Królewna- Julka też mało gadatliwa jest. W wieku 2 lat mówiła tylko pojedyńcze słowa i tylko w swoim własnym języku. Ja wiedziałam o co biega, ale ludzie nie w ząb nie wiedzieli np że "ładziedzio" to jabłuszko
. Wydaje mi się, że Maja również dużo bardzo rozumie tylko po prostu jeszcze nie mówi. Wy mówcie dużo i tłumaczcie jej ile wlezie, a coś tam jej zostanie na pewno przez te pół roku. Moja teraz włąśnie skończyłą 2,5 i czasem mnie dziwi, że na prawdę dużo rozumie co co mi chodzi. Z posłuszeństwem to już insza kwestia, ale rozumie:-)
Dorotka- my też chcemy dziś małą wziąć na usg jeśli tylko będzie się nadawać (czasem ma taki humor jest płaczliwa i zfoszona, że wtedy odpada, zwłaszcza, że wpada moja mama i może z nią zostać- to ma być przyjemność a nie tortura dla niej i dal nas w takim przypadku).
Zdziwiło mnie bardzo dziś jak jej pokazałam jakieś zdjęcia obrazów maluchów w 13tyg na usg włąśnie, tłumacząc że tak wygląda nasza dzidzia w brzuszku, a ona mi pokazywałą gdzie te maluszki mają główkę, nóżki, rączki
- wsystko rozpoznawała bezbłędnie na tych szarych obrazkach
:-) Ciekawe jak będzie "na żywo" czy w ogóle coś pokapuje 2,5 letnie dziecko z takiej wizyty
?