję ten ciężar że zaraz do pracy. Ja idę już 4 listopada nie wiem jak to zrobię bo tak mi szkoda ale z czegoś trzeba żyć mieszkam w małym miasteczku i boję się o pracę.
Zazdroszczę Wam tych targów
iza876
Fanka BB :)
Hej, nie blo mnie kilka dni bo zostałam z Lenka w szpitalu na szczescie wszystko jest dobrze teraz jesteśmy w domku. Lenka nie ma nic w ukl moczowym wszystko jest dobrze, niestety odezwała sie alergia pokarmowa i musiała zostać na obserwacji . Zmienione ma mleczko i jest ok . Teraz czeka nas wizyta u gastrologa:/ Kobitki współczuje powrotu do pracy:/ nie dopisze wszystkim bo nie pamietam Jestem jeszcze zakrecona ja mam jutro kuzynki wesele ale nie pójdziemy z racji tego ze Lenka dopiero co wyszła ze szpitala i chce żeby sie zaklimatyzowala spowrotem w domku i nie chce jej dawac nowych wrażeń . Moze tylko pójdziemy do kościółka złożyć życzenia bo odwalalam w ostatnim momencie
reklama
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
Lenka – oj wiem o jakim krzyku mówisz, mój płacze mało, ale jak da czadu to klękajcie narody . Wytłumacz chłopakom co i jak, a jak Cię to nadal stresuje to podjedź incognito pod szkołę, albo poproś kogoś, żeby popatrzył z daleka czy dają radę
Podziel się: