reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

reklama
smile- to niezgodne z prawem, wychowawczynie nie mają prawa podawać żadnych leków, z oświadczeniem rodziców czy bez, tylko uprawniony personel medyczny, w przedszkolu Majki jest lekarka raz w tygodniu przez godzinkę, żadnej pielęgniarki nie ma. W szkole ,w której ja pracuje pielęgniarka jest na etacie, ona może podawać niektóre leki, ale ogranicza się do tabletek przeciwbólowych typu apap i ewentualnych telefonów po pogotowie.
dokładnie :tak:

Smile, to Ty i tak masz dobrze, bo ja w swoją zesżłoroczną zimową się nie mieszczę wogóle :sorry2: a jeśli chodzi o Niemieckie przedszkola to nie do końca tak jest, nie we wszystkich, niektóre zamykają jak więcej niż 50% dzieciaków chodzi chorych do odwołania, więc pewnie zależy gdzie i jakie przedszkole :tak:
 
Oliwka dzięki mam nadzieję, że wróci zadowolony :-D

Ja właśnie na spółkę z młodym zjadłam cheetosy robalos:-p a teraz zmykam rozpalić w piecu co by przyoszczędzić na gazie;-)

Miłego raczej już wieczorka bo za oknem ciemno:sorry2:
 
jestem padnięta, rozmroziłam zamrażarkę, pownosiłam kwiaty do domu, uporządkowałam, pozamiatałąm przed domem, liście pograbiłam, później po chłopców, obiad, oprzęt i do miasta, jednemu kupic buty drugiemu spodnie i spożywka, i sił już mi brakuje, zakupy leża na środku kuchni i czekają na chętnych , a brak . Miłego wieczorku, już chyba dzisiaj nie zajrzę.
 
U nas w przedszkolu jest pani pielęgniarka od 7 do 15 i jakoś mi to nie przeszkadza z tymi przeciwgorączkowymi:). Chyba lepiej żeby podały niż miałyby czekać aż rodzic przyjedzie ze Wrocławia po dziecko i w domu mu poda. Wprowadzili to jak chłopczyk z gorączką 38,5 czekał dwie godziny, bo mama mimo, że od razu wyrwała się z pracy stanęła w korkach i szybciej nie dała rady.

yoohooska - ja w H&M oglądałam takie a'la puchowe płaszczyki. Porażka. One są cieniutkie. Miałam wrażenie, że w środku samo powietrze jest.. i podszewki jakieś porządnej też nie pamiętam, więc chyba nic nie było. Poza tym na mały brzuszek to to się w ogóle nie nadawało, bo odstawał cały przód - jak to w ciążowej kurtce na zamek..

Dotkass - ja tam głównie mam Berlin obcykany jeżeli chodzi o cokolwiek co niemieckie :p. W każdym bądź razie ciotka się zdziwiła, że z katarem odsyłają do domu. A z tymi zaświadczeniami przy kaszlu i innych chorobach to raczej w większości. Znajomi mieszkają w USA i tam tez taki standard jest - no przynajmniej w Salt Lake City. A w Paryżu też na takich zaświadczeniach bazują..
 
Ale zazdroszczę pielęgniarki w przedszkolu. My dwa razy przez 3 lata jechaliśmy po młodego...tzn cały plus tego że mąż pracuje na nocki i jest w domu w dzień tylko odsypia...więc szybko stawiał sie po małego. Oba razy dziecko szło do przedszkola wesołe i zdrowe...i w trakcie bach....gorączka po 39...i nie podają leków bo nie mogą...więc drżą by rodzic szybko dotarł...tym razem anm sie udało bo gorączki dostał w piątek ale w nocy
 
Witam!
Wy to macie zawsze taką produkcję w tygodniu, że mi ciężko nadrobić wieczorem :-p Mi się rano nie chciało iść na zajęcia ale chciałam być ambitna i co?! ODWOŁANE..:wściekła/y:

ankzoc gratuluję pasowania córci, koniecznie się pochwal zdjęciami! ;-)
Notka zazdroszczę Ci tej ogórkowej.. mi też się marzy
Oliwka, Kruczka Gratuluję obrotu spraw w pracy ;-)
katarinna Gratuluję występu Tosi ( jeśli na 100% będę miała córcię to będzie imienniczką ) :tak:
Wszystkim chorym mamusiom i chorym pociechom życzę dużo zdrowia :-):-)
 
Ja nie mogę przestać myśleć o swojej koleżance z pracy. Dowiedziałam się dzisiaj że jakiś tydzień temu straciła swoje maleństwo po zabiegu amniopunkcji. Serduszko przestało bić.
Tylko ona była prawie w 6 m-cu a z tego co wiem zabieg ten robi się do któregoś tygodnia ciąży. Odkąd poszłam na L4 to nie za bardzo miałam z nią kontakt i nie wiem do końca dlaczego miała to wykonywane.
Ale mnie poskładało przez to na koniec dnia :no:
 
reklama
o matko.. to rzeczywiście tragedia :-( z tego co się orientuję ok 15-16tc chyba takie zabiegi przeprowadzają, bo wtedy jest najmniejsze ryzyko i tak też patrząc po tym co w necie piszą jest.. tak czy siak, bez względu na to dlaczemu tak późno, to przeżycie straszne :/ niby od początku wiesz, że ryzyko podejmujesz, ale..

katarina a jak Twoje wyniki, ile jeszcze czekamy??
 
Do góry