yoohoosek ja wczoraj wcinałam pstrąga, mój K zrobił, ale ma taką rękę do ryb że sama zazdroszczę, a makaronik ze szpinakiem pychota mniam, ze śmietanką też
Dotkass świetny prezent, dobre gary w domu muszą być
no ja na część kuchenną nie narzekam, a raczej narzekam że mam za dużo bo właśnie mój K pracuje w firmie która to sprzedaje, także noży, blach, duperelek w domu u mnie nie brakuje, a nie ma czasu nawet tego wszystkiego wykorzystać
A co do sushi, też bym wciągnęła na jednym wdechu, robiłam ostatnio futomaki ale z bezpiecznymi składnikami i miso tak po swojemu, choć trochę zaspokoiłam apetyt, a i jeszcze krewetki w cieście naleśnikowym mniam;-)
Co do oliwki to podobnie ;-)stosuję pod prysznicem i się super wchłania, od razu masaż i nie ma problemu
Ja też po spacerku, super się oddycha, od razu lepiej i głowa nie boli
ale kulinarnie się zrobiło, ja chyba idę w gości bo nie mam dzisiaj dla kogo gotować :-(