Ale się rozpisałyście!!
Ja wróciłam z badań, odebrałam wyniki prenatalnych (wszystko idealnie!!!!!! strasznie się cieszę), zapisałam się do szkoły rodzenia i...... wiem, jestem najgorsza, ale zjadłam obiad w Burger Kingu. Ni mogłam się opanować, ale dla swojego usprawiedliwienia, to pierwszy fast food w ciąży!!
Pscółka mój właśnie nie ma nic w umowie na ten temat. Zawsze go pytają czy może lecieć, dlatego liczę na to, że jak będę w zaawansowanej ciąży/ będą jakieś komplikację (odpukać) albo jak już małe się urodzi to przez jakiś czas nie będzie latać..... Może u Twojego też uda się jakoś załatwić, czasem szefostwo potrafi być wyrozumiałe.
Pchełka no masakra!!! Chcesz powiedzieć że na pierwsze USG miałabyś czekać do 23tc???? Rozumiem, że lekarze nie chcą robić przed 12tc, ale chyba to już mała przesada.....
Tak sobie jeszcze pomyślałam o tym w kwestii ostatniej dyskusji o aborcji. No bo jeśli jest legalna, jak dziecko ma wadę, a wadę wykryją dopiero w 23tc, to co????? Wolę nie myśleć......
Z tymi trymestrami i miesiącami ciąży jest różnie, już w paru miejscach znalazłam różny podział.
Co do tygodni, to lekarze operują skończonymi, a w książkach, gazetach itp często się mówi o rozpoczętych, bo np. jesteś w 10t 3d, więc lekarz mówi, że 10tc, a jak czytasz co się 'dzieje' i zmienia u dziecka to patrzysz co zachodzi w 11tc, przynajmniej tak to mi mój lekarz wytłumaczył.
Mi też się wydaje dziwne brać na chrzestną/chrzestnego osobę niewierzącą. Właśnie też o tym myśleliśmy, bo my na pewno będziemy chrzcić, a moja siostra (jedyna) jest niewierząca, nie chrzciła córki i na dzień dzisiejszy zadecydowałam że nie będę ją prosić, bo i dla mnie by to było dziwne, a dla niej jeszcze dziwniejsze, bo jak osoba deklarująca się że nie wierzy może przysięgać że będzie pomagać w katolickim wychowaniu......
No inna sprawa, że często ludzie patrzą na to 'emocjonalnie', bo mi tak trochę smutno jak sobie pomyślę, że mojej kochanej siostry na chrzestną nie wezmę...